wtorek, 5 października 2010

Moja rundka po warszawskich sklepach robótkowych:)

Dziś obiecana relacja zakupowa z mojego krótkiego pobytu w Warszawie! Czasu było mało na zwiedzanie i zakupy, ale myślę, że wykorzystałam go maksymalnie:P Pół soboty latałam po kilku pasmanteriach aż do ich zamknięcia, w niedziele byłam w Galerii Mokotów, a w pozostałe dni jak miałam godzinkę przerwy w pracy, bo coś mi się moczało lub schło, to wyskakiwałam na mały podbój, plus jak wieczorem godzina była jeszcze dobra, a nie już tylko do spania:) Adresy pasmanterii zdobyłam częsciowo na forum gazetowym, a częściowo ze strony DMC i tu miałam pewną przygodę:P Poniżej opiszę moje przeżycia (czasem traumatyczne:P) i pokażę co kupiłam. Pewnie niektóre z Was pomyślą, że mam już spaczony gust ze względu na moje amerykanskie sklepy, ale w niektórych przypadkach bardzo mile się zdziwiłam! Było też niestety kilka rozczarowań:( Jak to w życiu bywa:P A ja może po prostu szukałam innych rzeczy niż większość z Was? Z kanw to mnie interesowały tylko takie specjalne, jak z motylkami, kwiatkami, muliny Anchora, bo DMC mam pod dostatkiem i w lepszej cenie, małe zestawy do haftu DMC, bo u mnie nie ma żadnychplus wszystko co inne niż u mnie! I muszę przyznać, że parę marzeń się spełniło!!!!!


Mam umysł ścisły, więc będzie jako taki porządek w tym wpisie:D Zdjęcia niestety kijowe, bo robione na szybko w Katowicach. Prawie wszystko zostało w domu, więc nie będzie na razie lepszych:(


1. Pasmateria w podziemiach Dworca Centralnego! To pierwszy sklep do którego trafiłam i jedyny, do którego wróciłam:) Choć naszukałam się go strasznie długo, bo nie wiem kto i w jaki sposób numerował budki, ale nie robił tego na trzeźwo:P I tym sposobem trafiłam pod drzwi w sobotę dokładnie o 14 jak pani już myła już podłogę:( Ale była na tyle miła, że mnie wpuściła i zrobiłam małe a szybkie zakupy! I tu spełniło się moje pierwsze marzenie, a był to zestaw z pachnącą muliną! Wybór był mały, nie było wyśnionej lawendy ani konwalii, ale skusiłam się na wanilię oraz cytrynkę. Po cichu liczyłam, że może uda mi się choć jeden wyhaftować w hotelu, ale niestety nie było ani czasu ani sił:( Jako gratis dostałam ulotkę o mulinach specjalnych i cztery darmowe wzory wykorzystujące takowe muliny.


DSC03463


DSC03464


DSC03640


DSC03641


DSC03642


DSC03647


DSC03646


Do sklepu wróciłam kilka dni później, tzn. w czwartek w czasie kupowania biletu na pociąg do Katowic. Tym razem już więcej „pomarudziłam” i zakupiłam dwa małe zestawy do haftu, jedyny w sklepie i zauważony przez przypadek zestaw do zrobienia fluorescencyjnej bransoletki oraz dwa guziczki w kształcie ostrzynek (na zdjęciu z taśmami). Zakupy bardzo udane, portfel trochę mniej zadowolony, ale jestem pewna, że tam wrócę jak tylko znowu będę w stolicy!


DSC03461


DSC03462


DSC03465


DSC03466


Aaaa, nie kupiłam, bo były drogie, ale spodobała mi się pewna nowość. A mianowicie igły z dwoma oczkami! W obu wersjach – tępej i ostrej. Tępe były niestety droższe:( Poczekam aż stanieją, odziedzicze spadek albo poszukam u mnie w lepszej cenie:) Mała podpowiedz dla zainteresowanych – produkuje je firma Clover.


Zmierzałam w kierunku Krakowsloego Przedmieścia, więc minęłam kilka kolejnych sklepów:)


2. Najpierw odznaczyłam na liście pasmanterię na ul. Emilii Plater. Małe rozczarowanie:( Pani proponowała mi kolorowane kanwy a później zaczęła tłumaczyć, że po co mi gotowe zestawy jak przecież można sobie wybrać wzór i dobrać muliny:P Trochę mnie to rozbawiło:) ale z ciekawością ruszyłam do kolejnego sklepu.


3. A następna była pasmanteria na ul. Widok. Coś adres mi się nie zgadzał, wychodziło, że ma być w bramie, ale szczęśliwie trafiłam i o mało mnie pani nie zamordowała:P Bezczelnie chciałam pomacać muliny DMC, które były w kartonie! Dla tych co szukaja promocji, to coś tam pisało na tym kartonie, a nawet na wejściu, że chyba po 2,20zł? Nie wiem, skleroza:( Ale była to już końcówka, choć karton wielki i pełny, więc pewnie i cena dobra. Mnie spodobał się tylko pluszowy Somebunny, ale cena 99zł skutecznie mnie odstraszyła:( Z niesmakiem wyszłam i poszłam na Krakowskie Przedmieście!


Wg strony DMC na ul. Kościelnej powinna być pasmanteria, ale takowej nie znalazłam. Jednak dzięki poszukiwaniom trafiłam na plac Nowego Miasta i załapałam się na fajny jarmark oraz pyszne pierogi:)


4. Wracając do domu zawędrowałam jeszcze do empika w Złotych Tarasach i zakupiłam jedne opakowanie koralików. Pozostałe dwa opakowania zakupiłam w empikach w Galerii Mokotów oraz Arkadii, w niedziele. I takie wielkie zakupy xxx zrobiłam w empikach:P Pooglądałam wszystkie działy robótkowe, takiego mi smaka narobiłyscie na blogach, ale jakoś na żywca nic poza koralikami mnie nie zachwyciło:(


DSC03648


DSC03638


Następnego dnia była niedziela, więc wszystko pozamykane i zostały mi tylko centra handlowe oraz włóczenie się bez celu po mieście:P Zaliczyłam więc Galerię Mokotów, Arkadię, Złote Tarasy i przy okazji całkiem przez przypadek zawędrowałam busem na osiedle Piaski:P Zafundowałam sobie „mały” spacerek spod Arkadii przez Nowe i Stare Miasto do Dworca Centralnego i z nowymi blazami doczłapałam się do hotelu:P


5. Pasmanteria Bocian w Galerii Mokotów – niestety kolejne rozczarowanie. Tyle fajnych opini czytałam na temat tej pasmanterii, jak tylko weszłam pani z obsługi zachwalała asortyment, a ja niestety się rozczarowałam:( Zakupy skromne i jeszcze bardzo przepłacone. Ze wstydu nie bedę się chwalić ceną, ale było to moje kolejne marzenie, więc się skusiłam. Po pierwsze to bardzo ciężko było mi trafić! Ludzie udzielali mi złych informacji i właściwie od stacji metra Służewiec do samej Galerii przeszłam się:P Wg pani na przystanku autobusowym to niedaleko:P No, ale zysk z całej wyprawy – pierwsza przejażdżka metrem! Jako doświadczowny podróżnik, który już prawie wszystkim się poruszał – autobusem, tramwajem, pociągiem, promem, samolotem, konno, na rowerze, czy na nogach – stwierdzam, że taka przejażdżka jest tylko trochę lepsza od samolotu, czyli wg mnie na drugim miejscu od tyłu. Tłok mi nie przeszkadza, ale ta ciemność tak! W każdym innym środku lokomocji można podziwiać widoki, a tu nie! A ja bez widoków nie umiem żyć!


W samej pasmanterii kupiłam kilka kulek filcowych z koralikami z przeznaczeniem kolczykowym. Te były akurat tanie.


DSC03429


Oraz wymarzoną kanwę z motylkami! Liczyłam, że bedą też kwiatki, ale się przeliczyłam. Zapłaciłam za nią tylko trochę taniej niż jakbym z Anglii zamawiała:P


DSC03460


Kolejne podboje pasmanteryjne zaczęły się wraz z nowym tygodniem, i to chyba dopiero we wtorek czy środę, bo przedtem były całodniowe nasiadówki w labie.


Ale bedąc w niedzielę w Arkadii kupiłam w jednym ze sklepów kolczyki, które bardzo mi się spodobały na blogu Anek73. Teraz ja też mam swoją kolekcję szkieletów rybnych:P


DSC03431


6. Soho na ul. Śniadeckich! Gdyby nie panie z obsługi – bardzo niezainteresowane klientelą i w liczbie 4, a wg mnie wystarczyłyby 2, powiedziałabym, że niebo dla krzyżykujących!!!! Tutaj sporo kasy zostawiłam:] Wyskoczyłam tylko na godzinę z labu, w złym humorze, a wróciłam w świetnym humorze, który utrzymywał się do końca dnia! Pasmenteria spora jak na polskie warunki, bo dwa pomieszczenia, sporo fajnych rzeczy – aż nie wiadomo na co przepuścić kasę:P Tu też na pewno wrócę! Gdyby nie wizyta na Dworcu Centralnym pewnie więcej bym tu zostawiła kasy, bo panie miały podobny wybór małych zestawów do haftu DMC, ale ceny wyższe niż na dworcu. Spodobały mi się bardzo zestawy do wyhaftowania panienek w kapelusikach Sarah Kay, ale za 22zł za sztukę to je sobie darowałam tym razem. Były też te same małe zestawy co kupiłam na dworcu, tylko o kilka złotych droższe, więc też je zostawiłam w sklepie:P Pierwsze co zauważyłam i już nie wypuściłam z łapek to pudełeczko na przydasie! Co prawda fioletowe, ale przecież nie będę w nim chodzić, nie? Na zdjęciu słabo widać, ale fioletowy materiał przypomina zamsz, więc jest bardzo milutki! I ta szpulka! Po prostu zakochałam się!!!!!!


DSC03424


DSC03425


A w środku pełno przydasi! I mały naparstek, który dołączył do mojej skromnej kolekcji naparstków! Jego numer szeregowy to 6!


DSC03426


Pudełek było więcej, ale to było najsłodsze:) A zaraz obok pudełek były nożyczki, o których marzyłam juz od dawna! Zawsze na nie z tęsknotą spogladałam na ebayu, ale przesyłka z Anglii to jednak za spory koszt. A tu się ładnie do mnie uśmiechały, więc wyszliśmy ze sklepu razem!


DSC03427


Ostatnie na co się skusiłam to książeczka ze wzorami i mulinami. Znaleziona w gablotce na wysokości moich butów. A co, jak jestem w sklepie, to dokładnie go ogladam:P


DSC03467


DSC03475


A w środku same cuda! Na pewno na wiele z nich się skuszę! Np. na bransoletki i woreczki! A może jakieś zakładki z nich powstaną?


DSC03468


DSC03469


DSC03470


DSC03471


DSC03472


DSC03473


Na końcu kilka mulin na zachętę:)


DSC03474


Kupiłam tu też kilka mulin cieniowanych Anchor, ale są one na zdjęciu grupowym poniżej:P

1 komentarz:

  1. myszszeczkunia
    2010/10/05 08:40:24
    Pieguszko
    Rzeczywiście na centralnym jest najlepsza pasmanteria. W Warszawie mieszkam już 7 lat. Zdąrzyłam odwiedzić już wiele, ale ta jest zdecydowanie najlepsza. Na Widoku byłam niedawno. Z 30 potzrebnych mi do projektów było zaledwie3. Nie szanują tam klienta. Czekałam pół godziny, aż mnie obsłużą. Poza tym gdy zapytałam o spieralny mazak, czy mają to usłyszałam, że najlepiej jest kupować z namalowaną kratką. Potem jeszcze jakiś przydługi wykład i byłam do tyłu godzinę, zła i z 3 mulinami.


    anetakam0
    2010/10/05 12:13:06
    Oj obkupiłaś się :)
    w Warszawie z pewnością nic już nie zostało po Twojej wizycie - uważaj, następnym razem na lotnisku pikieta będzie: "PIEGUCHOWYM ZAKUPOM - NIE!!!"

