Z powodu mojego nałogu...

Niestety, ale stało się! Nie mogłam się opanować. Po prostu musiałam.... musiałam zaprojektować swój wzorek mlekowy:P

Pamiętacie banerek kuchenny, który zrobiłam dla Matkasa? Kawa, herbata i czekolada to jej ulubione napoje:) A mój ulubiony napój to mleko:) Matkas go nie lubi, ale głupia nie jest, wie, że kości trzeba wzmacniać, więc pije dziennie kubek na śniadanie:) Więc od razu zarzuciłam pomysł dodania mleka do banerka dla Matkasa. Zresztą chyba mało by pasował, bo kolorek diametralnie inny. Serca na banerku wszystkie są brązowe, ale w innych odcieniach, jak dla mnie idealnie oddających kolory danego napoju. Dlatego też moje serce jest białe jak mleko:) Powiem Wam, że zaprojektowanie tego banalnego motywu nie było takie łatwe. O ile serce jest dokładnie to samo co z Cross Stitchera, to już kubek,para i napis to moje dzieło:D Najwięcej czasu mi zeszło na parę:P Ale jestem cholernie z siebie dumna! W niedzielę szybciutko wyhaftowałam całość na kanwie w kolorze głębokiej czekolady (Zweigart 18ct), dwoma nitkami muliny. I szybciutko oprawiłam w magnesik, który mam od pagatka. Agata, dzięki!

Oto i moja duma:)

I kilka zbliżeń.

Nawet małego french knota „zaprojektowałam” :P

A kubek w kolorze ecru jest bardzo podobny do tego, który mam w Katowicach:) U nas w domu w Katowicach każdy ma swój kubek do mleka, bo rano śniadanko popijamy wszyscy mlekiem – mój kubek jest właśnie taki:) Chyba po tacie mam słabość do mleka, bo tata też je uwielbia. Maciek bez żadnych komentarzy popija:P Matkas się nie wzbrania. A mi jest zawsze za mało:D Pewnie nie uwierzycie, ale tak jesteśmy szaleni, że nawet do Grecji zabieramy po jednym kartonie mleka na dzień:) I obojętnie czy wakacje trwają 4 czy 7 tygodni, mleko musi z nami jechać! Zimne mleko do greckiego świeżego chleba jedzonego z widokiem na morze to jest to!!!!!!!!!!

A jakby ktoś miał ochotę na podobne serduszko, to mam dla Was wzorek:) Wiem, że wygląda dziwnie, ale z braku laku robiłam go w paint’cie:P

Aaaaa, na koniec jeszcze zdjęcie specjalnie dla edytadzik24. Oto i Czerwonka z dwoma galonami mleka w koszyku:) Prawda, że koszyk jakby zaprojektowany na prawie 8 L tego boskiego napoju? No i przy okazji widzicie jaki własny kącik w moim apartamencie ma Czerwonka:) Jego własna ściana i dwie osobiste wycieraczki:) Co prawda normalnie jest skierowany w drugą stronę, do drzwi, ale dziś na potrzeby zdjęcia zapozował z lepszego profilu:P

To udanego weekendu! A ja mykam otworzyć kolejny galon mleka, bo poprzedni właśnie mi się skończył. A wieczór bez dwóch szklanek mleka to wieczór stracony:P Bez xxx da się żyć, ale bez mleka nie:P

 

damar5 – Dana! Róże i fiolety Ci się podobają? :P

fejferek – Wiem:P Ostatnio jak pokazywałam małe wzorki z DMC to też Ci się nie podobały:P

Agnieszka – Dziękuję, ale nie musisz się aż tak podmilać:P

nuriko – To zapraszam do mnie! W Michigan mamy wiosnę:) We wtorek było nawet +11C!!!!!!! Przez następne dni lekki plus, zero śniegu, zero deszczu:) Żyć, nie umierać! Choć powiem, że jak czytam jak na wielu blogach dziewczyny narzekają na mrozy, to mi się śmiać chce, bo tak wiele osób tęskniło za zimą:P To teraz możecie się nią rozkoszować:P Ja przynajmniej zdania nie zmieniam i przez cały rok nie lubię zimy:(

Edyta – W Katowicach i okolicach podobne pasmanterie co u Ciebie – brak zestawów do xxx:( A które wykończenie kalendarza Ci się podoba? Makatki czy wafelki? Jakoś wszyscy zapominają, że dwa kalendarze LK haftowałam rok temu:P

taminacodzien – A korzystaj ile chcesz:D Zawieszek nigdy jeszcze nie kupowałam, ani na ebayu ani nigdzie indziej. Właśnie kilka miesięcy temu się przymierzałam, jak planowałam haftowanie tego kalendarza LK co Ty inne dziewczyny haftujecie, ale zniechęciłam sie do kalendarza, więc zaprzestałam poszukiwań. Ale jakby co, to będę o Tobie pamiętać:)

renataa25 – Oj, oj Renata! Ale ten bolący kręgosłup przyniesie Ci sporo szczęścia w przyszłości:)

edytadzik24 – Dziękuję za zaproszenie, następnym razem napiszę coś.

lawendowakraina – Byłam u Ciebie i na pewno jeszcze wrócę:)

justeczkowymiszmasz – Pozdrów ode mnie Gliwice, bo to moje ukochane miasto:)

pelasia1.3 – A co mam nie zaglądać, jak mi się podoba:D

Carse – Ostatnio w Warszawie byłam we wrześniu 2010 roku i zrobiłam spis sklepów robótkowych w stolicy. Poczytasz tu i tu, to może się czegoś dowiesz:) Jestem za leniwa, żeby siebie czytać:P A skleroza nie boli i nie pamiętam już dokładnie, gdzie co widziałam i kupiłam:(