Tak jak 2 lata temu, porywam się znowu na 2 kalendarze Lizzie Kate na raz:P Nie umiem haftować tylko jednego:P I chyba znalazłam lepszą technikę niż ostatnio, bo i w tym kalendarzu jestem na tym samym etapie, mam już wyhaftowane do maja:) Jak sobie przypomnę to czekanie co miesiąc, żeby haftować kolejne części to mnie mierzi:P To było jak czekanie na kata:( Teraz haftuję wszystko od razu. Lecę kalendarzami na zmianę. Najpierw styczeń z blokowego, później styczeń z tego, kolejny luty blokowy, luty ... Idzie świetnie:)
Nad tym kalendarzem myślałam też prawie 2 lata. Bardzo mi się podobał, ale i tu nie miałam metalowych zawieszek ani zbyt dobrego pomysłu na wykończenie/zastosowanie:( No i to „katowanie” się dwoma poprzednimi kalendarzami:P Ale teraz zawieszki już mam, pomysł też się skrystalizował. Bo jednak chciałam, aby każdy kalendarz był inny:) Najpierw myślałam, żeby uszyć z niego poduszeczki z materiałami ozdobnymi, ale nie mam tu maszyny:( Ale w końcu stwierdziłam, że zrobię coś innego.
Oto i styczeń:) Prawda, że ten kalendarz jest cudny? :) I jeszcze nie widziałam go na żadnym polskim blogu, więc tym fajniej się go haftuje:D
Jak widać haftowałam na kanwie ze srebrną nitką, Charles Craft 14ct. Podoba mi się jej oryginalna nazwa – Silver Dusted, czyli ze srebrnym pyłem:) Ta srebrna nitka wygląda jak śnieg:)
Jedyna śnieżynka jaką udało mi się dorwać w okolicy, czyli w Michaelsie. Nieco za duża, ale i tak pasuje:)
I mały kardynałek:)
Tu już nie musiałam kombinować z nazwami miesięcy:) Choć te klamerki co mam z tabliczkami, bardzo kuszą. Może specjalnie zacznę szukać wybrakowanego kalendarza? :P
A jak go wykończyłam? Minimalistycznie:P Po prostu zawiesiłam na klamerkach na sznurku:) Klamerki mało ciekawe, bo wszystkie inne są już w Katowicach. Ale jeśli sobie przypomnicie moją kolekcję klamerek (tu) to będę mogła przez kilka lat wieszać każdy miesiąc na innych klamerkach:)
Obecnie wisi na ścianie nad biurkiem, ale docelowo trafi do łazienki:) Bo w końcu, gdzie się trzyma klamerki? W łazience:) Także plan się powoli wykonuje. Kalendarz wafelkowy trafi do pokoju/sypialni, kaledarz makatkowy do przedpokoju, kalendarz magnesowy do kuchni, a klamerkowy do łazienki. Każdy inny, ale każdy ładny:) I wszystkie od Lizzie Kate. Szkoda, że tylko 4 mają w swojej ofercie:( Choć mam też jeszcze jeden ciekawy kalenadarz z innej firmy wydrukowany, więc może i on kiedyś powstanie?
Żeby Was za bardzo nie rozpieszczać, to kolejne miesiące w kolejnym wpisie:P
Jutro początek semestru. Uczyć studentów będę dopiero od następnego poniedziałku, ale już jutro moje zajęcia się zaczynają i znowu walka z zasypianiem na wykładach:P
Ale, ale! Humor mi się bardzo poprawił! Pogoda się poprawia! Rano wstałam i zobaczyłam kałuże!!!!!!!! Badziewie topnieje, trawa powoli wyłania się z białego świństwa! W najbliższych dniach ma być wreszcie na plusie, a może też padać deszcz! Ale się cieszę! Jupi!!!!!!! No i najważniejsze, że pobudka po 5 nie poszła na marne i mogłam się cieszyć z Justyną zwycięstwem w Tour de Ski:)
Cieszę się, że spodobał Wam się kardynałkowy wpis:) Może wraz z ociepleniem będę ich więcej spotykać, bo chyba jak ja nie lubią one zimy:) Co do haftowania to nie, nie będę ich jeszcze haftować:P Teraz mam inne plany. I nie, nie będzie narazie żadnych kolosów ani kobył:P
chmurkax – Wow, 30 kolczyków! Ja mam tylko 8, a Matkas 7 :) I tylko w uszach:) To tak na zakończenie tematu:) Może kiedyś pochwalisz się swoimi? :)
arabeska – Współczuję tej zimy:(
pagatek – Tak mi się wydaje, że jak zimno to kardynałki lecą w ciepłe strony, czyli do Ciebie. Bo mnie się one właśnie z ciepłem kojarzą, zawsze na wiosnę i w lecie je spotykałam, i te zimowe hafty takie przekłamane:P
iss-ola – To do roboty, bo czekam na Twoje magnesy od miesięcy:D
Gość: chmurkax, *.dynamic.chello.pl
OdpowiedzUsuń2013/01/07 07:57:26
Nie wszystkie je mam, nie wszystkie utrzymałam do tej pory (wyciąganie dobrowolne). Teraz też mam 8 w uchu. I fajnie, że Twoja mama ma 7, miło popatrzeć jak nie tylko młodzież nosi tyle kolczyków w uchu. Mi się podobało zawsze takie żelastwo ;p
Kiedyś... może, może pokażę, bo to inna część mojego życia. Zobaczym. ;)
O ten kalendarz podoba mi się bardzo bardzo! Pokazuj mi tu szybko inne miesiące! No i zajrzałam do notki ze spinaczami (u mnie się tak mówi) i... jestem w głębokim szoku, bo... nie wpadłabym na to, że można je zbierać i nie wyobrażałam sobie, że tyle różnych można nazbierać! ŁAŁ! Z taką kolekcją naprawdę masz pole do popisu przy wieszaniu kalendarza ;)
Gość: Dominika, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2013/01/07 09:37:27
Dzięki Tobie i ja polubiłam kardynałki ;) Wspaniałe ptaki.
Kalendarz też bardzo mi się podoba, chociaż tak mało pokazałas :P
A właściwie czemu z takim talentem nie stworzysz własnego kalendarza? Kardynałkowego? :) Wierzę, że dałabyś radę koncertowo :)
damar5
2013/01/07 11:16:44
No to szalejesz z haftami :)
Kolejny swietny projekt :) Sniezynka - zawieszka cudna :)
Poczytalam komentarze w poprzednim kardynalkowym wpisie i zupelnie nie rozumiem dlaczego sie nie podobaja te na jabloni ,mnie zaraz wpadly w oko ,sa najladniejsze bo oryginalne te zimowe sa ok ale takie oklepane :) Takie moje zdanie i juz! :)
Poz.Dana
Gość: edytag74, 83.238.78.*
2013/01/07 11:36:23
Bardzo fajny ten kalendarz! Kardynałek mały, ale jest! Zawieszka na rękawicy jest superowa i idealnie pasuje. Wcale nie zaduża. Ale kanwy ze srebrną nitką nie trawię :) Nikt mi nie wmówi, że to śnieg na kanwie :)) Zawieszenie kalendarza mi się podoba. Można też przyczepić do patyka zamiast sznurka.
1_iwonan
2013/01/07 11:48:13
Ale super wymyśliłaś z tymi klamerkami - proste i rewelacyjnie! Sam wzór na tej kanwie z pyłem... śliczniuchny:)
A Twój poprzedni wpis dot. kardynałków mnie rozwalił, ja muszę sobie chyba wyhaftować jakiegoś takiego ptaka (ja co zawsze koty haftuje!) ... bo boskie są! A ten wzór z rowerem i kardynałkami jest chyba dla mnie najlepszy. No i Twoje fotki... te ptaszki są naprawdę cudowne w naturze!
pkela_1
2013/01/07 12:25:37
Witaj w Nowym Roku - jeszcze raz wszystkiego dobrego :)
Trochę mało się odzywałam ostatnio, ale czas przed- i swiąteczny mnie zarobił na całego.
Ja teraz też przestałam się kierować kalendarzem i sezonowością tematów do haftowania. Chcę robić to na co mam akurat ochotę, niezależnie od okazji i pory roku.
Przy okazji zajrzyj do bloga SALowego "Pod choinkę" - zapraszam do całorocznego wstawiania prac świątecznych. To akurat pasuje do Twoich niekalendarzowych hafcików.
Piszesz, że wzoru z bałwankiem nie widziałaś na innych blogach, więc tym przyjemniej go robić. Ale wiesz, że z Twoich zdjęć bardzo łatwo można go odgapić :):):)
Gość: Agnieszka, *.cyberpab.pl
OdpowiedzUsuń2013/01/07 13:34:26
coś z tymi kalendarzami Lizzie Kate jest :d bo ja też dwa na raz zaczynam haftować, jak zobaczyłam u Ciebie kalendarz blokowy, który haftujesz, to od razu zapragnęłam mieć taki i dzisiaj już przycięłam kanwę, skompletowałam charmsy i zaczynam za tydzień, jak mi zawieszki przyjdą, a kto wie, czy jeszcze czegoś nie zacznę od LK, bo ona ma fajne proste wzorki, ale bardzo efektowne:) mi się podobają wszystkie Twoje kalendarze:) pozdrawiam:)
Gość: Matkas, *.welnowiec.net
2013/01/07 13:44:41
Jest przesliczny i juz...mama
Gość: barboorka, *.adsl.inetia.pl
2013/01/07 16:10:40
Tego kalendarza chyba jeszcze nie widziałam, a szkoda, bo fajny jest :) Jak zresztą wszystko LK. Ja mam tylko do tych wzorków jedno zastrzeżenie, że napisów po polsku nie mają :P Taką schizę mam na punkcie języka :)
No i wzdycham do Twoich krzyżyków, które na zbliżeniach tak pięknie równiutko wyglądają. Moje takie nie chcą być, grrr... :/
cornelka2
2013/01/07 16:45:17
No i kolejny piękny kalendarz a pomysł na niego super zwieszka bardzo pasuje ,kanwa też pozdrawiam
labores_pariunt_honores
2013/01/07 17:56:23
bardzo fajny, surowy minimalizm!
hehe, a w nawiązaniu do komentarza u mnie --> chwalenia trzeba się uczyć od najlepszych ^..^
pozdrawiam
arabeska291
2013/01/07 22:48:58
widać,ze kalendarzowo się zabezpieczasz :) fajny wzorek,inny niż wszystkie. To właśnie w xxx jest fajne,że każdy moze haftować co innego :)
zakreconamysia
2013/01/07 23:05:03
Też mam wzór tego kalendarza i postanowiłam go sobie zostawić na przyszły rok ;o) No chyba że Lizzie Kate wypuści kolejne cudo ;o) Kanwa śliczna, tez ją uwielbiam ;o)
paga-tek
2013/01/08 01:01:48
Bardzo ladny ten styczen wyszedl :)
Kardynalki ciekaja do mnie, bo jest ich zatrzesienie :) U nas zima jest cieplejsza to grzaja swoje futerka na drzewach. Latem ich nie widuje :(
Gość: Carse, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2013/01/08 10:44:23
Widzisz, co zrobiłaś? Zaraziłaś połowę (oby...) zaglądających do Ciebie miłością do kardynałków... ale to naprawdę dobrze się prezentujące stworzenia, więc w sumie nic dziwnego. No i nic dziwnego, że w takim razie zdecydowałaś się i na taki kalendarz ;)
Swoją drogą, może kardynałki mają odganiać zimę, dlatego są wszechobecne w grudniowych wzorach? Idealne dla Ciebie, skoro nie należysz do śniegolubnych ;)
Chwal się dalej, czekam z niecierpliwością na kolejne miesiące.
Pozdrawiam!
chwilo_trwaj
2013/01/08 14:17:44
Kurcze, fajne te miesiące. Kiedyś nawet się do jakiegoś kalendarza przymierzałam, ale szczególnej koncepcji na wykorzystanie nie mam i poległam. Podoba mi się ta kanwa ze srebrną nitką. Musze poszukać i zakupić.
A kardynałki- przypominają mi troche papugi nimfy przez te czubki. :)
haftytiny
2013/01/12 10:41:56
ale , że Ci się nie nudzi haftować naraz dwa kalendarze;) fajna kanwa ta srebrzysta, tylko styczeń na niej będzie ?