W tym tygodniu niestety poległam:( Pomimo szczepienia, dopadła mnie grypa. Nazwałam ją „killer flu”:P Bo kilka dni mam wyjętych z życiorysu:( Niestety tak się kończy uczenie studentów z lekką grypą:( Po drugim labie ze studentami wróciłam do domu o godzinie 16 z 39,5C gorączką i tak zachrypniętym gardłem, że nie byłam w stanie mówić. I od tego czasu nie ruszałam się z domu. Czwartkowe zajęcia musiałam odwołać (pierwszy raz od prawie 5 lat jak tu jestem), bo obawiałam się wylądować po nich w szpitalu:( Drugi dzień już nie mam gorączki i dzięki Bogu, bo w poniedziałek muszę wrócić do pełnych obrotów. Teraz pewnie część osób stwierdzi, że szczepienia są niepotrzebne, ale powiem Wam, że przynajmniej jestem spokojna, że nie umrę na powikłania pogrypowe:) No i po tej mojej „killer flu” już nie będę tak głupia i nie będę już uczyć przy lekkiej grypie, bo źle to się kończy:( Pewnie jakbym sobie dała spokój z uczeniem wcześniej, to dziś juz dawno śmiałabym się z tej całej grypy:(
No, ale najważniejsze, że powoli wracam do sił i nawet przez ostatnie dwa wieczory udało mi się nieco poxxx:) A już myślałam, że nie będę miała czym się pochwalić na blogu:) Stwierdziłam jednak, że skoro normalnie muszę gotować, zmywać, etc, to i poxxx sobie:)
W niedzielę było już prawie gotowe, ale dopiero w czwartek udało mi się skończyć mój blokowy październik:) Między niedzielą a czwartkiem nie miałam nawet ochoty patrzeć na moją hafciarską kanapę:(
Matkas się mnie już pytała dlaczego ten kot ma obrożę? Sama nie wiem?
No i skubaniec powinien mieć gwiazdkę na tej obroży, ale jedyna w moim posiadaniu jest ogromna jak na niego:P I chyba poszukam czegoś innego. Tu tylko przyłożona do haftu w celu pośmiania się:P Obawiam się, że kot mógłby spaść z płota z tą „kobyłą” na szyi:P
Szkoda, że taki mało halloweenowy ten hafcik:( Ale przynajmniej dynie są:)
Wczoraj sił miałam zdecydowanie więcej i powstał wrześniowy hafcik klamerkowy:D Pomysł na kanwę miałam od jakiegoś czasu. A wszystko z powodu tej wstążki:)
Musiałam wybrać kanwę Charles Craft w kolorze Hunter Green :) Oczywiście 14ct i trzy nitki muliny DMC wg legendy. Na krzywe krzyżyki proszę nie zwracać uwagi, ale chora jednostka je stawiała:P Choć radochy miała sporo:D
Najbardziej zmasakrowałam ołówek:P Ale chora czy nie, mój mózg nie daje się wyłączyć i nieco zmian wprowadziłam:) Np. ołówek naostrzyłam tak jak lubię, bo w oryginale był za mało naostrzony.
Literkę A zrobiłam bardziej symetryczną niż krzywy oryginał. A linijkę przyszyłam nieco niżej, bo nie chciałam zasłaniać ślicznego jabłuszka:)
I jeszcze dla porównania ze wstążką:) W końcu większość tablic w szkołach i na uczelniach nie jest wcale czarnych, tylko właśnie zielonych:) Jak dla mnie taka ciemnozielona kanwa super pasuje i nawet nieco rozwesela te smutne motywy:)
To tyle jeśli chodzi o postępy w haftowaniu. Zostało mi jeszcze po 2 obrazki z każdego miesiąca do wyhaftowania:) Listopad i grudzień blokowy oraz klamerkowe czerwiec i sierpień:)
Pierwszy wpis na blogu w lutym to i pomęczę Was jeszcze raz moimi lutowymi hafcikami:) Już 31 stycznia wieczorem zmieniłam wystrój w domu:P
Luty na czerwonych klamerkach:)
I drugi na lodówce. Stwierdziłam, że dla chorego umysłu przyklejenie magnesów nie będzie problemem, ale już przyszycie drewnianej przywieszki z numerkiem i wybór wstążeczki to za dużo:P Poczekam z tym aż będę mieć wszystkie 12 miesięcy:)
Na dworze pada śnieg, ale jakoś mnie to kicha, bo i tak siedzę jak w więzieniu:(
Dużo zdrówka wszystkim, bo bez niego wszystko inne traci sens:(
Dziękuję za wszystkie komentarze:) Przez ostatnie dni zaglądałam do Was na blogi, bo jednak mózg pragnął jakiejś działalności:P, ale nie miałam siły za dużo komentować, więc wybaczcie za cichotajne podglądanie. No i mam nadzieję, że jakiegoś głupiego byka nie walnęłam w tym wpisie:( Jakby co to może wspólnie się z niego pośmiejemy:D
fejferek – Ale mnie się moje pasiaki bardzo podobają na lipcu:)
damar5 – To jest profesjonalne przyszywanie przywieszek? Nie wiem. Ja je nazywam „przyszywaniem na amen”:P Chodzi o to, żeby nie odpadły za kilka lat:D
zakreconamysia – Czy ja wiem czy to taki piękny miesiąc, ja tam nie przepadam za wrześniem:(
edytag74 – Tak, pasiasta kanwa jest 14ct. Jak zresztą wszystkie kanwy w klamerkowym kalendarzu. Takie miałam założenie, żeby wszystkie miesiące miały mniej więcej ten sam wymiar:) Bo jak widzę to niestety, ale nie każda 14ct równa innej 14ct:P Z tym aktualizowaniem wpisów to nie wiem, ale to chyba nie tylko o Pieguchowo chodzi, ale ogólnie o bloxa. Sama założyłam blog na blogerze właśnie z powodu listy ulubionych blogów i jakoś nie umiem wpaść na czym polega to aktualizowanie. Czasem działa od razu, a innym razem po kilku dniach.
paga-tek
OdpowiedzUsuń2013/02/03 02:45:33
Super hafty no i jak to juz u Ciebie nastrojowo sie robi :)
Najwazniejsze ze masz grype juz za soba. Niestety wiem jakie moga byc powazne powiklania, moja mama takie miala i nie zycze tego nikomu :(. Straszne sa te chorobska....
Gość: Matkas, *.welnowiec.net
2013/02/03 09:22:27
Ale fajne kalendarze i koniec z chorobstwem...Dosc!!!! mama
Gość: edytag74, *.ip.netia.com.pl
2013/02/03 11:15:44
Październik bardzo mi się podoba bo jest na nim śliczny kot :) Ale tej gwiazdki mu nie doczepiaj bo biedak spadnie z płotu :D
Duuuużo zdrowia! Ono jest najważniejsze. Bez niego człowiekowi nic się nie chce.
Pozdrawiam gorąco!!!
Gość: barboorka, *.adsl.inetia.pl
2013/02/03 11:19:25
Moja grypa pozwalała mi tylko na oglądanie blogów i szycie na maszynie, nic poza tym. Powrotu do zdrowia i uważaj na siebie :)
zakreconamysia
2013/02/03 11:48:30
Ja uwielbiam wrzesień ;o) Zawsze nie mogłam się doczekać kiedy wrócę do szkoły ;o)
aeljot
2013/02/03 11:51:13
Jak na chorobowe wyszywanie nie jest źle :)
Gość: Dominik, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2013/02/03 12:23:09
No to przyjedź do Polski ;) mamy aktualnie wiosenkę za oknem. Na dworze co prawda dwa na plusie ale przebija sie sloneczko ;)
emade76
2013/02/03 13:13:45
Dużo zdrówka Ci życzę i szybkiego powrotu do formy. Buziaki przesyłam :*
Gość: Agnieszka, *.cyberpab.pl
2013/02/03 14:10:16
z grypą, widać można jako tako jeszcze haftować, a ja oparzyłam sobie rękę i mam bąble na opuszkach palców, akurat na tych, które odpowiedzialne są za trzymanie igły do haftu. dałam na wstrzymanie z krzyżykami, bo mnie boli i czuję dyskomfort przy trzymaniu igły. :( może jakoś wytrzymam :(
zdrówka życzę. choróbska precz!
arabeska291
2013/02/03 15:38:54
rzeczywiści kot by z ta gwiazdą runął z płotu. Zdrówka życzę bo u mnie też niestety grypa nie oszczędziła nikogo, teraz męczę ja :/
labores_pariunt_honores
2013/02/03 16:31:24
no to mnóstwo zdrówka Ci życzę!!! zgadzam się co do Twojego spojrzenia na szczepienie; no i nie zaniedbuj się! jedz dużo cytrusów i pij to swoje mleko :)))))) oby nie razem ;P
co do Twoich prac, to podziwiam że mimo bezsilności chorobowej coś pokrzyżykowałaś, i fanie Ci do tego wyszło :D
damar5
2013/02/03 17:18:27
No prosze zaraz widac , ze Ci lepiej:-) krzyzykowanie w zdrowiu czy chorobie idzie Ci znakomicie:-)
Na modzie zwierzecej sie nie znam ale w sklepie widzialam obroze dla kotow i zamiast gwiazdek przyczepione byly malenkie kuleczki-dzwoneczki,moze wiec taka znajdziesz dla swojego kota :-)
Kolor wrzesniowy swietny pasuje bardzo i ta linijka , rewelacja!
Przyszyte moze na amen ale dla mnie dodatkowo ladnie :-)
Wracaj szybko do calkowitej formy .
Poz.Dana
misia-be
2013/02/03 21:01:29
Kochana, duuuużo zdrowia. I więcej mini hafcików bo uwielbiam je u Ciebie oglądać :P
cornelka2
2013/02/04 08:38:34
Piękny Wrzesień to mój miesiąc więc czekałam i jestem zadowolona . Zdrowiej ja po chorobie kaszlu nie mogę się pozbyć pozdrawiam