Zakupowo :)

Poszalalam nieco w tym tygodniu:D Zmiana kontynentu nie wplynela na mnie za bardzo, dalej jestem rozpustna:P

Matkas zdradzila mi niedawno, ze niedaleko nas jest Pepco. W zyciu w nim nie bylam, ale widzialam co nieco na Waszych blogach i bylam ciekawa. Akurat w piatek jak wracalismy z mycia i pastowania naszej przyczepy kempingowej, ktora juz teraz grzecznie czeka w garazu na kolejne wakacje, namowilam Osobistego Ojca na wizyte w Pepco. I co? Po minucie od wejscia do sklepu chwycilam cos w lapki i nie wypuscilam az do opuszczenia sklepu!

Oto i moje nowe pudelko krawieckie:)

Cudne, nie? A jeszcze bylo na przecenie! :D

Bylo jedno jedyne w brazie, pozostale byly biale.

Jeszcze nie wiem co bede w nim trzymac, ale na szybko wlozylam kilka rzeczy ktore mam na wierzchu. Niestety jeszcze sporo porzadkow w domu przede mna, a w garazu czekaja dwie walizy:(

Jesli ktos ma niedaleko do Siemianowic Slaskich (sklep przy ulicy Jagielly), a pudelko mu sie spodobalo to jeszcze ze 3 sztuki sa :)

W sobote natomiast Maciek i ja wybralismy sie na mala wycieczke do Bedzina i Czeladzi. Po kilku latach czytania i ogladania bloga Moje Hand Made, trafilam do Pasmanterii Inspiracja Edyty! Ociec mi mowil dzien wczesniej, zebym sie na nic specjalnego nie nastwiala, choc sam nigdy nie byl w hamerykanskim sklepie robotkowym. Ale ja wiedzialam, ze sie nie rozczaruje! Dziewczyny, u Edyty jest super! Do tego weekendu najlepszymi pasmanteriami, jakie widzialam w Polsce byly te z Warszawy, ale teraz zmienilam zdanie. U Edyty jest lepiej! Zaopatrzenie podobne jak w stolicy, ale wizualnie .... nigdy takiego sklepu nie widzialam:) Piekne hafty Edyty na scianach, przestrzeni sporo, mozna spokojnie pochodzic po sklepie i sobie wszystko poogladac i pomacac, no i pelno swiatla dziennego wpadajacego do srodka. Niestety mielismy tylko pol godziny, bo busem przyjechalismy, ale moze to i lepiej? Dla mojego portfela:P Bo poszalalam bardziej niz zakladalam.

Zamierzalam tylko kupic, wypatrzone na blogu Edyty i od tego czasu wymarzone, kanwy w dzieciece wzorki, ale jak zaczelam sie rozgladac to w lapki wpadly mi i inne rzeczy.

Dzieciece wzorki sa w rozu i niebieskosciach, a dodatkowo wzielam tez na wyprobowanie kanwe 20ct w kropeczki w kolorze kawy z mlekiem. Jeszcze nigdy nie haftowalam na tak drobnej kanwie, a te kropeczki przypominaja mi snieg:) Ceny chyba niezle, ale az tak sie nie znam na polskim rynku. Wiecie, ze do teraz przeliczam ceny na $$$. W ten sposob latwiej mi porownac i przemyslec, czy cos kupic czy nie:P

Kupilam tez dwa owalne tamborki od DMC, rozmiar 13,5 x 10 cm. Beda na przodkinie! Wymyslilam sobie co i jak zrobie z nowymi wzorami. Ramki juz mam, teraz musze tylko dokopac sie do odpowiednich kanw w garazu:P Przywiozlam je kilka lat temu z Michigan, wiec nie wiem ile to potrwa:(

Poza tym pasmanteria Edyty jest teraz Butikiem Ariadny, wiec mozna znalezc nieco darmowych ulotek. Mnie przyda sie ta z nowa i stara numeracja mulin. Przed wyjazdem do Stanow uzywalam tylko Ariadny, wiec troche zapasow mi zostalo.

Ostatnie co przywiozlam z Bedzina to zakladka wyhaftowana przez Edyte! Dostalam ja w prezencie:) Jak sie dowiedzialam, juz od dawna czekala specjalnie na mnie:) W moich ulubionych kolorach i halloweenowych motywach:) Edyta, dziekuje bardzo!

Haftowana na kanwie 20ct, dzieki czemu moge sobie poogladac jak wyglada haft na takiej drobiznie. W Stanach tylko przez neta mozna kanwy 20ct zamowic :(

A z tylu stempelek Edyty:)

Wiecej info o Pasmanterii Inspiracja znajdziecie na blogu Edyty. Z mojej strony moge dodac, zez Katowic  w tygodniu mozna tam dojechac autobusem przyspieszonym nr 800, w weekendy natomiast zwyklym busem nr 40. Byla to moja pierwsza wizyta, ale na pewno nie ostatnia, bo wiecej rzeczy mi sie spodobalo, ale balam sie ze do domu mnie nie wpuszcza:P Edyta, bardzo milo bylo Cie wreszcie osobiscie poznac. Pasmanteria Ci sie bardzo udala:)

No to na koniec jeszcze nieco Hameryki:P Tu juz nie zakupy, a reklama. Jak co roku amerykanskie czasopismo Just Cross Stitch przygotowalo wydanie halloweenowe. Gdybym byla w Stanach to pewnie kupilabym je, ale teraz moge tylko poogladac na necie. W koncu $9.99 to nie tak duzo. Na stronie sklepu 123stitch mozna podgladnac zawartosc. Okladna bardzo zachecajaca:) Sowa jest hipnotyzujaca!

  

Zawartosc niestety nie powala:( Nawet mnie, ktora uwielbiam wszystko co zwiazane z halloween.

Kapelusz u gory i dwa dolne hafciki sa fajne:)

Z tymi hafcikami tez mozna cos zrobic, ale bez zbednych napisow.

No i moje przodkinie!!!!!!!!!! To dla nich kupilam dwa tamborki u Edyty! Pomysl z recznikami kijowy, no i nieco trzeba je zmienic, ale juz je widze oczami wyobrazni w mojej wersji :D

I tyle. Malo fajnych wzorow, wiec nawet mi nie zal, ze nie kupie papierowej wersji. W poprzednich latach wydania byly ciekawsze. Jak juz sie dokopie do starych wydan, to odswieze sobie pamiec :]

 

Tyle na dzis! Cieplego tygodnia!

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze :)