środa, 6 listopada 2019

Zakupy, Kreadoe i kolejne zakupy :D:D:D

Jak szaleć ze zdjęciami to na całego, zwłaszcza że bloger pozwala mi powrzucać zdjęcia bez obrabiania :P Codzienne dojazdy samochodem do pracy jeszcze sporo energii mnie kosztują i po 140km w obie strony po holenderskich autostradach często nie mam już siły na wpisy na blogu. Coś tam xxx, ale obrabianie zdjęć to trochę za dużo.

Ok, to chronologicznie niech będzie! Zakupy sprzed roku, z Handwerkbeurs w belgijskim Gent!
Poszalałam jak nigdy wcześniej, ale raz się żyje ...... a później się straszy :P


W koszu z przecenami po 1 euro trafiłam na stare zestawy z alfabetami! Tak długo ich szukałam a teraz mam wszystkie :) W każdym po kawałku kanwy i lnu. Hmmm, może oba materiały wykorzystam, a co?!


Wzory w tych książkach też od dłuższego czasu bardzo mi sie podobały :)


Zawsze chciałam spróbować wykończyć hafty na plastikowej foremce, teraz będę miała okazję :) A kartka była tak cudna, że nie mogłam jej zostawić! Nawet nie wiedziałam, że RTO miało takie fajne zestawy!



Przecenione gazetki z Cross Stitch Cornera!!!!!! Zawsze zaczynam targi od ich stoiska :) Ich przeceny są najlepsze. A później jeszcze dwa razy wracam :P:P:P Zestawy powyżej też z ich koszy z przecenami :D


Książka od razu wpadła mi w oko! Maria Diaz to jedna z moich ulubionych projektantek! A we francuskiej gazetce spodobały mi się miniaturki do wyxxx.


Te kolory! Takie wesołe hafty!



Koliberki są boskie!!!!!!!! 


Zestawu z tamborkiem też szukałam od lat!!!!!!!! Już stracilam nadzieję, że go dorwę! A tu na ostatnim stoisku padłam jak go zobaczyłam!



Hmmm, czy da się jakoś odwrócić zdjęcia w blogerze?
Zawsze coś kolejnego wpada mi w oko na odwrocie zestawów, więc ta poduszeczka ze śnieżynkami już mi chodzi po głowie. Jakbyście trafiły na wzór to dajcie znać!


Pozostałe kwiatki też fajne, ale mój najfajniejszy i tylko kwiatek wyxxx, łodygę sobie daruję:P


Na stoisku Michaela Powella pierwszy raz coś kupiłam i ździebko pogadałam z MP, choć wtedy jakoś nadal nie wiedziałam, że on to ON!!!!!!! Ale ze mnie gapa! A kot też z Cross Stitch Cornera. Kacper był grubszy i w łaty jak krowa, ale ten zestaw tak mnie zaintrygował, że jakoś sam wpadł do koszyka :P


Super podmalowaną kanwę ma :)


Zawsze jakiś wieszaczek dokupuję, a nowa kanwa Zweigart bardzo mi się spodobała:)


Ślicznie na zielono połyskuje a taka niby lniana w kolorze:)


Na sówki zachorowałam chyba z miesiąc przed targami i nigdzie nie umiałam ich znaleźć a tu na mnie czekały. Czapeczka na jajeczko to efekt trzeciej i ostatniej wizyty na stoisku Cross Stitch Corner :P Oj, muszę ograniczyć te powroty! A byłam tylko zobaczyć dokładnie skrzynkę DMC!  



Tego chyba nie muszę tłumaczyć :) Mam słabość do wszelkich ozdóbek choinkowych i robinków! Te w Michigan też były takie tłuściutkie :D


Zestaw Riolis dostałam w gratisie od właściciela Cross Stitch Corner. Miniaturowe rameczki widać z której promocji, a bobinkowe guziczki musiałam mieć!!!!!



Tyle szaleństwa z zeszłego roku! W sobotę wybieram się tam znowu, ale już takiego szaleństwa nie planuję, o nie! Zbankrutować nie mogę!

Natomiast w ostatnią sobotę byłam w Urechcie na 30 edycji KreaDoe! Zdjęć mało, bo tym razem chciałam się nacieszyć imprezą, a nie robić głównie za fotografa :P Zresztą prawie wszystkie stoiska były te same co rok temu, także możecie je sobie pooglądać w zeszłerocznej relacji.

A teraz trochę fotek z tego roku :) To co mi wpadło w oko :)


Trzy hale pełne stoisk i warsztatów!


A ja na dzień dobry poleciałam do tej najdalszej, największej i najbardziej interesującej! Bo tam stoisko Peddles!!!!



Kilka zestawów do przemyślenia na przyszłość :D



A tą czerwoną ramkę muszę kupić! Bo zestaw już mam :D
















Holenderskie stoisko, gdzie projektantka osobiście sprzedawała swoje produkty. Bardzo miła i młoda dziewczyna, a takie fajne wzory stworzyła :)





I kolejne holenderskie stoisko, gdzie musiałam się skusić na halloweenowy wzór! Rok temu tylko kilka minut gadałam z jedną z pań, a zapamiętała mnie!!!!!! :D




Przez rok dokończyli xxx czarownicę :D Ale mojego nowego zestawu jeszcze nie zaczęli :P


Ciasteczka tak cudne, że bałabym się je zjeść :P



Filcowe wiedźmy na każdych targach podziwiam :D




Taką bryką mogłabym stamtąd wyjechać. Nawet tą biel bym przeżyła :D



 




A na torbie poniżej fajne hasło, że "to co zrobione własnoręcznie jest najlepsze/najfajniejsze" :D


Hafciarki w akcji zawsze są fajne do pooglądania :)



A jako pomoc w sprzedaży lamp i lup hafcik, który mam w planach xxx :)


Pan z UK znowu przyjechał, ale na nic się nie skusiłam.


"Nowość" sprzed lat, ale jakoś jej nie pamiętam ....






Tego chciałabym kiedyś spróbować :)




Bardzo zabawna koszulka :D


I torebka ze słodką dziewczynką :)


A z taką tasią wróciłam do domu!


Trochę zakupów, kilka gratisów i humor od razu lepszy :D


Długopis do "pisania" po szkle! Rok temu już były wykupione, ale w tym roku zaraz po otwarciu targów kupiłam! Po przetestowaniu w zeszłym roku spodobało mi się!


Już przecenione, a ja ich się tyle naszukałam!!!!!!!! Śliniłam się do tych drewienek na etsy! 


Nie dość, że cudne to jeszcze z mojej wymarzonej Australii!!!!!!!!


I nowy halloweenek! Zakochałam się jak tylko go zobaczyłam!!!!!


W gratisie dostałam wzór świąteczny.


Sówka i łapacz snów? Dwustronna do tego! No nie mogłam przejść obojętnie!


W gratisie reniferek z papieru.


I Biedra!!!!!!!! Matkas, będzie Twoja :)


Ptaszki z czerwonej ramki! I kolejny zakup z The Bee Company! Oj, to zaczyna być moja ulubiona firma od drewienkowych zestawów i dodatków do haftów. 


Na drewniane listki mam już pomysł, prosty a myślę, że będzie efektownie :)
A skarpetki to drewniane guziczki!


Kardynałka już wyxxx, także wiem jakie fajne te malutkie tamborkowe zestawy :)


Darmowy zestaw razem z torbą! Wystaczyło zeskanować kod QR i już można się uczyć nowej techniki :D


I kilka darmowych kartek z fajnymi hasłami :D:D:D


Hmmmm, zostały mi jeszcze dwie tegoroczne imprezy do zrecenzowania i pochwalenia się zakupami - Handwerkbeurs w Zwolle z lutego i Creativa w Dortmundzie z marca :) Obie oczywiście na liście wyjazdów w przyszłym roku :D


Udanego weekendu! I zero deszczu oraz korków w sobotę w Belgii :D:D:D

14 komentarzy:

  1. Super zakupy ;) zazdroszczę tylu wspaniałości

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za wspaniałą fotorelację. Ja bym zbankrutowała na pewno :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo Ty !!!!Trzymaj sie mama

    OdpowiedzUsuń
  4. Wsrod tylu wspanialosci biedronka i czerwony motyl zapadly gleboko w mojej glowie :)
    Zakupy swietne teraz tylko tworzyc i tworzyc :)

    Udanej jazdy !
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  5. No oczoplas bardzo podoba mi sie noc w tamborku ale nie tylko wspanialosci pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Dziękuję, że i tym razem podzieliłaś się zdjęciami :-) Jest co podziwiać i w czym wybierać :-) ten zestaw z guzikowymi skarpetami jest obłędny! i nie tylko on ;-)
    Zakupy rewelacyjne!!!
    pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham zakupy ale az na takie sobie nie pozwalam hi hi, dzieki za relację, ciekawe gdzie trzymasz te wszystkie "drobiazgi", pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. O rety! Ależ tego! Kiedy Ty to wszystko wydziergasz??
    A ten naparstkowy haft też mam w planach, mam i mam... w końcu do tego dojrzeję ;)
    Pozdrawiam i życzę pięknego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  9. a jakie są autostrady w Holandii że tak męczą, duży ruch czy kiepskie drogi?
    zimowe obrazki i ten kot są świetne, z niecierpliwością czekam na efekt końcowy!
    co do odwracania zdjęć, nie mam pojęcia, a takie boczkiem też dają radę ;) jejku a zdjęć tyle fajnych że aż po zawrót głowy! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Holenderskie autostrady sa najlepsze w Europie, przynajmniej z tych, na ktorych sie poruszalam w zyciu. Natomiast Holendrzy niestety nie umieja jezdzic plynnie ani zdecydowanie. W Niemczech drogi o wiele gorsze, ale fajnie sie jezdzi, bo bardzo plynnie i zdecydowanie. A tu w Nl codziennie wielu "milosnikow ulubionego pasa ruchu" mi sie zdarza i taki kierowca potrafi jechac srodkowym pasem wsrod 5-6 pasow predkoscia jaka mu pasuje i nie wiesz wtedy czy go brac z lewej czy prawej. Bo oni nie widza co sie dzieje wokol i im to zwisa. A jak kilu takich cudakow sie zdarzy obok siebie to tylko w leb sobie palnac :( Z domu ruszam o 6:30 i przez godzine jazdy mam takie rozrywki, a jak wracam do domu po pracy to niestety zawsze sa korki, wiec powyzej godziny mi schodzi. A w korkach czuj duch, bo codziennie jakies wypadki. Ostatnio nawet smiertelny sie zdarzyl, wiec pelne skupienie na drodze mocno mnie wykancza :(

      Usuń
    2. Jejku to współczuję, bo po całym dniu pracy ja bym się na jeździe skupić nie mogła... A co do "świetnych" kierowców, to Emiraty też mają wysyp z nadwyżką ;)

      Usuń
  10. Jakie to wszystko jest piękne. Super zakupy. Teraz tylko czas na wyszywanie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń