poniedziałek, 11 lipca 2016

Z daleka i z bliska...

Zdobycze naparstkowe z ostatnich 6 miesiecy.


W Pile naparstka nie znalazlam, ale kilkugodzinny styczniowy wypad do Poznania wyrownal rachunek:P


DSC09071


Koziolki szpetne, ale musialam kupic. Matkas, urodzona w Poznaniu, tyle razy mi o nich mowila, ze musze je zobaczyc, etc, ze kupilam taki badziewny naparstek:P A koziolki widzialam oczywiscie w "naturze":P


DSC09069


W Kentucky, czyli jak miejscowi nazywaja Ketrzyn, naparstek trafilam dopiero w maju, w czasie Nocy Muzeow, ktora spedzilam na Zamku w Ketrzynie. W informacji turystycznej ich nie maja.


DSC09021


Gizycko na spluniecie, bo 32 km od Ketrzyna. I to moje ulubione miasto na Mazurach, tu ruszylam w pierwsza wlasna podroz Smerfikiem poza Ketrzyn i tu tez wiele razy wracalam. Polecam :) Mragowo paskudne, przereklamowane, a Gizycko cudne i sympatyczne :) Widzialam je zima i sie zakochalam:) A pozniej nawet nowy paszport sobie tam wyrabialam.


DSC09019


Zamek w Rynie moze nie robi wielkiego wrazenia, ale jak kogos stac to mozna i zatrzymac sie na noc w zamkowym hotelu. Sam Ryn niewielki, ale urokliwy. Tez bylam kilka razy, bo to jeszcze blizej, 22 km.


DSC09023


Naparstki mozna znalezc w malym sklepiku z pamiatkami, a ze Fryderyk von Wallenrode byl komturem w tutejszym zamku to skusilam sie tez i na dzwonek.


DSC09025


Lidzbark Warminski rowniez polecam. Tutejszy zamek zapiera dech w piersiach. I mam go na recznie malowanym naparstku. Szkoda tylko, ze w czasie moich wizyt byl w remoncie, co bylo widoczne foliami na calej jednej sciane.


DSC09053


O zamku w Reszlu pisalam jakis czas temu. Niedawno i punkt z pamiatkami ozyl na czas sezonu letniego, ale o recznie malowanych naparstkach tylko slyszalam, ze sa, ale nie wiadomo kiedy znowu beda:( Ta sama spiewke slyszalam bedac we Fromborku:( Szkoda, ale ... w Zielone Swiatki zatrzymalam sie wreszcie w Swietej Lipce i nabylam to i owo. Tyle razy przejezdzalam glowna ulica w drodze do innych miast, ze jak mielismy przymusowy odpoczynek to pojechalam tam, gdzie biznes kwitl. Niestety, bo jakos nie rozumiem i nie podoba mi sie robienie biznesu z miejsc religijnych :(


DSC09051


DSC09049


Tu trafilam na bardzo oryginalny okaz. Na pewno zostanie moim ulubiencem na dlugi czas, bo jest boski :D


DSC09047


Recznie robiony przez garncarza o duzych palcach :P


DSC09045


W Mikolajkach tez bylam przed sezonem i dzieki bogu, bo ostatnio mialam dosc tlumow i zachowania mieszkancow w mniej popularnych miejscowosciach w ostatnich tygodniach :( Poza sezonem wszystko pozamykane, a w sezonie trzeba placic za wszystko :(


Pewnej marcowej niedzieli tylko jednemu panu chcialo sie otworzyc sklep z pamiatkami w Mikolajkach i tam taki naparstek znalazlam :)


DSC09041


Oczywiscie nie moglo zabraknac krola Sielaw :)


DSC09043


W Olsztynie tez bylam kilka razy. Pierwszy raz z tata w styczniu pojechalismy po krzesla, bo w wynajmowanym mieszkaniu byly tylko taborety i fotele, ktore zaraz poszly na smietnik:P Ostatni raz  bylam w maju o 5 rano jak tate odstawialam na pociag do Warszawy, jak legalizowalismy upowaznienie dla firmy brazylijskiej wyrabiajacej mi pewne dokumenty. Tylko wspomne, ze dzien wczesniej bylam w Olsztynie o 7 rano, w tej samej sprawie, ale w Sadzie Okregowym. Pozniej kolezenstwo z pracy dziwilo sie, ze przyszlam na 10, zamiast mojej zwyczajowej 6:30. Kolejnego dnia umieralam, bo dwie malo przespane noce, ale kolejne dokumenty do wyjazdu zalatwione, a tata jeszcze musialal odwiedzic w stolicy dwa ministerstwa i konsulat, ale ja juz tyle wolnego nie moglam brac :(


DSC09063


Olsztyn i tacie i mnie sie bardzo podobal, choc pan od krzesel jako miejsce godne odwiedzenia polecal plaze miejska:( Nam podobal sie rynek, zamek i ich okolice :)


DSC09065


DSC09067


Dzieki delegacji do Pruszcza Gdanskiego odwiedzilam pierwszy raz w zyciu Trojmiasto! Nie moglam wrocic bez naparstkow:P


Gdansk bardzo mi sie spodobal, na molo i plazy w Brzeznie bylam dwa dni pod rzad.


DSC09057


Pod Zurawiem zaparkowalam Smerfika :)


DSC09061


A to chyba jedna z bram, ktore mijalam w czasie spaceru Pobrzezem:)


DSC09058


W Gdyni musialam zobaczyc Niszczyciela Blyskawice oraz Dar Pomorza. Tutaj tata wymienial mi co warto zobaczyc w kazdym z miast Trojmiasta :)


DSC09031


DSC09033


DSC09035


I tak jak Gdansk i Gdynia mi sie spodobaly, tak Sopot mnie strasznie rozczarowal. Paskudna plaza, brudna woda w morzu, jakos tak dziwnie swiecila sie w sloncu:(


DSC09037


DSC09039


Obowiazkowo przeszlam sie Monciakiem, spodobal mi sie krzywy domek, ale tlumy i chamskie zaczepki wstawionych Angoli juz nie :(


DSC09055


No i jeszcze jeden cudny naparstek z Kaszub :)


DSC09027


DSC09029


Z najdalszej podrozy, czyli delegacji do Emmen w Holandii przywiozlam dwa naparstki :) W informacji turystycznej bylo wiecej rodzajow, ale coraz paskudniejsze:P


DSC09015


Emmen lezy w prowincji Drenthe, ktora jest znana z licznych Hunebed, czyli kamiennych grobowcow, na pierwszy rzut oka przypominajacych Stonehenge. Nawet jeden jest w samym Emmen i oczywiscie musialam go odwiedzic i sfotografowac :)


DSC09017


I moje wszystkie skarby, ktore dlugo beda mi przypominac moja polroczna mazurska przygode :) Przy okazji widac jak spory jest naparstek ze Swietej Lipki :D


DSC09073


Na koniec jeszcze lepsze zdjecie naparstka od Pani Neli (cornelka2). Matkas jeszcze nie nauczyla sie fotografowac naparstkow, ale wszystko jeszcze przed nia. Pani Nelu, dziekuje bardzo :)


DSC09075


 


Co do wiesci z ostatniego postu, tak Brazylia! Jade na rok do Sao Paulo do pracy. Zatrudnila mnie najwieksza brazylijska, a 10 na swiecie firma produkujaca mieso i produkty proteinowe. Rekrutacja trwala od listopada. W polowie kwietnia dostalam oferte pracy. Firma zaczyna nowy 3-letni program, do ktorego szukali ludzi zaraz po studiach mgr lub dr, z dwoch dziedzin - opakowan i technologii zywnosci. HRowiec, ktory zajmowal sie rekrutacja jezdzil po calym swiecie i szukal odpowiednich kandydatow. Jak ja sie dowiedzialam o programie? Dzieki mojej promotorce rozprawy doktorskiej, dr S jest niesamowita:) Jak juz nie wierzylam, ze ktokolwiek mnie zatrudni w Polsce napisalam do niej i wspomniala, ze byl tu w zeszlym tygodniu Leonardo i szukal takich jak ja. Napisalam do niego maila dolaczajac CV i tak sie zaczelo. Odbylismy dwie rozmowy na skypie, a w kolejnych miesiacach rozmawialam na skypie z kolejnymi osobami zaangazowanymi w ten program, dyrektorami ds. badan i rozwoju, innowacji, etc, a skonczylam rozmowa z dyrektorem generalnym calej firmy. Nad przyjeciem oferty myslalam prawie 10 dni, bo tyle mialam czasu do namyslu, ale warunki pracy jako specjalista ds. badan i rozwoju, ciekawe projekty, podobne do tematyki, ktora sie zajmowalam w czasie doktoratu, a takze ponad 6-krotna podwyzka w stosunku do tego co teraz zarabiam (a tu zaczelam jakbym miala juz kilkuletnie doswiadczenie) plus kilka innych powodow, zawazyly na mojej decyzji. Przelicznik PLN do brazylijskich reali jest bliski 1:1 (raz wiecej raz mniej o kilkanascie groszy), a ceny bardzo podobne do tych u nas. Zreszta obecna firma zaproponowala mi przedluzenie umowy na tydzien przed wygasnieciem istniejacej :( Decyzja byla dla mnie bardzo trudna, bo po 7 latach w Stanach nie planowalam kolejnych dluzszych wyjazdow za granice, ale decyzja byla wspolna i juz wiemy dokladnie na co sie decydujemy, bo przed US nie wiedzielismy. Pierwszy rok w Brazylii, a kolejne dwa jeszcze nie wiem gdzie. Firma dziala na wszystkich kontynentach, wiec moze byc ciekawie :) Zalezy gdzie i jakie projekty beda sie odbywaly w kolejnych latach. Bo program jest 3-letni, a z kandydatow z calego swiata wybrano dwie osoby - mnie z opakowan i Wlocha z technologii zywienia. Milo, nie? :) Program mial sie zaczac 1 sierpnia, ale z powodu tamtejszych przepisow i biurokracji jestem potrzebna juz wczesniej. Lece 18 lipca, w zeszlym tygodniu dostalam bilet lotniczy, bo firma go zalatwia i za niego placi. Planuje jednak przyjazd na swieta BN :) O Stanach nie marzylam, o Brazylii tez nie, ale mysle, ze bedzie fajnie:) Zalatwiania bylo sporo, jeszcze kilka spraw mi zostalo, dzis np. biegalam po Katowicach i odbieralam nowe prawko, dowod, bylam na drugiej turze obowiazkowych szczepien. Przez ostatnie miesiace sporo tego wszystkiego bylo. A na koniec i tak jest jak zawsze, do ostatniego dnia jest cos jeszcze na liscie do zrobienia, pakowanie na ostatnia chwile, bilet dopiero dostalam, wize tydzien temu, etc. No i bede sie musiala rozstac ze Smerfikiem:( Dopiero co go kupilam, a juz trzeba bedzie sprzedawac:( A taki dzielny byl, nigdy mnie nie zawiodl, teraz w piatek tez sporo w niego zaladowalam badziewia co mi sie nazbieralo przez 6 miesiecy i bez problemu dojechalismy do Katowic. Razem przejechalismy ponad 11 tys. km w 5 miesiecy :)  


 


Dziekuje za odwiedziny i komentarze :) Mam nadzieje, ze wiekszosc zauwazyla, ze od razu opublikowalam obie czesci podsumowania rocznego :D Zdarzyly sie jednak gapy, ktore nadal z niecierpliwoscia czekaja na druga czesc :P


 


labores - Nie znam portugalskiego, ale zamierzam sie nauczyc :)


1_iwonan - Druga czesc podsumowania byla opublikowana jednoczesnie z pierwsza, gapo jedna :P


renataa25 - Nie ma czegos takiego jak przyjemne pakowanie:( Wrogowi nie moglabym zyczyc pakowania, wrrr....


Kaja - Wiele z kanw DMC jest produkowanych w Brazylii, wiec jakas nadzieja jest :)


emilya_5 - Duzy haft w zlotej ramce? Brrrr :(


 

1 komentarz:

  1. Gość: Myśli pisane, *.gazeta.pl
    2016/07/11 23:52:01
    Podziwiam kolekcje naparstkow i gratuluję pracy (jakby to nie zabrzmialo). Teraz naparstkow nabędziesz ;) i mam nadzieję że bywać tu nie przestaniesz.
    Powodzenia.


    Gość: Mariola, *.leon.com.pl
    2016/07/12 00:25:45
    Powodzenia w nowej pracy


    Gość: Agnieszka, *.static.ip.netia.com.pl
    2016/07/12 11:03:33
    Ło matkooo! Za dużo danych, jak tak to naparstkowe pustki, a tu dzisiaj takie szaleństwa! I cóż ja mogę napisać, mnóstwo, świetnych okazów! Mi również najbardziej podoba się ceramiczna "Święta Lipka" :) Cudna jest!
    P.S. Ach, no i życzę wielu sukcesów w nowej pracy! Będzie na pewno piękna podróż :)


    ella1101
    2016/07/12 15:41:38
    Sliczne naparstki, najbardziej podoba mi sie ten kaszubski. Brazylia bedzie napewno fajna, pomysl tylko jakie fajne naparstki dolacza do twojej kolekcji.


