Pomimo, że wszyscy w rodzince jesteśmy już duzi to nadal z niecierpliwością czekamy na Mikołaja i prezenty:P Niestety Mikołaj trochę się pogubił w tym roku i zostawił prezenty dla rodziców u mnie, a dla mnie u rodziców:P Brat też coś dostał, z tym prezentem Mikołaj się nie pogubił i nawet słyszałam, że bardzo się cieszy, ale to już nie jest xxx, więc nie będę zdradzać. A co rodzicki dostali? Moje małe wypocinki, bo Mikołaj tak ładnie poprosił mnie o pomoc:) Dla mamy wyhaftowałam robótkowe biscornu. Wzór pochodzi z zeszłorocznego wydania WOCS’a, a w mojej wersji pozwoliłam sobie wprowadzić kilka zmian. Jakoś ostatnio bardzo podoba mi się przerabianie wzorów pode mnie:) W końcu mnie albo mojej rodzince mają się podobać, nie?
Po pierwsze zamiast białej kanwy wybrałam seledynową 14 DMC. Staram się ostatnio unikać białej kanwy, bo taka jakaś nijaka jest. A jak zaczynam na kolorowej haftować, to od razu robótka weselsza:) A poza tym mama lubi kolor seledynowy:) Przednia rameczka jest haftowana “przechodzoną” muliną DMC.
Kolorystyka całego biscornu jest pastelowa, czyli też taka jak Matkas lubi:) I właśnie pastelową wstążkę dobrałam do całości, którą niedawno kupiłam.
Zdecydowałam się też wyhaftować nożyczki metalizowaną muliną. W oryginale miały być żółte, ale przecież w „naturze” są złote:P
Kolejne zmiany to igła, która zamiast wyszycia szarą muliną, jest srebrna dzięki nitce firmy Coats. Igła trochę mi nie wyszła – jest jakaś taka połamana, bo niestety odpowiednią nitkę wywiozłam do Polski, ale nie jest źle! Poszalałam i do wyszycia fastrygi użyłam muliny satynowej. Połysku niestety nie widać tak dobrze na zdjęciu, ale wierzcie - jest! No i guziczki! Zamiast sugerowanych drewnianych, są dwa różne. U góry naparstek:)
I jeszcze kilka zbliżeń, żeby nowa właścicielka mogła sobie pooglądać:) Tu alfabecik.
Mulinki.
Fałszywe guziczki i jedyne bobinki, jakie są u mnie w użytku:P
Kolejne zmiany wprowadziłam w dolnej części. Dodałam guziczek przypominający poduszeczkę na igły:)
A także zmieniłam trochę serduszka. Nie bardzo podobały mi się oryginalne – były z jakimiś krzyżykami po środku i takie jakieś rozciągnięte jak guma do żucia:P Moje są słodkie:) Bo są dla mamy:)
Całość zszyłam tą samą, ramkową przechodzoną mulinką DMC, choć zalecali białą mulinkę. Ale ze mnie Buntaro! :)
Mama do kompletu dostała też trochę większe serduszko, tym razem zakupione w Hobby Lobby. Ale też urocze:)
A co dostał tata? Coś greckiego:) Co roku nasz prom cumuje na Corfu, choć my nie wysiadamy tam, to możemy sobie poogladać tą piękną grecką wyspę z pokładu:) Dlatego jak tylko zobaczyłam ten wzór, wiedziałam, że wyhaftuję go dla taty! Poza tym tata jest jedynym w domu smakoszem oliwek, więc tym bardziej ten wzór powinien się podobać. I miałam rację, bo tata był rano zadowolony:) Do tego hafciku wykorzystałam kremową 18 Charles Craft.
I zbliżenie na greckie oliwki:)
Jedyny problem miałam z wykończeniem. Breloczek tata już jeden dostał, poduszeczka chyba nie bardzo by mu leżała... Myślałam i myślałam i wymyśliłam magnesik! Mój pierwszy w „karierze” :P A mam go dzięki pagatkowi. Agata, dzięki:)
Nie zapomniałam w tym roku też o sobie i kupiłam sobie kilka dni temu taki oto zestaw w JoAnn:) Oczywiście znowu skorzystałam z niewiedzy kasjerki i zrobiłam sobie przecenę przeceny:P Poducha normalnie kosztuje 28$, na ich przecenie była za 14$, a po mojej osobistej przecenie cena spała do 7$!!! Oj, niegrzeczna jestem:P
Będzie to moja pierwsza poducha, a do tego pierwszy hafcik robiony w całości półkrzyżykami na dosyć żadkiej kanwie (tzw. mesh canvas). Ciekawa jestem jak wyjdzie:)
Widziałam już też w JoAnn odpowiedni materiał na tył poduchy i w weekend kupię odpowiednią ilość. Dlaczego dopiero w weekend? Bo wtedy będą ważne kolejne kupony:P Niestety poduchę zrobię dopiero w domu, bo nie mam tu maszyny, więc nie mogłabym jej dokończyć. Ale mama już mi obiecała, że nauczy mnie szyć na maszynie!
damar5 – Prosiłaś, to zrobiłam zdjęcia:) Ogniem już nie zionę, ale 22 grudnia znowu będę ostra, bo podobna impreza będzie na wydziale:) Rok temu do próbowania było pełno potraw, chyba z 20 albo więcej, więc w tym roku czuję, że będzie podobnie. Nie, najlepsze są michiańskie kasztany:P Nie wiesz, że wszystko co z Hameryki jest najlepsze? :P
renataa25 – Ja też rzadko jadam ostre potrawy, ale na takie chili trzeba się skusić:)
magdor2009 – Chili serwowali trochę dalej, więc rzeźby ocalały:) Zawsze zostawiają je do czasu aż stopnieją na głównym placu mojej „dziury” (czyt. miasteczka). Teraz lekki mróz trzyma, więc pewnie przetrwają jeszcze trochę. I dobrze, że wyrzuciłaś kasztany, bo mogłaby to być Twoja ostatnia potrawa w życiu:P
damar5
OdpowiedzUsuń2010/12/07 08:31:55
Orzeszku,wszystko piekne,zmiany w poduszeczce rewelacyjne z pewnoscia sie Mamie spodoba ,no i moze nauczy sie krzyzykowania :) jak tak w te biscornu bedzie sie wpatrywac :)
Ale z magnesem przeszlas sama siebie ,Rewelacja! przez duze"R" ,bardzo mi sie podoba ! I ten ksztalt magnesiku,wszystko pieknie sie zgralo :) Zachwycam sie :)
Poz.Dana
P.S. A ja bylam niegrzeczna o mnie Mikolaj zapomnial :( :P
magda.madziula
2010/12/07 10:34:28
bardzo fajna jest ta podusia :)
Super są te kupony przecenowe :) one w gazetach się pojawiają czy gdzie??
lideczka102
2010/12/07 10:35:25
Myślę,że zmiany,których dokonałaś tylko wyszły na dobre.Biscornu jest śliczne.
renataa25
2010/12/07 12:16:24
Prezenciki rewelacja!!!! Poduszeczka to istne cudoooooo!!! W Tym roku Mikolaj zapomniał o grzecznej dziewczynce czyli mnie, moze w nastepnym roku do mnie zawita:)
paga-tek
2010/12/07 14:02:55
Jej same pieknosci, to serducho jest przesliczne. Tak szybko zamieszczasz wpisy na blog, ze nie wyrabiam z czytaniem na biezaco :P. Jesli bedziesz jeszcze kiedys potrzebowala cos czego nie ma u Ciebie to wal smialo :). Bardzo chetnie pomoge :).
Pozdrawiam
kinia_1979
2010/12/07 16:05:58
No to sie Mikołaj postarał :O)
Piękne prezenty, a zestaw poduchowy - rewelacja !!
edyta350
2010/12/07 22:43:06
Świetna ta podusia dla Mamy. Myślę, że wszystkie wprowadzone przez Ciebie zmiany wyszły jej na korzyść. Przybliżają ją do rzeczywistości. A guziczek-naparstek jest super!
Prezent dla Taty też fajny. Był magnesik, był breloczek to w przyszłym roku może być podstawka pod kubek :)
Pozdrawiam
anek-73
2010/12/08 13:30:51
Też wyszywałam tę poduszeczkę, ale według schematu. Fajne zmiany porobiłas :)
alexls
2010/12/09 00:57:14
Mikolaj napewno jest dumny z takiego pomocnika jakTy:) Piekne prezetnciki zrobilas!
Dzieki za fotorelacje w poprzednim poscie. Niesamowite sa te lodowe figury!
W moim otoczeniu jest tylko Michaels - Joann jest stanowczo za daleko.
Zeby byl tylko czas i kasa na zakpupy w Michaelsie... Dziewczyny czesto zazdroszcza nam tej latwiejszej dostepnosci do roznorodnych produktow. U mnie prawda jest taka, ze na szalenstwa mnie nie stac:( Produkty do scrapbookingu na przyklad w pelnych cenach to normalnie jakis kosmos do moich zarobkow. Na szczescie haftowanie wychodzi taniej :)
isana_haft
2010/12/09 14:34:21
Ależ ten Mikołaj pracowity i staranny! Jak go spotkasz, to pogratuluj takich udanych prac :)
zyrafowo
2010/12/09 19:31:52
Biscornu prześliczne. W moich ulubionych kolorach :-) A igłę widać od razu i moim zdaniem wyszła ona bardzo realistycznie...