Kanwa Tajlur z Hobberii :D

Koperta z Hobberii z produktami do testow byla pelna, wiec przygotujcie sie na jeszcze kilka testow z tego sklepu:) Dzis czas na kanwe Tajlur. Pamietam, ze kilka lat temu czytalam o niej na blogach, ale sama nigdy nie mialam mozliwosci jej wyprobowania. Teraz mam kilka kawalkow tylko dla siebie, a co najlepsze w roznych kolorach! Pani Beata z Hobberii uraczyla mnie kawalkami w roznych rozmiarach, ksztaltach i kolorach. Wiekszosc kanw w rozmiarze 14ct. Najbardziej kusi mnie ten losos, co na zdjeciu wyszedl jak roz:P Najmniejszy kawalek do testu np. czerwony ma wielkosc 20 x 25 cm, ale wiele jest wiekszych.

Z kanw dostalam tez cos fajnego:) Kanwy w kropeczki! W ofercie Hobberii wypatrzylam zestaw 4 roznych kanw w rozmiarze 10 x 15 cm, w tym dwie w kropeczki. Kosztuja 5,7 zl. W paczce dostalam wlasnie te dwie kropeczkowe i jeszcze dwie inne w kropeczki. Rozmiar 14ct. Producent nie jest podany na stronie. Strasznie mnie mecza, ale nie zuzyje ich na byle co! Musze wymyslic cos extra:D

Dlugo myslalam co tu wyhaftowac na kanwach Tajlur, ale jak juz wpadlam na pomysl na czerwona kanwe to poszlo szybko. W trzy dni mialam gotowy produkt:D

A wymyslilam sobie kolejna kartonikowa zakladke:P Pisalam Wam, ze nie poprzestane na jednej i dotrzymuje slowa! Wybralam wzor firmy Vervaco, sniezynki na czerwonej kanwie.

Jak zawsze przy nowej tkaninie, zaczelam od sprawdzenia czy jest rowna, czyli 10 kratek w kazda strone i suwmiarka. Test wyszedl bardzo pozytywnie! Idealnie rowna w obie strony, czyli xxx wyjda kwadratowe a nie prostokatne:) To lubie:)

Sama kanwa dosyc sztywna i chudsza niz amerykanska Charles Craft, do ktorej jestem przyzwyczajona. Charles Craft jest bardzo "miesista", a ta bardziej kartonikowa, czyli akurat do zakladki idealna:)

Przeliczylam sobie, jak zawsze, ile zajmie mi wzor na kanwie 14ct i wyszlo, ze akurat zmiesci sie na kawalku jaki mam! Kanwa miala 20cm, a zakladka miala byc dluga na 19cm! Jak w pysk strzelil :D

Policzylam sobie kratki na kanwie, odjelam wzor, podzielilam na pol i wyszlo, ze zapasu bede miala po 3 kratki na kazdym koncu. Mi pasuje:) Znowu ta moja oszczednosc w xxx :P

Muline dobralam ze zbiorow hamerykanskich, firmy Coats i wzielam sie do roboty. Najpierw pojawila sie pierwsza sniezynka:)

Pozniej druga:) Tu juz zaczelam sie nieco mylic. Niby prosty wzor, ale sniezynki nie sa symetryczne:P

Na koniec pierwszego dnia mialam dwie sniezynki! A tak parkuje igle na noc:P Dlatego przy kanwie plastikowej igla mi sie gubila:P

Drugi dzien zakonczylam z gotowa zakladka. Trzy sniezynki genau zmiescily sie wzdluz krotszego boku kanwy:D Hmm, spokojnie moglabym jeszcze ze 3 takie zakladki walnac :D

A dzis zabralam sie za wykanczanie. Stempelkow swiatecznych nie mam za wiele, a dziurkacz tylko jeden zimowy, wiec wybor nie byl trudny:P Zreszta jak mama tylko zobaczyla zakladke i powiedziala, ze jej sie bardzo podoba to wiedzialam juz, ze ja stracilam:P Oj, ta moja najwieksza fanka!

Razem wybralysmy ozdobniki, razem kupilysmy czerwony bristol w tesco, bo ten z bloku technicznego, jak widac powyzej, zbyt pomaranczowy:( I zabralam sie do roboty! Jeszcze tylko tasma dwustronna od Osobistego Ojca...

... i zakladka gotowa! Sniezynki troche nierowno, ale dopiero wprawiam sie w dziurkowanie:) Tata az z przerazeniem dopytywal sie co to za straszny dzwiek:P Musialam go uspokajac, ze juz ostatnia sniezynka i koncze:P

A od spodu dwa stempelki.

Sama wybralam sniezynke z serduszkami:) Wiecie juz, ze Matkas kocha serducha!

A mama wybrala sobie stempelek handmade:) Mnie tez sie podobal. W koncu edycja limitowana, bo tylko jedna sztuka:D

To jeszcze kilka zblizen na sniezynki :)

I te rozjechane sniezynki dziurkowane:(

Zakladka wyszla dluga, bo prawie 20 cm, ale mysle, ze bedzie Matkasowi dobrze sluzyc:) Tu akurat na mojej ksiazce:)

A jak Wam sie podoba?

 

Podsumowujac testowanie kanwy Tajlur ze sklepu Hobberia:

- polska kanwa!

- idealnie rowna, wiec krzyzyki kwadratowe:)

- sztywna

- szeroki wybor kolorow

- czerwony kolor bardzo zywy:)

- rozne rozmiary - 11ct, 14ct, 16ct, 18ct

- ceny przystepne, np. kawalek 20 x 25 cm kosztuje 2,9 zl

- kanwa dostepna w roznych rozmiarach, np. 10 x 15 cm (0,99 zl), 20 x 25 cm, 40 x 50 cm (5,9 zl), 50 x 60 cm (6,9 zl), 50 x 80 cm (7,9 zl), 50 x 100 cm (8,9 zl) lub z beli, szerokosc 160 cm (21-23 zl/mb)

 

Mnie polska kanwa Tajlur pozytywnie zaskoczyla:) Pamietam jeszcze kanwy, na ktorych zaczynalam haftowanie, na poczatku lat 90 i krzyzyki na nich wychodzily prostokatne:( A Tajlur jest porownywalna do zagranicznych kanw. W Stanach haftowalam glownie na kanwach DMC i amerykanskich Charles Craft i zdarzalo sie, ze DMC byla nierowna. Na pewno na kolejnych kawalkach kanw Tajlur cos wyxxx. Mam juz pewien pomysl na granatowa:D Tak sobie dzis myslalam, ze jakbym nie miala swoich zapasow amerykanskich to pewnie kupilabym sobie wszystkie mozliwe kolory Tajlur w tych najmniejszych kawalkach - 10 x 15 cm i poprobowala. Na moje male hafty bylyby idealne, a duzo bym nie wydala :D

 

Dziekuje sklepowi Hobberia za mozliwosc przetestowania kanw Tajlur!

 

A Wam za odwiedziny i komentarze:)

 

myszkowato - Mialas taki super wypasiony naparstek i nie dalas mi cynku??? Nieladnie:P Jak cos innego na Slasku znajdziesz, to daj znac:)

damar5 - Dzieki za zwrocenie uwagi na blad. W samym tytule:( Wstyd:(

MalgorzataZoltek - Mnie od lat wciaga magia kina. Co innego ogladac film w domu, a co innego w sali kinowej. Nie ma porownania:) Najchetniej chodzilabym co tydzien!

Kasia, cath79 - Zeby testowac trzeba wysylac maile do sklepow:) Troche zareklamowalam swoj blog i siebie, odpowiedzialam na kilka pytan i udalo sie:)