niedziela, 5 listopada 2017

Znowu czuję, że żyję!

Po prawie 2 miesięcznej przerwie witam Was ponownie :) Sporo się dzieje i po długim okresie, gdy nie miałam w domu netu odzwyczaiłam się od blogowania:P No, ale net już mam od prawie 2 tygodni, więc koniec z wymówkami:P No może poza jedną, w domu niewiele bywam, zwykle wracam i idę spać:P


Ale od początku! Wyjazd w poniedziałek 11 września do Holandii! Strzała pełna, plus dwa rowery na bagażniku :)


WP_20170911_17_38_59_Pro


Zatrzymałam się u koleżanki z LO, pod Amsterdamem. Pracę zaczynałam w poniedziałek 18 września w Utrechcie i plan był, żeby znaleźć mieszkanie do wynajęcia przed tym czasem. Wszyscy wokół, tzn. moja koleżanka, jej żona i ich znajomi, twierdzili, że to jest niewykonalne! Ale, ale…. Piegucha jest niemożliwa i zrealizowała swój plan:P Już w sobotę, 16 września spałam we własnej chałupie :P Dorota nie zdążyła założyć się ze znajomymi w pracy, o to kiedy coś znajdę, bo wychodzili z założenia, że przynajmniej miesiąc mi to zajmie:P Hmm….


Chałupa, a jednak nie mieszkanie prezentuje się tak!


WP_20170917_18_02_25_Pro


Tak jakoś wyszło, że mam 111m2 i mieszkam na wiosce, jakieś 40 km od pracy:P Moje jest wejście na dole i okna na pierwszym i drugim piętrze. Okna z kwiatkami należą do sąsiada z dołu:) 3 sypialnie, jedna kuchnia połączona z ogromnym salonem i jadalnią, duża łazienka plus drugi osobny kibelek piętro niżej, sporo schodów, taras i przedpokój na dole. Także decyzja podjęta i 3x Sz… zza filara u mnie będą na święta :D


Aaaaa! Najważniejsze! Mam jeszcze komorkę na rowery i pojemniki na śmieci.


WP_20170924_09_49_31_Pro


Tak, oczy Was nie mylą! Mam 4 rowery :P Rozmnożyły się:P Obecnie tylko 3 w komórce, bo czwarty jest na stacji kolejowej niedaleko mojej pracy. Tak, tu każdy ma kilka rowerów, po jednym na stację kolejową i jakiś dobry na weekend. Czyli wychodzi, że mam jeden na wszelki wypadek:P


I właśnie jednym z tych dobrych, a nie zardzewiałych i mocno używanych (tzw. kolejowych:P) zwiedzam okolice bliższe i dalsze!


WP_20171008_17_48_24_Pro


A pięknie jest, chyba że pada:P Ale wtedy mam przecież Srebrną Strzałę :D


Mieszkam w największej prowincji Holandii czyli Gelderlandzie. W samym centrum kraju :D


WP_20171008_18_36_33_Pro


Pierwszy raz w życiu mam kwiatki doniczkowe! I ku mojemu wielkiemu zdziwieniu rosną jak na drożdżach! Wrzos pnie się do góry na zielono, a kapucha wprost wychodzi z siebie (tego zielonego w środku nie było w dniu zakupu, kapucha była fioletowa!) :P Trzeci kwiatek kupiłam dopiero wczoraj :)


WP_20171104_13_28_18_Pro


W pracy też fajnie, bo ekipa międzynarodowa. Wiadomo, że najwięcej Holendrów, ale w mojej grupie inżynierów są też ludzie z Hiszpanii, Grecji, Portugalii, UK, a w naszym biurowcu spotykam obywatelii Brazylii, Indonezji, Chin, Słowacji, Francji. A przecież jeszcze większości ludzi nie znam. Najbardziej mnie śmieszy jak się pytają czy ja tu specjalnie z Polski dla tej pracy przyjechałam i że to tak daleko, i że duża zmiana:P No niebardzo:P Dokładnie odwrotnie:P


Praca ciekawa, choć dopiero się wdrażam, ale byłam już dwa razy w naszej największej fabryce niedaleko niemieckiej granicy, odwiedziłam też dwóch dostawców opakowań z Belgii i Niemiec. Po prostu dzieje się! Darmowe produkty też dostajemy, czasem z palety jak środki ogólnoczyszczące, do podłóg, kibelków czy kuchenek. A czasem coś zostaje w labie po testach jak mydla w płynie, balsamy do rąk, etc. Właściwie to chemii gospodarczej nie trzeba kupować, jak mówią współpracownicy :) To mój mały zapas, ale wiem, że z czasem będzie tego więcej, więc Sz… wyjadą z pełnym autem, bo sama wszystkiego nie zużyję przecież!


WP_20171104_13_29_28_Pro


No właśnie, w domu mnie nie ma, bo staram się wykorzystać każdą chwilę, żeby coś zobaczyć. W tygodniu bliższe okolice, w czwartki i piątki w różnych miastach sklepy pootwierane do 21, więc można pochodzić, a w weekendy wypady dalsze! Z tych bardziej znanych miejsc to byłam już w Utrechcie (poza codzinną przesiadką na dworcu centralym:P), Maastricht i Rotterdamie, ale byłam też w Almere, czy Hilversum, gdzie mają siedzibę tutejsze stacje telewizyjne. To pociągami, autem zwiedzałam bliższe miasta jak Arnhem, Ede, Veenendaal, czy zupełnie malutkie Scherpenzeel, Barneveld. Raz jak w sobotę była piękna pogoda to pojechalam rowerem do Amersfoort, 25km w jedną stronę. Do fabryki w Enschede też mykam Strzałą, bo wtedy mogę do domu wrócić koło 22-23 :D Oj, Osobisty Ociec już mi powtarza, że z tego włóczenia to mi „urwie nogi z dupy”:P Ale co ja na to poradzę, że jestem spragniona świata! Że po 9-miesiecznej nasiadówie w Brazylii mierzi mnie na myśl o siedzeniu w domu??? Dziewczyny z Amsterdamu też mnie już odwiedziły i bardzo im się podobało. A z kolezankami z pracy tez miałyśmy już girls night out :)


Dobra, pora kończyć, bo jutro pobudka o 5:30, żeby w pracy być na 7:30, a mam 4km na dwóch rowerach i dwa pociągi po drodze:P Natomiast we wtorek Amsterdam! Jadę na konferencję o plastikowych zakrętkach :D


 


Nie wiem jak będzie z czasem na wpisy, ale postaram się już nie robić tak dużych przerw, zwłaszcza, że mam o czym pisać. Może nie ma tu tak dobrze jak w US z zakupami xxxx, ale jest o czym zrobić wpis:P Hafciarsko słabo, bo tylko jeden hafcik machnęłam, ale naparstków już mam kilka i jedną nową półeczkę!


 To jeszcze na koniec obiecane odpowiedzi na komentarze pod poprzednimi wpisami!


 


damar5 – Nie, hafty będą powstawać w dowolnej kolejności. Zabrałam ze sobą tylko jeden szary pojemnik i niestety, ale koronkowy haft się do niego nie załapał:P


Margonitka – Mam tylko jeden spis - zestawów do xxx. Reszta jest w głowie:P Nie wszystko pamiętam, ale większość tak. Zresztą dwa lata temu wszystko uporządkowałam i każdy pojemnik i karton w garażu jest opisany. A przed wyjazdem jeszcze sfotografowałam wszystkie ramki i tamborki :) No i pomysły xxx fotograficznie udokumentowałam, bo we wpisach okrojone wersje pokazałam, żebyście były nieco zaskoczone, a nie tak od razu wszystko Wam pokazywać:P


Tami – Dzięki za kontakt na whatsapp i za rady :) Do Vlissingen na pewno trafię, bo i prijsmepper tam masz :P A jak Ty będziesz w okolicy Utrechtu to też zapraszam :)


KasiaGosposia – Tak to już jest ze mną, że najtrudniej mi coś znaleźć w Polsce to muszę wyjeżdzać i jakoś sobie radzić :) Pamiętam Twój poprzedni nick :)


Carse – Mają, mają Holendrzy robótkowe rzeczy :) Aż się zdziwiłam, że tyle tego, ale przede wszystkim boskie i tanie ramki!!!!!!!!! Kiedyś machnę odpowiedni wpis :D


renataa25 – Moje bardzo własne M zostaje i czeka  na mnie. Remont się przedłuży, ale nic nie ucieknie, jest moje i tylko moje :) A jak będę wracać do PL to będę już spała u siebie :D


Marta – Z mieszkaniem poszło znacznie szybciej niż z pracą :P 5 dni vs 2 miesiące :P

1 komentarz:

  1. Gość: Tami, *.vsg1.zeelandnet.nl
    2017/11/05 22:18:08
    Hejka. Z moją ferajną to ciężko logistycznie ogarnąć wyjazd ale Ty to co innego :) czekam i wyruszymy na polowanie. Oj będzie się działo :)


    1_iwonan
    2017/11/06 08:08:10
    Tak się cieszę, że jesteś ! A jeszcze bardziej, że zamieszkałaś w Holandii - to taki piękny kraj ! Byłam tam kilka razy, a najdłużej mieszkałam właśnie w Utrechcie z którego pociągiem ruszaliśmy do pobliskich miejscowości i zwiedzaliśmy :) Ile tam uroczych miejsc ! Myślę, że gdybym musiała wyemigrować z Polski to właśnie Holandia byłaby miejscem w którym chciałabym mieszkać. Zwiedzaj więc i korzystaj , a jak przyjdzie wiosna ( i zakwitną te wszystkie tulipany...), a później lato... ZAZDROSZCZĘ !!!
    A wyhaftuj coś od czasu do czasu :)


    Gość: Matkas, *.ipv4.supernova.orange.pl
    2017/11/06 08:46:33
    Dla mnie fantazja , byle tak dalej...Trzymaj się tam - mama


    Gość: Marta, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2017/11/06 09:22:33
    Super, że udało się tak szybko znaleźć mieszkanko. Kuzynka męża własne nie dawno wróciła ze swoim partnerem do PL, po prawie 10 latach mieszkania w Holandii. Też nie wierzyliśmy że wrócą, a jednak... wrócili. A my z małżem żałujemy że nie zdążyliśmy ich tam odwiedzić ;P


    cornelka2
    2017/11/06 09:30:03
    Super!!!wszystko sie Ci poukladalo zwiedzaj jak najwiecej pozdrawiam


    damar5
    2017/11/07 10:00:08
    Chalupa full wypas :) W pracy sie uklada ,zywotna jestes ,szczesliwa jeszcze bardziej ,czego chciec wiecej :)
    Zwiedzaj i chwal sie ,zawsze to milo poogladac nieznane i ciekawe miejsca :)
    Powodzenia w dalszym rozkrecaniu sie :)
    Poz.Dana


    renataa25
    2017/11/07 19:33:36
    Fajnie, że u Ciebie wszystko w porządku. Teraz czekamy na hafciki !!!


    Gość: labores-art, 94.204.156.*
    2017/11/10 16:11:26
    fantastycznie że się tam już urządziłaś! kwiatki wyglądają obiecująco! a do tej pory nie miałaś ręki do kwiatów że dziwi Cię ich rozrost? ;) jak pogoda? pada, wieje? grunt że Ci się podoba i jesteś zadowolona! zdawaj fotorelacje jak czas i chęć pozwoli! powodzenia :))))


    Gość: fejferek, *.dynamic.chello.pl
    2017/11/11 08:48:20
    No witamy :) Cieszę się, że już jesteś. Bardzo fajne masz teraz mieszkanko :) Ta kapusta w doniczce wygląda obłędnie :D
    Jeśli jesteś zainteresowana spotkaniami hafciarek to obserwuj na youtubie kanał A stitch too far, to rodowita holenderka (tak to się odmienia?) która od czasu do czasu organizuje spotkania w lokalnym sklepie hafciarskim.
    Do przeczytania!


    Gość: Margonitka, *.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
    2017/11/12 22:32:47
    Piegucha się znalazła! W końcu! Już myślałam, że jakiegoś dobrze zaopatrzonego coffe shopa znalazłaś i postanowiłaś go nie opuszczać. Liczyłam na jakiegoś halloween'ka, a tu cisza. Dobrze, że Ci tam dobrze i zadowolona jesteś :))
    margoinitka.pl


    Gość: Agnieszka, *.static.ip.netia.com.pl
    2017/11/13 09:20:10
    Oo, super się umościłaś. Bardzo ładna chałupka. Ależ mnie tymi rowerami zaskoczyłaś, tj. że 4! wow! Ale "słychać" z wpisu, że jesteś zadowolona, a to najważniejsze! Niech Ci się tam dobrze wiedzie!
    Czekam także na chwalenie się nową porcją naparstków!
    Ślę serdeczności!


    mpgoga1983
    2017/11/13 18:59:55
    Jestem pod wrażeniem! Sama do Holandii samochodem?? Oszalałabym ze strachu! Ja to jednak cykor jestem za kółkiem :( do sklepu i na pocztę...
    Lubisz zmiany :) odważna dziewczyna! Zupełne przeciwieństwo mojej osoby, na to wygląda..
    Byłam kiedyś w Holandii, w Haarlemie. W Wibrze byłam codziennie :P
    Życzę wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń