Czyli kontynuacja czarno-piątkowych zakupów:) Oj, jak to dawno było, prawie miesiąc temu. Tutaj pisałam o moich „skromnych” zakupach zrobionych w Czarny Piątek czyli dzień największych przecen w ciągu roku. Pokazywałam pierwszego darmowego bałwanka, którego dostałam w World Markecie tylko za to, że byłam jednym z pierwszych 100 klientów. W kolejne dni weekendu promocje w sklepach były już mniejsze, ale sezon przecen dopiero się zaczynał. Ja miałam jeszcze kilka kuponów, a World Market oferował kolejne bałwanki:) I to przede wszystkim bałwanki dawały mi powody do wczesnego wstawania i podążania do sklepu na 8 rano:P W piątek dostałam Francuza, a w sobotę Rosjanina:)
Natomiast w niedzielę w moje łapki trafił Azjata:)
Wszystkie w ozdobnych pudełkach:) Dzięki nim mam szansę na przywiezienie ich w całości za ocean:P
Weekend miał tylko 3 dni, ale w sklepie pojawił się jeszcze jeden bałwanek:) Prosto z Meksyku! Tego już musiałam kupić, ale sprytnie poczekałam kilka dni na odpowiedni kupon:P Niestety tylko na 25% zniżki, ale zawsze to coś! I ten podoba mi się najbardziej!
Choinki nie mam i nie będę mieć w tym roku, więc bałwanki będą musiały trochę poczekać aż zawisną na drzewku:(
A jakie pozostałe zakupy zrobiłam? Już trochę skromniejsze, ale tym razem też znalazłam coś nowego w JoAnn. Mam swój osobisty fartuszek ze wstawką z kanwy!
Niestety nie było jeansowych, ale ten kremowy też ujdzie:P No i cena promocyjna, bo kupiony za kupon z 50% zniżką:)
Nie umiem sobie zrobić w nim zdjęcia, ale wyglądam podobnie jak modele:P
W zestawie jest darmowy wzór na ten sam napis co na zdjęciu “Master chief”, ale ja coś innego wymyślę, bo ten nie jest za bardzo w moim stylu.
Za pozostałe kupony kupiłam wstążki, takie z droższej półki, na którą zwykle nie spoglądam. I właśnie jak już spojrzałam to nie mogłam wyjść bez wstążki z Witzym:) Mam już przecież kilka z tych rozczochrańców na koncie (chwaliłam się tu:), więc wstążkę też musiałam mieć:P Druga sztuka na zdjęciach jest tęczowa!
Skusiłam się też na kilka badziewnych wstążek:P Będą na kolejne badziewka takie jak te. Do tych pierwszych poduszeczek wykorzystałam tylko kilka ze wzorów znalezionych na Le blog de Louison, a od tego czasu autorka zamieściła kolejne schemaciki, więc moja produkcja też powinna ruszyć za jakiś czas:)
A dziś skończyłam dwudniową pracę świąteczną! Moją pierwszą w tym sezonie, choć już powoli wątpiłam czy mnie jeszcze weźmie na bożonarodzeniowe prace w tym roku:P Pokażę ją w wigilię, więc musicie jeszcze dwa dni poczekać.
damar5 – Nie mogę się już doczekać Twojego samplerka:) I mam nadzieję, że wrócisz do porcelanki, bo na pewno będzie śliczna:)Ty już swoją ubrałaś, a ja jutro chcę się zabrać za moją „choinkę”, ale najpierw muszę się wybrać na polowanie na gałązki:P
cornelka2 – Dziękuję za życzenia:) I czekam na kolejne kolczyki w Pani wykonaniu!
damar5
OdpowiedzUsuń2010/12/23 09:24:04
No znowu poszalala i to jak slicznie i kolorowo :) Faktycznie ten ostatni balwanek cos w sobie ma bo jak tylko go zobaczylam to sie buziol usmiechnal :)
Fartuszek sliczny ale w moim wydaniu bylby chyba tylko do ozdoby bo zal byloby go wybrudzic :)
Udanego polowania na galezie :) A kubeczek rozumiem ,ze zobacze nastepnym razem?
Poz.Dana
isana_haft
2010/12/23 18:17:09
Ale ładne zakupy! Najbardziej intrygujący jest fartuszek, bo to niby rzecz praktyczna, ale jak go nosić, żeby mógł być bez żalu ubrudzony?
Ciekawe, jak prezentowałby się bałwanek - Polak? :P
Choinki nie ma, ale życzenia są - zdrówka, samych radosnych chwil i spełnienia marzeń oraz niekończącego się natchnienia (i wolnego czasu)! Wesołych Świąt!
magdor2009
2010/12/23 19:04:51
I znów te wstążki :) Rozczochraniec debeściak.
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :)