Tak i tu sie wkrecilam:P Przypadkiem, bo pisalam do Coricamo w zupelnie innej sprawie, a zaproponowano mi recenzowanie gazetek. No to sie zgodzilam:) A wczoraj znalazlam najnowszy numer Tworczych Inspiracji w skrzynce pocztowej.
Hmm, okladka nie powala. Jakbym zobaczyla ja w koisku nie zauwazylabym, niestety. Angielskie czy amerykanskie gazetki bija radoscia z okladek, jest kolorowo, wesolo, etc. Tu nie:( Smutno i szaro. No i gryza mnie bardzo angielskie nazwy na okladce. Czy naprawde nie ma polskich odpowiednikow dla beading czy wire wrapping? A moze wszystko piszmy po angielsku, niech konsekwentnie bedzie tez cross stitching oraz crochet!
Nie wiem ile osob czyta notke od redakcji, ale ja ja przeczytalam i nieco sie zdziwilam. Pisza tu, ze wszystko sami przetestowali, etc, ale przeciez wiele z wzorow xxx jest wygenerowanych komputerowo.
Czyli promuja haftowanie czy symulacje na kompie, bo juz sie pogubilam?
No to zagladamy do wlasciwego srodka:) Koraliki! Sama nie robie z nimi nic wiecej niz przyszywanie do prac xxx, ale kilka lat temu Matkas dzieki Tworczym Inspiracjom nauczyla sie robic z pomoca igly i nitki koralikowe bransoletki, ktore tu juz wiele razy pokazywalam, wiec to ja spytalam o opinie. Matkas mowi, ze ciekawe i moze skorzysta z nowego kursu.
Mnie osobiscie wycudowane kwiaty sie nie podobaja, ale nowy splot bransoletki/wisiorka juz tak.
Obok juz relacja z II Festiwalu Tworczo Zakreconych w Krasnymstawie. Fajnie, chetnie przeczytalam te kilka zdan, ale w fotorelacji juz mnie dwie rzeczy gryza. Po pierwsze zdjecia z data:( Czesc ja ma, a czesc nie, czyli fotografow bylo przynajmniej dwoch. Czemu??? Po drugie, rozumiem ze odbywaly sie tam warsztaty, ale po co mam ogladac plecy robotkujacych siedzacych przy stole? Wolalabym obejrzec prace, ktore powstaly w czasie tych warsztatow.
Dalej znowu angielski, wrrrr..... wire wrapping czyli bawimy sie drutami i drucikami. To mnie zainteresowalo. Jakies tam druty mam ze Stanow, myslalam badziej o kolczykach, bo wszelkie metalowe pierscionki zostawiaja na moich palcach zielone slady:P Narzedzi specjalistycznych nie mam, ale mysle, ze zwykla skrzynka z narzedziami tez da sobie rade:) Zainspirowalam sie!
Powertex. Skad to sie wzielo? Chyba od nazwy producenta utwardzacza, a moze w swiecie robotek takie cosie funkcjonuja pod inna nazwa? Pomysl ciekawy. Nie powiem, chetnie widzialabym u siebie na biurku taki organizer, ale... za duzo dla mnie cudow z wykonaniem. Poczawszy juz od samym malych jeansow, a skonczywszy na materialach typu utwardzacz, barwnik, lakier. Cos tam pewnie wygrzebalabym w garazu taty z racji jego wykonywanego zawodu i cos mi sie wydaje, ze produkty do podlog drewnianych i z takim materialem dalyby sobie rade. No nic, te strony zostana tylko do poogladania.
Pergamin. Wiele lat temu zakochalam sie w nim po obejrzeniu podobnego kursu w Annie. Marzylam, gdzies mi to jeszcze do dzis siedzi w glowie, ale to co tu widze to delikatnie powiedziawszy straszny badziew:( Zupelnie nie moja stylistyka. Ani nowoczesne ani eleganckie. Strasznie bola oczy od tych golabkow, rozyczek, etc. Zapomniec i miec nadzieje, ze kiedys cos ladniejszego sie pojawi. Jedyne co przydatne tu widze to sam kurs wykonywania ozdob na pergaminie.
Krasnale sympatyczne:) Mama nie jestem, a dzieckiem nieco za duzym, ale mnie sie podoba:) Zwlaszcza, ze kojarza mi sie z zestawami do wykonania xxx czarownic, ktore kupilam w Stanach, a baza dla nich jest klamerka w starym stylu. Mysle, ze i tu mozna by to nieco zmodyfikowac i jako cialko wykorzystac drewniana klamerke do prania:)
Jedyne "ale" jakie mam co tego projektu to wykroje:( Wiem, ze recznie wykonane, ale chyba mozna by zgumowac slady olowka? Od razu byloby staranniej.
Szydelko. Nie moja para kaloszy, bo nigdy nawet w rece nie mialam i jakos mnie nie ciagnie. Projekt znowu delikatnie powiedziawszy badziewny:( Nie wiem czy odwazylabym sie w czyms takim wyjsc na klatke schodowa, a co dopiero na ulice. Ale... kwiatki, listki czy czeresnie mozna wykorzystac jako ozdoby do domu! Szalik zostawmy "lysy", bez nich. A moze z takich ozdobek skombinowac wieniec na drzwi? Ooo, ten pomysl mi sie podoba:)
Jak ostatnio czytalam recenzje dziewczyn na innych blogach to wiele razy pojawiala sie sugestia takiej wlasnie galerii prac czytelnikow! I widze, ze redakcja posluchala i fajnie to wyszlo:) Pamietam, ze kiedys, bo nie wiem czy jeszcze do dzis, pojawiala sie taka galeria w Kramie z Robotkami. Tam niestety byla wcisnieta miedzy reklamy i nic nie bylo widac, a czasem nawet nie dalo sie dopatrzec, ze to prace czytelniczek. A tu od razu cala strona! Fajnie! Podoba mi sie, bo takie galerie lubie w angielskich gazetkach. A moze pojdziemy o krok dalej i tak jak oni zaproponujemy malenki upominek za publikacje? Jedyne "ale", dlaczego w wymaganiach jest, ze praca musi byc wykonana na podstawie kursu z gazetki? Wzory xxx sa w wiekszosci drukowane bez kursu, czyli juz z zalozenia odpadaja:( Szkoda:(
Violka, Twojego aniolka od razu rozpoznalam:)
Na drugiej stronie dinozaur w dwoch wersjach - haft xxx i filet. Pierwsze co sobie pomyslalam patrzac na ta strone - "ale fajny tamborek" i tyle. Filety mnie zupelnie nie interesuja, a do xxx wybieram inne wzory.
Serwetki/obrusy/biezniki marza mi sie od lat! Haft z Asyzu, czyli negatywowe xxx, w angielskich gazetkach nazywany po prostu assisi, tez mi sie podoba. Ale juz renesans to nie moj styl, a wykonczenie serwetki zdecydowanie nie moje. Dlaczego ma byc wykonczona koronka? Nie moze byc po prostu gladka??? Tak, nie lubie koronek:P W ogole lubie w robotkach wszelakich, nie tylko xxx, nowoczesnosc. Tylko dlatego tak marudze:P Fajnie, ze ktos naprawde wyhaftowal ta serwetke:) Brawo!
Dalej juz mamy wspomniane symulacje komputerowe, czy jak to w branzy nazywaja - haft komputerowy. O ile zakladki wygladaja na wyxxx, o tyle cala reszta na 100% jest dzielem kompa:( A to przeciez tylko blackwork, w jeden wieczor kazda prace mozna wykonczyc! Moze w polskich gazetkach powinni sie nauczyc od angielskich i amerykanskich, ze mozna wynajac hafciarki do wyhaftowania czego chca i jak chca! Mnie strasznie takie komputerowe robiotki denerwuja, a Was?
Ale wracajac do samych wzorow! To jest moj nr 1 w tym numerze! Na pewno wykorzystam. Do moich ulubionych zakladek, czyli haftowanych dwustronnie na tasmie aidowej, nadaja sie idealnie:) Ale znowu pierwsze mi przyszlo do glowy ..." z tego mozna kostke zrobic!" I mysle, ze z innych kwadratowych elementow wyszlyby i inne formy xxx w 3D jak biscornu, gwiazdki, 15-czesciowe biscornu, etc. A najmniejsze elementy idealne do haftowanej bizuterii! Kolczykow mozna kilka par zrobic:) Co tylko glowa wymysli:)
Komputerowo-krzyzykowe sowki strasza z kolejnej strony. Matkas tez sie nieco przerazila, bo dalam jej wczoraj cala gazetke do obejrzenia:( Wiem, wielu sie spodobaja, ale znowu nie moj styl. Lubie wesole sowki, ale te jakos mi nie podpasowaly. Znowu wygrywa kwadratowy tamborek! Mam taki, ale oprawie w niego cos bardziej mojego. Za sowki, nie dziekuje.
Dalej mamy w gazetce szycie. Jeszcze nie moja bajka, ale do tego powoli sie zblizam, bo mam pomysly na wykorzystanie haftow przy pomocy maszyny. Ten worek chyba nie jest zbyt skomplikowany, wiec nieco mnie dziwi tak dlugi kurs. Zwlaszcza, ze...
... za chwile mamy drugi worko-plecak. Po co, na co i dlaczego dwa podobne projekty w jednym numerze? Wyjasni mi ktos? Ten wydaje sie bardziej skomplikowany, wiec jakbym miala wybrac jeden, to ten byl opublikowala. No a juz szczytem szczescia byloby jak wszyc w taki worek/plecak swoja prace xxx. Z tego na pewno bym skorzystala, bo maszyna w domu jest i Rodzicki pewnie daliby mi sie "pobawic":P
<a href="http:/fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/3870142,2,18,DSC07790.html">
Znany, popularny i lubiany dzial z blogami:) Tu chyba my jestesmy wzorem do nasladowania, bo w angielskich gazetkach jak juz pisza o blogach to jest o jednym lub o trzech, ale zajmuja one tylko ulamek strony. Tu mi sie podoba, zwlaszcza, ze wszystkie 3 blogi znam:D
Co do drugiej strony, to niestety nie dla mnie. Wyjazd do Ustronia odpada, a do konkursu sie nie kwalifikuje. Przerwa w publikacjach nowych notek na blogu na czas konczenia pisania rozprawy doktorskiej, obrony i wakacji dyskwalifikuja mnie. Zasady zaostrzone w stosunku do zeszlego roku. Czy wyjdzie to na dobre zobaczymy w trakcie oglaszania wynikow. Moze wyniki beda mniej kontrowersyjne w tym roku? Oby!
Kolejna relacja z imprezy (V Ogolnopolska Wystawa Rekodziela Artystycznego "Z nici Ariadny") i te same zarzuty - wiecej zdjec prac, mniej ludzi. Jeszcze moge zrozumiec autora obok swojej pracy, ale po co mam ogladac wreczanie nagrod na scenie? Wole jednak relacje, ktore czytalam na zaprzyjaznionych blogach.
Reklama wloczek jak dla mnie jest zmarnowana strona, ale znowu marudze:P Wolalabym aby z pol strony bylo o jakis innych produktach, moze niekoniecznie xxx, ale chyba nie musimy tych samych wloczek w 5 roznych kolorach ogladac? Na necie sobie mozna dokladniej obejrzec, nie?
Kolejne reklamy bardziej mnie zainteresowaly, zwlaszcza ze te produkty ostatnio wlasnie na stronie sklepu Coricamo ogladalam. Szkoda tylko, ze wiekszosc zdjec przeswietlonych:( Prawie nic nie widac, zgaduj zgadula co do produktu:( Mnie najbardziej podoba sie zawieszka z serduszkiem i moze skusze sie na jej zakup? :)
Co do slonikow to moga byc, ale tylko jako blackwork, bo czemu akurat maja "serwetki" na glowie i grzbiecie to nie kumam. To przeciez nie konie skaczace przez przeszkody czy wystepujace w konkursie ujezdzenia czy WKKW. A moze sie myle? Tu haft komputerowy niestety najbardziej bije po oczach:(
Tego typu reklam nie brakuje w zadnej gazetce, niewazne w jakim kraju jest wydawana:P Mnie brakuje tylko tego co juz kiedys tu bylo w Tworczych Inspiracjach! Dlaczego zniknela zapowiedz co bedzie w nastepnym numerze? Kicha mnie, ze Igla Malowane sprzed miesiaca jest jeszcze w kiosku, bo juz je widzialam i kojarze Afrykanke. Wolalabym wiedziec czy sie slinic czy nie na widok nastepnego numeru i czy wyczekiwac jego pojawienia sie w kiosku czy nie? Na calym swiecie cos takiego publikuja, TI tez to mialy, wiec dlaczego zmiana na gorsze???
Tylnia okladka znowu sugeruje, ze gazetka tylko dla tych co sztrykuja:( A gdzie inne techniki? Moze jakies koraliki, druciki czy cokolwiek innego?
Ogolnie najnowszy numer Tworczych Inspiracji moze byc. Szkoda tylko, ze wraz z nowa szata graficzna cena wzrosla o prawie 2 zlote (z 7,8 zl na 9,7 zl), co jak na polska gazetke jest duza kwota. Pewnie ze wzgledu na koraliki i Matkasa kupilabym ja sama, zwlaszcza ze blackwork zakladkowy daje wiele mozliwosci, ale myslalabym nad tym przynajmniej kilka dni i nie kupila od razu po zobaczeniu w kiosku czy empiku. Podoba mi sie, ze TI maja wiele kursow, w wiekszosci fajnie przygotowanych. Choc niektore moze bym skrocila nieco.
Coricamo dziekuje za mozliwosc zrecenzowania najnowszego numeru Tworczych Inspiracji!
A Wam dziekuje za odwiedziny i komentarze:)
Gość: Jaglana, *.rene.com.pl
OdpowiedzUsuń2015/08/22 22:33:02
Rzeczywiście w tym numerze wiele wyjątkowych, "rzadkich" technik, bo haft krzyżykowy jest prawie w zaniku, szydełkowania też prawie się nie widuje, a szycie poprostu zanikło od kiedy ciuchy drukuje drukarka...
Gość: anna-kalinska, *.dynamic-ww-2.vectranet.pl
2015/08/22 23:11:06
Lubię czytać Twoje recenzje! Piszesz szczerze bez zbędnego słodzenia. Na niektóre rzeczy nie zwróciłabym uwagi, a teraz przyglądam się bardziej i stwierdzam, że masz rację :))
damar5
2015/08/23 09:23:10
No i to jest recenzja!! Przeczytalam juz wczesniej kilka o tej samej gazetce i tylko o jednej moglabym powiedziec ,ze do recenzji podobna.
U Ciebie strona po stronie wszystko znakomicie opisane i z wlasnym zdaniem wyrazone ,tak ma byc!
Tak jak piszesz kazdemu co innego sie podoba i wykonczen koronkowych bym sie akurat nie czepiala :P ale juz symulacji komputerowych i owszem :)
Co do slonikow to one chyba maja byc jako bobaski dziewczynka i chlopczyk to moze czapeczke i kolderke na sobie maja hehehe
Szalik wczesniej juz widzialam,czekalam z niecierpliwoscia na Twoja opinie i nie zawiodlam sie :D ,gorszej pozycji w tym numerze nie ma :(
Ogolnie stwierdzam ,ze tego numeru bym nie kupila ,za malo jak dla mnie inspiracji za taka cene :(
Tobie dzieki wielkie za kawal dobrej roboty ,tu sie nie nudzilam i z checia do samego konca czytalam :)
Poz.Dana
Gość: Agnieszka, *.dynamic.chello.pl
OdpowiedzUsuń2015/08/23 10:14:23
Bardzo ciekawe :) Miło było przejrzeć z Tobą :)
kasiekas
2015/08/23 14:07:19
U mnie na prowincji takowych brak, a nr mnie nie zachwycił, szal szydełkowy, określiłaś bardzo łagodnie... jak mój Matecznik rzecze, w czymś takim za stodołę wstyd wyjść :P Te wzoru zakładkowe mnie kuszą, ale mam fazę na inne wzory. Mam nadzieję, że nie weźmiesz mnie za stalkera, bo od kiedy odkryłam Twój blog - kilka dni temu, lecę archiwalnymi wpisami i już miliard fajnych wzorów podpatrzyłam, a że mam fazuchę na zakładki, to tylko myślę jak to wsadzić na kanwę i później do książki... mam taką odrobinkową kanwę i mam ochotę kwartałami Twoje urocze elfiki powyszywać... tylko ten czas ;)
Pozdrawiam :)
cornelka2
2015/08/24 06:47:26
Recenzja super dziękuję . pooglądałam i gazetki nie kupię bo moje oko na niczym się nie zawiesiło pozdrawiam!!!!
vilemoo2005
2015/08/24 10:01:59
ja w tym roku nie zgłosiłam się do recenzji bo poprzednio nie miałam nic do napisania na temat tej gazety bo jeśli o mnie chodzi to żal mi tej kasy na tak badziewną gazetkę w której kompletnie nic nie ma niestety.Moja mama czasem ją kupi za 2 złote pod Halą jak jej już nikt inny nie kupi :)
vr1974vr
2015/08/24 16:32:33
Symulacje komputerowe haftów już im porządnie wytknęłam w recenzji poprzedniego numeru. Tym razem już mi było szkoda mojego czasu na pokazywanie niedoróbek, choć oczywiście coś tam zanegowałam ;)
renataa25
2015/08/24 17:48:24
Nie wiem ile już razy oglądałam polskie gazetki i nigdy nie zdarzyło się tak, żebym kupiła choć jedną. Zawsze wzory krzyżykowe jakby sprzed epoki, a nic innego mnie tak nie zainteresowało żeby wydać te 7 zł, a teraz jeszcze drożej. Natomiast zagraniczne gazetki zawsze kuszą, ale cena mnie blokuje, i tak zostaję z niczym:( Jednak polskie gazetki można pomacać, zobaczyć co w środku, a zagraniczne nie i to mnie wkurza, bo chce wiedzieć czy warto wydać 40 zł na gazetkę. Fajnie, że można u ciebie poczytać co w trawie piszczy.
emilya5
OdpowiedzUsuń2015/08/25 10:15:39
Bardzo ciekawa recenzja. Zwróciłaś uwagę na okładkę. To ciekawe, że polskie wydawnictwa zatrzymały się layoutowo na PRLu, tak jakby grupa docelową były panie po 50 i 60ątce. Zdjęcia też jak z lat osiemdziesiątych. Może z badań marketingowych im wyszło, że gazetki sprzedają się w małych miejscowościach, gdzie dominują starsze czytelniczki przyzwyczajone do takiego wyglądu.
Wziąwszy jednak pod uwagę, że w salonikach prasowych leżą te gazetki obok zagranicznych, czy polskiego wydania MolyM, to cały ich poprzednio epokowy wygląd kuje w oczy.
Doczekamy się kiedyś czegoś ładnego, nowoczesnego, praktycznego i traktującego czytelnika z szacunkiem? Jak myślisz?
Gość: MalgorzataZoltek, 109.76.171.*
2015/08/26 14:41:44
Niestety gazetka porażka. Jedynie te wzory na zakładki można wykorzystać. Dzięki za ciekawą recenzje, pod którą ja również mogę się podpisać.
Gość: donka667, *.internetdsl.tpnet.pl
2015/08/27 14:55:05
Kupiłam tę gazetę tylko i wyłącznie ze względu na te wzorki zakładkowe - są proste, szybkie do zrobienia i ładne, i kiedy je zobaczyłam, to sobie od razu pomyślałam o machnięciu kilku co najmniej z przeznaczeniem na psie bazarki. Komputerowe symulacje haftów wkurzają :( Ale nie mam dostępu do zagranicznych gazetek (poza netem), więc zadowalam się polskimi.
Gość: Basia, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2015/08/27 20:44:05
Bardzo podoba mi się Twoja recenzja :) Też dostałam gazetkę i podobnie jak Ty uważam, że dwa worki są zupełnie niepotrzebne, wystarczyłby jeden.
Mi w odróżnieniu do Ciebie bardzo podoba się sowa a mniej te zakładki ale to kwestia gustu. Cena jest wysoka więc pomyślałam, że fajnie byłoby gdyby jakiś drobiazg dodawali do numeru albo właśnie jak piszesz jakiś upominek za publikacje pracy. Także uważam, że lepiej byłoby gdyby prace można było przesyłać jakie mamy a nie tylko jakie zrobiliśmy z kursu i z jakiego numeru.
Przeglądałam swego czasu dosyć często angielskie czasopisma (także u Ciebie na blogu, bo wstawiasz dość często widziałam) i tam nie jest zaznaczone z jakiego numeru tylko w ogóle jest kilka słów o pracy i imię i nazwisko autora i to mi się podoba :)