    1_iwonan
    2016/07/12 19:00:51
    Gratulacje, gratulacje, gratulacje !!!
    To wspaniale, że dostałaś tą pracę w Brazylii... to na pewno będzie niesamowita przygoda i możesz być naprawdę dumna, że wybrano właśnie Ciebie !
    No.... i Nasz człowiek rozpozna nam rynek hafciarski w tak odległych rejonach:) POWODZENIA !


    Gość: Dominika, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2016/07/12 20:37:54
    noooo to będzie kolorowo :D latynoski wyszywają wszystko i wszystkim :D


    emilya5
    2016/07/12 21:11:52
    Ale super! Szczere gratulacje! Już się zacieszam na wpisy wprost z Brazylii :D
    Spokojnego lotu!
    PS. Tak, brrrr.... jak najbardziej ;)


    lawendowakrainarobotek
    2016/07/12 21:41:50
    naparstki super :) Brazylia ? Wow :)


    Gość: Katarzyna G, 78.16.99.*
    2016/07/12 22:05:01
    Z całego serca trzymam kciuki za ta Twoja brazylijską przygodę. Mam nadzieje ze będziesz nas raczyc opowieściami z drugiej Ameryki. Trzymaj się.


    Gość: anna-kalinska, *.dynamic-ww-06.vectranet.pl
    2016/07/12 22:32:43
    Gratuluję! Jest to niesamowite wyzwanie, nowe możliwości rozwoju, poznawania itd.
    Piękną kolekcję zgromadziłaś przez te pół roku.
    Życzę powodzenia w nowej pracy i liczę na relacje :)
    Uściski!


    Gość: Aga Jarzębinowa, *.dynamic.chello.pl
    2016/07/12 22:38:25
    Piegucho szalona! Jeszcze tam Cię nie widzieli, no! :)
    Leć bezpiecznie, zamelduj się na miejscu i zdawaj relację co i jak na tym końcu świata :)
    Ściskam!


    aeljot
    2016/07/13 00:17:34
    Ale wieści. Niesamowite. Gratulacje. Taka praca to na pewno i spełnienie zawodowe, sens tego czego faktycznie się uczyłaś i czym się zajmowałaś przez ostatnie lata ale przede wszystkim niesamowita przygoda.
    Szalejesz z tymi swoimi pracami ;) na miejscu usiedzieć nie możesz ;)
    Na szczęście Internet jest wszędzie więc pisać mam nadzieję będziesz nadal.


    xgalaktyka
    2016/07/13 10:18:30
    Całkiem pokaźna kolekcja, zdobyczy naparstkowych :)
    Najbardziej urocze, to te ręcznie malowane...cudo.

    Gratuluję wyjazdu i oczywiście zazdroszczę okrutnie...mało kto, ma możliwośćsi i okazję poznać takie egzotyczne rejony świata.
    Powodzenia Ci życzę :)
    ps.dziękuję za schemat !
    K.


    Gość: edytag, *.static.ip.netia.com.pl
    2016/07/13 13:31:23
    Gratuluję nowej pracy!!! To pewnie będzie wspaniała przygoda.
    Już czekam na pierwszy wpis z Brazylii!
    Mnie najbardziej podoba się naparstek z krzywym domkiem z Sopotu.


    vr1974vr
    2016/07/13 21:14:21
    Że tak powiem, łeb masz nie od parady :)
    Gratuluję!


    damar5
    2016/07/15 09:41:50
    Wszystkie fajne i na pamiatke,ketrzynski cudny :)-dziekuje ,ze i o nas pomyslalas :)
    Dziekuje za ta wypasiona tasie ,bylysmy z Mama w szoku ile tego i jak starannie dopracowane kolorystycznie :D Niestety nie wiem jak to sie stalo ale cala Twoja torba zostala w Pl :( Zdjecia nadrobie wiec w pazdzierniku :)
    Za oceanem zycze szczescia wiem ,ze lecisz tam ciezko pracowac ale mimo wszystko licze na fajne pokazowe wpisy i nie zapomnij o mnie :*)
    Poz.Dana


    cornelka2
    2016/07/16 09:27:40
    Kolekcja naparstkowa powiekszyla sie o piekne okazy super jest ten dzwoneczek Aniu dzieki za tasie ty to umiesz zaskoczyc same cuda Kochana trzymaj sie tam i odzywaj sie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń