Dla dziewczynki :)

A moją dziewczynką jest mama, która w niedzielę bedzie obchodzić urodzinki:) Dziś niczego się nie spodziewając zjechała windą do skrzynki pocztowej i wróciła wielce zadowolona:) A po chwili napisała mi takiego maila:

„Ty Mały Miśku- dzięks za prześliczną kartkę na urodzinki!!!Jesteś narwana!!!!Sprawilaś mi multo bene RADOŚCI!!!!Dzięki!!!Dostałam też przesyłkę od p. Neli na urodzinki- z buciczkiem haftowanym i z zawieszką na okno/ fajna !!!/ i kartką z życzeniami....- to Twoja też sprawka...”

Pani Nela to mama damar5, czyli cornelka2. Kilka dni temu tylko wspomniałam Danie na gg, że Matlas ma urodzinki i że szykuję prezent, a tu taka niespodzianka! Sama byłam w szoku:P A oto, co dokładnie zawierała paczuszka! Zdjęcia autorstwa Osobistego Ojca:)

Jak widać głównym punktem paczki jest bucik:) Do kolekcji bucików, które Matkas zbiera od dawna:) Śliczny, nie?

Pani Nelu, Dana, dziękujemy za niespodziankę:)

Matkas wspomina jeszcze o kartkce ode mnie, ale przy takiej wysyłce bardzo blado wyszła:( Niemniej jednak, skoro Matkas zmusiła tatę do zdjęcia i zażyczyła sobie zamieścić zdjęcie na blogu to słucham się:P

Nieskromnie powiem, że wiedziałam, że się mamie spodoba:) Bo mama to moja dziewczynka, która uwielbia biedronki:) Choć wybierałam ja chyba z 20 minut w moim spożywczaku:P Wszystko w nim można znaleźć:P

Dziewczynko, życzenia i reszta w niedzielę na skypie:)

 

taminacodzien – Mnie się osobiście holenderki nie podobają. Wolę górale i rowery miejskie. Choć te nowoczesne holenderki z przełożeniami nie są takie złe. Ale jeśli chodzi o te tradycyjne, to jakbym miała jeździć wszędzie na tym samym przełożeniu to bym chyba padła, wolę się „bawić” przerzutkami:D Trzymam kciuki, żeby udało Ci się kupić wymarzony rower, bo wiem ile rower może sprawić szczęścia:) A ja będę nieskromna i powiem, że właściwie to mam dwa rowery:P Czerwonkę w Stanach i drugi rower w Polsce:) Ten drugi wygrałam kilka lat temu w konkursie organizowanym przez lokalną gazetę, Dziennik Zachodni. Nawet był artykuł w gazecie ze zdjęciem mnie i 4 innych dziewczyn, ale sam artykuł miał tytuł „Pierwszy prezent dla Anny ....”. Bo tak się złożyło, że wygrałam go zaraz przed moimi urodzinami w maju, więc w wywiadzie bezczelnie o tym wspomniałam:P Coś czułam, że o tym napiszą, ale że uczynią z tego tytuł artykułu drukowanego na pierwszej stronie, to nawet nie marzyłam:) Ten wygrany rower jest bardziej miejski, ma wszystkie bajery (lampki, błotniki, bagażnik, aluminiową ramę, nawet dzwonek:P),  po prostu full wypas:P Matkas teraz na nim jezdzi, więc jest w dobrych rękach:)

fejferek – Agnieszka, nie wiem co się z Tobą dzieje, ale ostatnio jak już ewentualnie coś skomentujesz to wszystko jest na „nie” :( Twojego ostatniego komentarza nie przeczytałam, bo nie lubię jak mi ktoś psuje przyjemność z czytania książki opisując ją. Poza tym nieco się zdziwiłam, że tak ważną sprawą dla Ciebie jest przekonanie mnie jaki to słaby serial. Naprawdę???

chwilo_trwaj – Więcej zdjęć książki nie będzie. Nie będę męczyła rodziców takimi sprawami.

4.mar.chewka – U mnie na kampusie też ostro kradną rowery:( Mnie, odpukać, tylko siodełko ukradli. Ale złodziej miał pecha, bo podczas spaceru znalazłam je! Pamiętałam napis na nim oraz dziury, które miało, a poza tym z daleka było widać uchwyt na tylnią lampkę, a lampkę miałam ze sobą, bo lampki zawsze chowam do plecaka. Z zemsty spuściłam mu/jej powietrze z opon i zostawiłam kartkę z mocnymi słowami:P Zawsze dbam o moją Czerwonkę, kiedyś zostawiałam go na wydziale w labie, ale odkąd odkryłam specjalny parking rowerowy w budynku obok przystanku autobusowego, to Czerwonka spędza dni w ciepełku z innymi znajomymi rowerami:)

mamuska73 – Przykro mi:( Ale może Twoje dzieci pojeżdzą na holenderce? Szkoda, żeby rower się marnował w garażu.