czwartek, 27 kwietnia 2017

Koniec brazylijskiej telenoweli

Po 9 miesiącach z hakiem opuszczam Brazylię. Miałam tu być rok, ale wracam wcześniej. Przyjechałam tu z pewnymi celami i udało się je osiągnąć pomimo wielu zaskoczeń i nerwów, które po drodze często miały miejsce. Właśnie jak w telenoweli, tylko nie zawsze było tak wesoło jak w tv.


Czy żałuję przyjazdu tutaj? Na pewno nie, wracam z tym po co przyjechałam, z dwoma wielkimi plusami, które dla siebie zatrzymam. Czy chciałabym tu kiedyś wrócić? Raczej nie. Ogólnie nie polecam Brazylii jako kraju na dłuższy pobyt. Może na urlop jest ok, ale nie wiem, bo ja tu w innym celu przyjechałam. To jednak inna rzeczywistość, sama tego nie pamiętam już, ale jak Rodzickom opowiadałam co i jak tu się dzieje to zgodnie mówili, że tak było w socjaliźmie. Wszechobecne bramy, wiele z nich podłączonych do prądu jakoś nie zwiększają mojego poczucia bezpieczeństwa. No i bez portugalskiego nie da się tu żyć. Niby wszyscy mają angielski w szkole, ale niewielu Brazylijczyków nim się posługuje. Pewnie w większych miastach odsetek takich osób jest większy, ale mieszkając w Jundiai poznałam prawdziwą Brazylię, tą bez turystów, ze zwyklymi Brazylijczykami i ich codziennym życiem. Zresztą innymi językami tu też nikt nie włada, nawet hiszpanski mało przydatny. No i tego życia też mało, bo od poniedziałku do piątku po 10h w pracy, a później to już tylko czas na spanie. Zresztą nie będzie mi brakowało wiadomości na whatsappie w nocy czy w weekendy na grupach z biura. Na pewno też nie pomogły mi problemy zdrowotne, z którymi walczyłam od przyjazdu i niestety poległam. Chyba rzeczywiście tutejszy klimat mi nie służy. Także bardzo się cieszę na powrót do domu! Wylatuję już za kilkanascie godzin z Sao Paulo, a w piątek spotkanie z 3x Sz… zza filara na lotnisku w Pyrzowicach:)


Żeberka zapakowane, reisefieber już czuję od kilku dni :D Żeberka po 32 kg, więc sporo brazylijskich butów i kilka kg kawy dla Rodzicków się załapało na podróż do Polski. Planów mam sporo, tym razem kierunek Europa, a gdzie? Zobaczymy, jestem w trakcie ustalania co i jak dalej …


DSC02016


Długi weekend częściowo spędzę na parkingu pod tesco, bo czas wypróbować nową brykę! Tak, mam własne autko! Bardzo tęsknię za Smerfikiem, ale Srebrna Strzała już na mnie czeka w moim garage. Zmieściła się, pomimo cennych pudełek z hamerykańską zawartością:P


strzala


Znamy się ze Strzałą od nowości, bo do Wielkanocy było to autko moich Rodzicków. Ale że się nudzili i odwiedzili salon, to przesiedli się na Peugeot, to ja mogłam odkupić 6,5 letnią Srebrną Strzałę :D Nie wiem czy Szaraka (Peugeot 308) też odkupię za kilka lat, ale teraz cieszę się z nowej bryki:) Niebiezpieczne są te wizyty Rodzicków w salonach samochodowych, już kolejny raz trafili na fajną promocję i kupili samochód wcześniej niż planowali. A Strzałą ostatnio też ćwiczyliśmy razem na parkingu przed tesco, ale było to w grudniu 2015 roku:P Później już wierna byłam Smerfikowi:P A ostatnio za kółkiem byłam w lipcu 2016 jak wracałam z Kętrzyna z całym dobytkiem. Oj, Smerfik był bardzo pojemny.


No nic, żegnam się i nie wiem kiedy się tu pojawię, czeka mnie też remont mojego bardzo własnego M :) Razem z Osobistym Ojcem mamy spore plany. Łazienka już gotowa, ale reszta jeszcze nie. Po 1,5 roku od zakupu czas wreszcie kończyć remont i się wprowadzać :D Ostatni wspólny remont z Osobistym to był właśnie mój garaż. Pewne lato z dala od Michigan spędziłam malując te żółte ściany, szare drzwi i składając z tatą półki. Fajnie było :D Także teraz też się nie boję :D


To miłego weekendu tego i majowego, i uciekajcie jak zobaczycie taką Srebrną Strzałę z dwoma zielonymi listkami na śląskich drogach, bo jeszcze ich brakuje na zdjęciu :P A pomimo 11 tys km zrobionych Smerfikiem w pół roku, muszę się znowu przyzwyczaić do bycia kierowcą. No i Strzała ma sporo bajerów, których Smerfik nie miał:)


Wpis zrobiony we wtorek w nocy, bo neta już w domu nie mam. Nie dość, że żeby odwołać usługę mój nauczyciel portugalskiego wisiał na telefonie prawie godzinę na infolinii, to jeszcze sama w środę musiałam odwieźć routery :P Kabaret! Jak wiele spraw w Brazylii. Ceny kosmiczne, a internet odpływający przynajmniej 3x dziennie to normalka:P Teraz mam tylko net na telefonie, 800MB na tydzień w "promocyjnej" cenie 10 reali (ok. 12 zeta)!!!!


Oj, takich "ciekawostek" mogłabym Wam więcej napisać, ale jeszcze dla mnie takie śmieszne nie są. Może kiedyś sama będę się z tego śmiała:P


 


1_iwonan, anna-kalinska, alkakz - Dziewczyny, nie przesadzajcie z tymi xxx i french knotami. To był akurat taki hafcik na zajęcie rąk jak w głowie myśli szaleją i jakoś nie myślałam nad tym jak xxx i ... :P 


drugi.maurycjusz - Kot? Myślałam, że to pies:P Spoko, nie musi nam się to samo podobać. A z grzaniem, ciesz się, że masz w czym:P

1 komentarz:

  1. Gość: Margonitka, *.dsl.dynamic.t-mobile.pl
    2017/04/27 07:29:01
    Wiedziałam, wiedziałam! Tak czułam, że chodzi o własne M. W sumie to już od jakiegoś czasu pisałaś jakieś podpowiedzi. A to, że hafty idą z Tobą, a to o niebieskich ścianach, albo dwóch dyplomach, ramach i braku tapet. Szok, że to już! Myślał, że dopiero po powrocie z Brazylii będziesz się rozglądać za czymś własnym. A to nie była wizja czegoś, co planujesz, tylko opisywanie realnych miejsc! Szkoda tylko, że tak późno dajesz znać, że wracasz. Miałam plan na zorganizowanie jakiegoś detektywa, który śledziłby Cię od lotniska, aż do Twojego garażu :)))) Planowałam włam po Twoje garażowe skarby. A tu skarbów w garażu jeszcze więcej! Plan był dobry, ale spalił na panewce. Ja już od dawna ślinię się do tych Twoich garażowych skarbów. Witaj Anka w kraju :) Pozdrawiam Małgosia


    Gość: Matkas, *.ipv4.supernova.orange.pl
    2017/04/27 08:28:07
    Czekamy....3 x Sz


    damar5
    2017/04/27 10:21:34
    Oj Ty nasza Podrozniczko :) Szczesliwego lotu ,powodzenia w dalszej zawodowej karierze ,przyjazni ze Strzala ,szybkiego i bezbolesnego remontu ,niech Ci sie dobrze mieszka no i jest nadzieja na spotkanie w lipcu :)
    Trzymaj sie ! Dana


    chwilo_trwaj
    2017/04/27 11:22:05
    Oooooo! Trzymam kciuki za wszystko!

    i do zobaczenia na śląskim asfalcie :)


    ella1101
    2017/04/27 12:25:18
    Zycze milej podrozy i aby wszystko sie ukladalo wedlug planow.


    Gość: Susan, *.dynamic.chello.pl
    2017/04/27 12:39:56
    Dobrej podróży! Własne M cieszy najbardziej! Żebyś się tylko naszym krajem nie rozczarowała bo ostatnio tu mamy jak w Brazylii...


    cornelka2
    2017/04/27 12:40:55
    Bezpiecznego lotu no i niech wszystko Ci sie uklada i witamy w Polsce nie wiem jak dlugo pozdrawiam


    Gość: Ola, 77.252.78.*
    2017/04/27 21:20:48
    To ciążę przechodziłaś w tej Brazylii, a mnie się wydawało, że dopiero co wyjechałaś.


    Gość: kawerno, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2017/04/28 08:36:45
    Szczęśliwego powrotu do domu. Udanego remontu własnego M.


    1_iwonan
    2017/04/28 08:45:11
    Jak to piszę - pewnie jesteś blisko domu ! :)
    Cieszę się, że wracasz i że podejmiesz pracę gdzieś w Europie - zakupy xxx będą zdecydowanie lepsze niż te brazylijskie - i to radość dla nas podpatrywaczy :):)


    renataa25
    2017/04/28 16:50:58
    Życzę dobrej podróży i wracaj do Nas:)))


    raeszka
    2017/04/28 19:04:46
    O rany ale ten czas zleciał ...

    Własne M, to super sprawa tylko jak długo w nim pomieszkasz jak już mówisz o miejscu, gdzieś w Europie oprócz Polski oczywiście ;).

    Gratuluję nowego autka :).


    Gość: labores-art, 94.204.161.*
    2017/04/28 19:40:53
    o rety, wracasz? hehe ale znając Ciebie to pewnie i tak Cię gdzieś poniesie, mimo że mieszkanko kusi bo własne :) może jakieś Niemcy Cię teraz zainteresują, w sumie nie byłoby już tak daleko :P
    hehe a może to mięso jednak przeważyło :P żartuję oczywiście!
    wszystkiego dobrego! :*


    alkakz
    2017/05/01 00:22:51
    wracasz do domu bogatsza o to, co ja najbardziej cenię w podróżach: właśnie to poznanie z bliska życia miejscowych.


    Gość: edytag, *.ip.rudna-net.pl
    2017/05/01 10:54:11
    Ale to szybko zleciało! Przynajmniej nam szybko:)
    Urządzaj to własne "M"!
    Niech Ci sie wszystko układa tak jak masz w planach!!!


    Gość: Agnieszka, *.dynamic.chello.pl
    2017/05/03 10:32:47
    Życzę spokojnej podróży i pięknych planów na przyszłość. Czekam na dalsze relacje. Dobrze, że zdecydowałaś się i miałaś możliwość wcześniejszego powrotu, skoro nie było tam tak kolorowo. Na pewno to ciekawe, rozwijające, poszerzające horyzonty (niepotrzebne skreślić) doświadczenie :)

    OdpowiedzUsuń