czwartek, 4 kwietnia 2024

Creativa 2024

 Na ostatniej Creativie byłam w 2019 roku sama i było smutno (relacja tu)! Tym razem na stoiskach też smutno, ale z Matkasem byłam i fajnie spędziłyśmy czas we dwójkę :)

Do Dortmundu ruszyłyśmy w deszczowy niedzielny poranek, 24 marca. Matkas, ja i Esmeraldzia :) 175km i kilkanaście minut przed rozpoczęciem ostatniego dnia targów byłyśmy na miejscu.




Tym razem tylko 4 hale robótkowe plus jedna z Cake&Bake.


Na dzień dobry było pustawo, ale na koniec jak wychodziłyśmy, po kilku godzinach łażenia, było już pełno jak na koncertach.

Poniżej widok na najciekawszą wg nas halę, tą z 3 stoiskami xxx :P Bo tak, na całych targach były słownie i liczbowo trzy (3) stoiska z xxxx! 


Najlepsze było stoisko niemieckiego sklepu Marussia. Obsługa przemiła, oferta spora. I mogłam zrobić kilka zdjęć! Na innych stoiskach nie pytałam się nawet, bo pamiętałam jak ostatnio na mnie krzywo patrzyli i czasem kazali skasować zdjęcia.... :(





Długo przeglądałyśmy kartony z zestawami na stoisku. Oferta od firmy Riolis najbardziej wpadła nam w oko. Bardzo trudno było coś wybrać!

A tu nad czym myślałam i myślałam....









Matkas z dużym zainteresowaniem oglądała wszystkie stoiska z koralikami. Panie z Ukrainy miały piękne rzeczy!


A mnie w oko wpadł obrazek z papierowych kwiatków.


Na koniec poszłyśmy jeszcze na halę z wypiekami, gdzie wiele Pań robiło cudeńka do ozdabiania ciast i innych wypieków. Ale ciekawostką były drukarki 3D z czekolady! Podobne drukarki, ale z wykorzystaniem plastiku mamy w labie w firmie, ale o czekoladzie nie słyszałam jeszcze!


Torcik halloweenowy musiałam cyknąć!


Na koniec jeszcze pamiątkowe zdjęcie i ruszyłyśmy z powrotem do NL.


Tata i Maciek jakoś przeżyli bez nas te kilka godzin, a ja po powrocie na spokojnie pooglądałam nasze zakupy :)

Drewniane guziczki do ozdobienia naszej Violki i korale dla Matkasa :)


I moja rozpusta!


Katalogi dostałam gratis na stoisku Marussia.shop.


Duszki z tego samego stoiska co przyczepy kempingowe. A guziczki i wstążki ze stoiska z wszelkim badziewiem :)


A tu zestawy, które wybrałam. Po ostatnim wpisie, chyba nie dziwicie się, że mam fazę na motylki :)


Ten zestaw wybrałam ja! Kocham jesienne motywy.


A ten wybrała Matkas!


Wstążki wspólnie wybrałyśmy na stoisku, gdzie były tylko wstążki.


A te drewienka wykorzystam do ozdoby przy oprawianiu haftów. Zainspirowało mnie jedno stoisko, ale nie śmiałam nawet spytać czy mogę cyknąć zdjęcia, za bardzo się bałam. Poważnie!


Nożyczki, dokładnie te, na necie kosztują 11,5 euro, a ja mam za 2,5!


No i torba gratis do zakupów xxx.


Kilka ciekawostek i nowości z katalogu Riolis :)







I tu właśnie inspiracja! Stoisko firmowe Fingerhut.

Obrazki z poniższej książeczki są oprawione w ramki z passe i drewnianymi elementami z przodu. 
Oryginalny zestaw można kupić u nich, ale za 60 euro! Plus osobno książeczka z wzorami za 15 euro!
Hmm, wzory nie są jakieś wyjątkowe, ale pomysł super. Także jak zobaczyłam na innym stoisku drewienka to je kupiłam, ale resztę sobie już skombinuję. To teraz zobaczcie moją inspirację! Cud, miód i orzeszki!






I tyle tej mini relacji. 

A kolejne targi za rok! Jeszcze nie wiem czy się wybiorę? Zobaczymy!


sobota, 30 marca 2024

Ozdóbki wielkanocne :)

 Dziś znowu spis hurtowy. Zaległości jakoś nie ubywa, więc wrzucam wszystko co mam zaległe w temacie Wielkiej Nocy :)

Pierwszy jest ocieplacz na jajko od Rico Design. To już ostatni z trzech, który machnęłam. Poprzednie dwa pokazywałam w 2022 roku tu i tu. Ten powstał w 2022, ale zszyłam go dopiero niedawno.