    a na bilet powrotny miałaś? :)
    i fajniutko, że na nowy wzorek jest szansa - jeśli to Ty na gg do mnie pisałaś to... odpisałam :)


    anetakam0
    2010/10/05 12:17:20
    a i zapomniałam
    strasznie Ci zazdroszczę cudeniek, tą ostatnią książeczkę dostałąm gratis z internetowymi zakupami - mam też podobną z Mentor DMC - jeśli chcesz to podaj adres gdzie Ci wysłać (w Polsce) albo namów Mamę na zerejestrowanie się w programie MENTOR DMC

    a tak w ogóle to bym nawet o połowie tych cacek nie wiedziała, gdyby nie blogi a tak odgapię u Ciebie czy u Innych i dalej na Allegro - i czasem MAM I JA...


    anek-73
    2010/10/05 12:25:34
    Te szkieletowe kolczyki nie należą akurat do mojej kolekcji, ale do kolekcji mojego Marcina, który uwielbia serię "fiszbonową" i zbiera rybie szkielety wszelakie :P Ma wśród swoich zbiorów kilka kolczyków "rybowych" i "kostkowych" (kostki też zbiera w róznej postaci), ja jednak tych kolczyków do swoich zbiorów nie wliczam :)


    lumieree
    2010/10/05 15:37:06
    wooow, ależ wielkie zakupy poczyniłaś, a jak sama Warszawa? Przypadła do gustu? :)


    damar5
    2010/10/05 20:14:53
    Moglabys pisac przewodniki!!! Jak kiedys zawitam do Stolicy wiem gdzie maja mnie moje nogi poprowadzic :) :)
    Strasznie bylym ciekawa czy jakis zapachowy zestaw drapniesz ,no i udalo sie :)
    Wszystko co kupilas pod moj gust ,nawet fioletowy koszyczek sliczny i jaki pojemny :) :) Nozyczki gustowne i kanwa z motylkami -cudowna :)
    Koraliki Knorr swojskie :) :) A wszystko fajne zlapalas ,podziwiam za wytrwalosc mimo blazow :(
    Poz.Dana


    Gość: fejferek, 193.59.173.*
    2010/10/06 13:48:19
    no kochana, aleś się obkupiła :)
    no i stwierdziłam, że skoro ty trafiłaś do pasmanterii pod dworcem, to i ja trafie wreszcie! za 3 razem mi się wreszcie udało :) no i wyniosłam stamtąd superowe pudełko dmc metalowe z mulinkami, kawałkiem kanwy, książeczki 2 z wzorkami i sorter do igieł- wszystko za 85 zł! korci mnie teraz, żeby pojechac do soho i na surowieckiego- akurat to jest niedaleko przedszkola dzieciowego :) ale to dopiero jak kasiorki będzie więcej ;)
    a teraz ciesze się, że wróciłaś, codziennie zaglądam w pracy, żeby oczy cudnościami sycić i czekam na kolejne posty :D
    pozdrawiam
    aga


    ann_margaret
    2010/10/08 15:36:44
    Normalnie uwielbiam Twoje opisy! Wszystko dokładnie co, gdzie i za ile, do tego okraszone duuużą ilością zdjęć!
    Super ten zestaw orchidei z drewnianymi ramkami, poszukam u siebie:))


    agnieszkasz123
    2010/10/09 10:56:11
    Masz ode mnie medal za wytrwałość !!! Mieszkam blisko W-wy ale zakupy pasmanteryjne robię w 90% w internecie do stolicy jadę sobie tylko podejrzeć i "pomacać" włóczkę jaka mnie interesuje o ile takową mają bo wybór powiedziałabym jest skromny. Tylko, że ja bardziej z innej bajki jestem ;) takiej o włóczce :) A Twoje prace są śliczne no i się dzisiaj trochę u Ciebie zaczytałam...
    Pozdrawiam.


    nat-a-lia
    2010/10/11 23:43:17
    a ja nie w temacie,
    nigdy nie korzystałam z poczty gazetowej i nie wiem jak się do tego zabrać, a chciałam wysłać Ci wzory kaktusów (trochę długo trwało zeskanowanie bo urządzenie wielofunkcyjne przestało ze mną współpracować)

    OdpowiedzUsuń