poniedziałek, 19 marca 2018

Handwerkbeurs Zwolle 2018

SZALEŃSTWO!!!!!!!!!! Tylko tak można opisać to, co tam się działo od 15 do 18 lutego! Moje marzenie spełniło się 17 lutego, bo wtedy to dotarłam na największą taką imprezę, którą w życiu widziałam! Ponad 200 stoisk, a wszystko to tzw. robótki materiałowe, czyli hafty, druty, szydełko, patchworki, diamenciki, etc. Scrapków brak, bo to papier a nie materiał:P Tyle lat się śliniłam na widok Waszych relacji z podobnych imprez w Polsce, UK czy Francji, a teraz byłam na największej takiej imprezie w Beneluksie! Stoiska były międzynarodowe, większość z Nl, ale były też z Niemiec, Belgii czy Włoch!


Na miejsce dotarłam pociągiem, w niecałe 2h. Połączenia w Nl są bardzo fajne, a zresztą Strzałeczka była jeszcze w Pl. Imreza zaczynała się o 10, ale chciałam być nieco wcześniej. 80km od mojej wioski, to bardzo niedaleko :D


20180217_091850


Ijsselhallen w Zwolle to duża hala targowa z olbrzymim parkingiem. Jak dochodziłam na piechte to dopiero się zagęszczało od aut, ale na FB widziałam, że o 10 kolejka spragnionych robótkowiczek była na szerokość parkingu:P


DSC05437


Bilet imienny kupiłam dzień wcześniej przez internet, ale nie wiedziałam, że na niektórych stoiskach nie przyjmują kart debetowych i wracałam się do bankomatu. O ja nieprzygotowana, za rok będę już wiedziała co i jak:P


DSC05438


Jeszcze tylko chwila oczekiwania i ostatnie ślinienie się na sucho, bo przed 10 nas nie wpuszczą!


20180217_094543


Na dzień dobry na wejściu dostałyśmy po darmowej gazetce Borduurblad, czyli holenderskiego wydawnictwa xxx :) A później już nie wiedziałam co robić, gdzie iść, tyle tego było!!!!!!!!!!


W ciągu 6h obeszłam wszystko 3 razy! Pierwszy raz dokładnie obeszłam wszystko co xxxx! I zajeło mi to z 2,5h, a całą resztę omijałam szerokim łukiem! No i kilka rzeczy w tym pierwszym obejściu przygarnęłam:P Drugie obejście to były już bardziej przemyślane zakupy i obejrzenie tego co mogło mi umknąć za pierwszym razem. Później chwila przerwy na kanapkę i przemyślenia. Ostatni trzeci obchód to głównie cykanie zdjęć i zakupy uzupełniające, żebym już niczego nie żałowała przez następne 12 miesięcy:P Także nogi już wtedy siłą woli chodziły, tak samo z palcem na spuście aparatu:P


Kolejność odwrotna do cykania, czyli zupełnie spontaniczna:P


DSC05435


Wielka piłka była niesamowita!


DSC05434


DSC05433


Takich kształtów tamborków jeszcze nie widziałam!


DSC05432


Do Peddles wracałam chyba z 4 razy. A ile moje ślinianki tam się napracowały!!!!!!!!!!!!!


DSC05431


W kilku miejscach były stoły i punkty z warsztatami. Część była darmowa, za inne trzeba było zapłacić. Wszędzie ktoś był chętny nauczyć się czegoś nowego :)


DSC05221


DSC05430


DSC05428


Była też muzyka na żywo! Jeden chłopak, ale fajnie grał. Szkoda tylko, że zainteresowanie jego występem było nikłe :( Większą popularnością cieszyły się włóczki za nim!


DSC05278


DSC05427


Najpiękniejsze były stoiska, gdzie przeważały hafty! A było ich sporo, samych haftów pełno na każdym, ale takich stoisk był ogrom!!!!!!!


DSC05416


Jedne można było fotografować, a przy innych machali mi albo mówili, że nie można. Tylko stoisko Michaela Powella miało wielką tabliczkę, że zakaz fotografowania. Beeee, nieładnie!


DSC05415


Dopchać się też nie było łatwo.


DSC05414


DSC05413


DSC05412


Jak to w Europie, wszystkie hafty dopieszczone. A jak sobie przypomnę badziew na imprezach hand made w Michigan to mi się śmiać chce:P


DSC05411


DSC05409


DSC05408


O ile zestawów do xxx, książek, mulin, zwykłych materiałów czy nawet taśm nie brakowało, to nigdzie nie dopatrzyłam się specjalnych kanw z nadrukami, czy wzorami. A szkoda, bo naprawdę liczyłam na ich zakup…


DSC05407


DSC05406


DSC05405


Diamencikowe hafty też były.


DSC05404


I kanwa plastikowa z wielkimi “okami” :D


DSC05403


Zaskakująco wielu panów miało swoje stoiska :) I wcale nie wyglądali jakby się zbytnio męczyli :D


DSC05402  


Wielgachną kanwę dotąd oglądałam tylko w Wenie, a teraz widziałam na żywca. Ona ma chyba rozmiar 6.


DSC05401


Patchworki duże i te maciupcie też były popularne.


DSC05399


DSC05398


DSC05397


W jednym punkcie były same haftowane fartuszki :)


DSC05390


DSC05391


DSC05392


DSC05393


DSC05394


DSC05389


DSC05387


DSC05386


Na samym końcu hali był “kącik” z jedzonkiem i stolikami do odsapnięcia :)


DSC05220


 


W sobotę zamykali o 17, ja byłam do 16, bo chciałam jeszcze mieć godzinę na obejście na szybko Zwolle, bo słyszałam, że to cudne miasto i tak było! Załapałam się jeszcze do VVV czyli informacji turystycznej i kupiłam najpiękniejsze jakie w życiu widziałam naparstki!!!!!!!!! Na pewno tam wrócę za rok, ale i wcześniej, bo miasto na mnie czeka. A po 6h ciągłego łazenia po targach nie miałam za bardzo sił przebierać nogami!


20180217_194223


Z tak wypchaną torbą wróciłam do domu:) Ale o zakupach będzie na końcu:P Nie wiem ile będzie wpisów, ale zdjęć z 260 nacykałam:P Na pewno nie wszystkie tu rzucę, ale będzie ich trochę. A co! Będę (nie)miła:P Tylko sorry za to, że ich nie będę obrabiać, ale szkoda mi czasu.


 


Koniec na dziś, CDN…. :)


 


Dziękuję za komentarze!


 


chwilo_trwaj – Nie wiemy co się stało Szarakowi i się nigdy nie dowiemy, bo poszedł na złom i nikt nie interesował się dlaczego się zgrillował.

1 komentarz:

  1. cornelka2
    2018/03/20 05:43:54
    No to sobie pozwiedzalam dziekuje bardzo Stoisk naprawde multum i z sami cudnosciami Wypatrzylam chyba na jednym stoidku robili z filcu albo sie myle bo my na warsztatach tez mamy w planie robic Aj cudnosci cudnosci bylo pozdrawiam


    damar5
    2018/03/20 08:30:04
    Mistrzyni w podsycaniu w nas ciekawosci :D lubisz stopniowac nam wiadomosci :)
    Przyjrzalam sie dokladnie fotkom i rozumiem prace Twoich slinianek bedac na zywo :)
    Ogromna hala z cudowna zawartoscia :) Dluzej zatrzymalam sie przy fartuszkach i tak pomyslalam,ze z moimi kuchennymi zdolnosciami organizacyjnymi zal byloby ich bardzo ;-)
    Czekam niecierpliwie na cdn :D bo czuje ,ze bedzie jeszcze ciekawiej :)
    Poz.Dana


    1_iwonan
    2018/03/20 08:39:36
    Zazdroszczę, ogromnie zazdroszczę !!!


    Gość: Matkas, *.ipv4.supernova.orange.pl
    2018/03/20 08:56:20
    No , no ale uczta....Fajno , że takie COŚ organizują. Trzymaj się i do spotkania - mama


    Gość: edytag, *.ip.rudna-net.pl
    2018/03/25 11:39:06
    Wow! Byłaś w raju!!!! Coś wspaniałego! Szkoda, że tak daleko bo z pewnością bym się wybrała. Myślę, że jeszcze kilka razy będę wpadać i oglądać Twoje zdjęcia i oczywiście będę do nich wzdychać:) Świetna impreza!

    OdpowiedzUsuń