Zajączki haftowane na tasiemce aidowej, a później przyszyte do gotowego ocieplacza. 



Ładnie wyszły :)



Niestety materiał w kropki zżółkł przez lata :(


I wszystkie trzy uszate razem :)



Kolejne hafciki machnęłam w Grecji w zeszłym roku! Takie zestawy zabrałam ze sobą na Chalkidiki.


Halloweenki już Wam pokazywałam, a teraz czas na wielkanocne motywy. Na jesienne i bożonarodzeniowe musicie jeszcze poczekać :P

Pierwszy hafcik, za który się zabrałam 15 maja 2023, był z tego zestawu.


Kurczaczki w koszyku musiały być pierwsze!



20 maja były już gotowe i załapały się na sesję na kempingu.


Oleandrów w Grecji nie brakuje :)


Drugi zestaw wielkanocny był ten. 25 maja zaczęłam.


Jajko w kropki jest boskie! I jeszcze ten niebieski motylek :)


Skończyłam 28 maja. Sesja w ścianie z jaśminów za naszą przyczepą :)


Miedzy wielkanocnymi hafcikami powstał jeszcze kot, którego już Wam pokazywałam :)



I tyle było Wielkanocy w Grecji w zeszłym roku :)

W czerwcu po powrocie do Niderlandów wzięłam się za czerwone ozdóbki haftowane na filcu.
Zestaw od MP Studia, filc z dziurkami, więc przody łatwo poszły.




Jedna kura i dwa kwiatki :)


Z tyłu musiałam nieco pokombinować, bo nie chciałam mieć XB. Nie wiem nawet co to znaczy. Pytałam rodziców, ale oni też nie wiedzieli, a kiedyś latami uczyli się rosyjskiego. 


Ozdóbki wykończyłam na patyczkach!










I jak? Moje tyły chyba lepsze? :)


W grudniu jechaliśmy do Wijk bij Duurstede, a tam taki fajny zając, więc pasował mi do hafcików :)


Co tam dalej? 
Zajączek na drewienku! Drugi z tej serii. Pierwszego pokazywałam Wam tu.


I znowu to paskudne XB. Ale drewienko bardzo fajne! Za haftowanie zabrałam się pod koniec lipca 2023 roku.


Najpierw wyxxx wszystkie kwiatki ze wzoru, a potem próbowałam wypełnić dziury po XB innymi kwiatkami. I jakoś mi nie szło.... nie chciałam tych samych kolorów obok siebie.


W listopadzie wróciłam do tego haftu, kilka kwiatków sprułam i jakoś poszło dalej. 


Ostatnie było wyxxx białego tła.


I teraz mam dwa zajączki!



I ten sam zajączek z Wijk bij Duurstede :) 



Są jeszcze dwa zajączki z tej serii, ale chyba ich nie kupię, bo wzory jakieś mniej ciekawe.



Ten mój najładniejszy :)



W trakcie przerwy w zającu, zabrałam się za dwie kolejne ozdóbki na plastikowej kanwie, z zestawów z Grecji. Pod koniec lipca 2023 miałam już jajeczko i babeczkę :)






I wszystkie zeszłoroczne hafty wielkanocne na plastiku :) Chyba też je wykończę na patykach!


A tu hafciki z 2022 (tu) i 2023 razem. 


Pozostałe hafciki z każdego zestawu zostawiam sobie na ten rok. Zabieram je do Grecji już w maju :)



A tu wszystkie hafciki wielkanocne z ostatnich lat :) Zaczyna mi się podobać wykańczanie haftów na patyku :D


Z wielkanocnych zestawów MP Studia mam jeszcze takie :) Chyba w przyszłym roku wezmę je do Grecji, jeśli w tym roku skończę te zeszłoroczne. Jakoś bardzo lubię haftować na plastiku na kempingu :)


Znowu będę musiała zaxxx te XB :P


A Wy co lubicie xxx na wakacjach?



W czwartek byłam na jeden dzień w Katowicach i w Selgros trafiłam na taki zestaw! Musiałam kupić!



A w poniedziałek byliśmy z rodzinką w okolicach Keukenhof. Pola dookoła zaczynają kwitnąć! Pięknie było!

Żółte pola żonkili!





I hiacynty! Boziu, jak pachniało!!!!!!!!!!




Tulipanów jeszcze nie było, ale ja już je widziałam przy poprzedniej wizycie i powiem, że hiacynty wymiatają! Poprzednia relacja tu.


Wypad do Dortmundu na Creativę z Matkasem więcej niż udany, mini relacja następnym razem!



WESOŁEGO ALLELUJA!