Za chwilę Walentynki, ale dziś urodzinki naszej domowej miłośniczki serduch, czyli Matkasa! Nasz najmniejszy członek rodziny :) Nasz pączuś! Bo tata niedawno sprawdził, że Matkas urodziła się w Tłusty Czwartek! Teraz już wiemy dlaczego tak lubi pączki! Tajemnica rozwikłana :P
Matkas, wszystkiego najlepszego! Milutek, Milusia i Paputek już na Ciebie (Was) czekają!
No to teraz przejdźmy do xxx! Zestaw z serduszkiem kupiłam w Polsce w 2019 roku. Pokazywałam Wam tu.
Hafcik machnęłam jeszcze w październiku.
Ale na oprawę tradycyjnie czekał do teraz. Nie ma jak moja śląska ruła :P
W zestawie była plastikowa ramka, ale chciałam jednak jakoś inaczej oprawić serce i do wyboru miałam kilka ceramicznych ramek prosto z Michaelsa z Michigan! Ach te moje hamerykańskie zapasy, część przyjechała ze mną do Nl :P
Biała okrągła?
Niebieska okrągła?
Fioletowa okrągła?
Niebieska kwadratowa?
Czy fioletowa kwadratowa?
Po naradzie z Matkasem wybrałam niebieską okrągłą :)
Pasuje jak w pysk strzelił!
Jak widać napis sobie darowałam, bo jakoś mi nie pasował. Mała strata :P
Zawsze jak wycinam haft pod ramkę to zaznaczam sobie znikającym mazakiem.
Trochę "ściętych" xxx też się we wzorze znalazło, kanwa 18ct, jedna nitka muliny, trochę french knotów i gwiazdeczki. Fajnie wyszło :)
Zima niestety dotarła do Nl. W zeszłą sobotę jak wróciłam z Leiden to zaczęło sypać. W niedzielę rano taki miałam "widok" z zachodniej sypialni. Masakra :(
W poniedziałek sypało jeszcze bardziej! Biedne Sreberko dostało zimną pierzynkę :( A mnie zamek w składziku zamarzł i musiałam prosić sąsiada o pomoc, żeby odmrozić go suszarką, bo nie byłam w stanie wystawić pojemnika ze śmieciami, a we wtorek zawsze śmieciarze przyjeźdzają.
Kanały pozamarzały, bo nocami było i -10C. Wiem, śmiech na sali, bo gdzie te michigańskie -30C???????
Ale jak na Nl to zima stulecia. Od wtorku już nie pada śnieg, ale przez kilka dni cały kraj był sparaliżowany, nawet pługi lądowały w rowach, pociągi nie kursowały, poczta nie wszędzie docierała. Masakra! Na szczęście nie musiałam jechać do fabryki w tym tygodniu.
A od wczoraj Holendrzy ruszyli na łyżwy. Wszędzie ich pełno!
Zimno ma być jeszcze do niedzieli, a od poniedziałku już temperatury na plusie, więc biały badziew zniknie! Hurrraaaaaaaa! Mam nadzieję, że to już ostatnie takie fotki w tym roku :P Nawet musiałam znaleźć moje zimowe okulary, bo zwykłe zaczęły mi przymarzać do twarzy. Nie ma jak plastic fantastic :D
A widok z kuchni mam teraz taki. Sąsiedzi przygotowali dzieciom lodowisko, a ta beczka z wielkim płomieniem to też tutejsza tradycja. Holendrzy to piromani :P
Hmmm, zostało mi jeszcze 12 haftów z zeszłego roku do pokazania. Kiedy będzie podsumowanie 2020? W marcu? Zobaczymy!
Udanego weekendu! Trzymajcie się ciepło, a biały badziew niech spinkala!!!!!!!
Śliczne serduszko 🙂 wszystkiego najlepszego dla Twojej mamy. U nas też zimą trwa w najlepsze. Z utęsknieniem czekam na wiosnę a tu po - 30*C zapowiadają... Trzymaj się ciepło
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wszystkiego dobrego Pani Iwono💙
OdpowiedzUsuńSerca lubię i mimo ,że tam trochę fioletków to fajne jest 😁
U nas też zima stulecia🤣 aż -9 bywało i silne wiatry.
Moja mama już wiosnę wywołuje ,więc szybko nadejdzie 😁
Poz.Dana
Jakie cudne te ramki! Piękna zima :)
OdpowiedzUsuńUrocze serducho! Wszystkiego najlepszego dla Jubilatki :-)
OdpowiedzUsuńTeż z niecierpliwością czekam na wiosnę...
pozdrawiam :-)
Z podziekowaniami za zyczenia ,serducho super a zimie mowie - NIE - poniewaz nie lubie zimna i juz . Trzymaj sie tam Mala - mama
OdpowiedzUsuńSerduszko ladne kolorowe i piekna rameczka pozdrawiam😍
OdpowiedzUsuńPiekny hafcik i lepszy bez napisow. Mamie zycze wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszko :) i przecudowne mini rameczki :D
OdpowiedzUsuń