Dimek - Morning Lake - kupiony jeszcze w Hameryce.
Niby mały, bo tylko 12 x 17 cm, a jaki męczący!
Zaczęłam haftować w Brazylii, szło ślamazarnie, ale do przodu. Czytałam już wiele opinii o Dimkach, że są warte wszystkich pokręconych krzyżyków, półkrzyżyków, backstitchów, etc. Nie, to nie jest prawda i ten haft to potwierdza. Kanwa 18 ct, a projektant nawymyślał tu głównie półkrzyżyki 3 lub 4 nitkami. Ok, myślałam, że może będzie efekt WOW. Hmmm, niekoniecznie. Ale najbardziej zgłupiłam jak zobaczyłam co namieszał z czarną muliną, w jednym obrazku krzyżyki 2 nitkami i półkrzyżyki 4 nitkami. I co??????? Nic a nic nie widać między nimi różnicy. I po co to wszystko? Żeby mnie zamęczyć i zniechęcić do xxx. No i udało się. Już nie pamiętam czy haftowałam tydzień czy dwa, ale odłożyłam dosłownie na tydzień, żeby nieco odsapnąć przed backstitchami.... Był początek roku 2017.
W takim stanie sobie poleżał do maja 2020 roku. W końcu uparłam się, że najwyższy czas go zarżnąć! W tym roku bilans UFOków musi wyjść na zero! Nie ma innej opcji!
No i tak się uparłam, że całą niedzielę 3 maja spędziłam z tym hafcikiem. I odkryłam sekret robienia skomplikowanych backstitchy! Uwaga, uwaga! Trzeba robić je przy dziennym świetle!!!!!!!! Tyle lat było mi żal siedzieć w domu w weekend, z domu wypadałam o poranku i wracałam wieczorem. A teraz te przymusowe nasiadówy pozwoliły mi odkryć ten sekret :) Jaja jak arbuzy, wiem :P:P:P
No i dzięki coronie mam gotowy haft!!!!!! JUPI!!!!!!!
Tak skubaniec wygląda w pełnej krasie! To teraz kilka zbliżeń.
To mój pierwszy ulubiony fragment haftu. Te fiolety, róże... Cud, miód i orzeszki!!!!
Domek też jest cudny, aż chciałoby się do niego wejść!
A teraz pytanie za 100 punktów. Gdzie w czarnej plamie są półkrzyżyki 4 nitami czarnej muliny a gdzie krzyżyki 2 nitkami czarnej muliny????? Ja nie widzę różnicy i tu oficjalnie oświadczam, że już nigdy tak się nie dam wrobić! W żadnym Dimku już nie będę tak ślepo podążać za instrukcją! O nie!
Lampa naftowa !!!!!!! Nadal nie mogę się na nią napatrzeć :D
Ale mi ulżyło jak wreszcie tego dziada skończyłam!
Została jeszcze oprawa. Najpierw myślałam o tych dwóch ramkach, bo kolorystycznie mi pasowały, no i rozmiar 13 x 18cm wydawał się idealny.
Zresztą ten brąz też mi sie bardziej podoba :D
Efekt końcowy więcej niż zadowalający :)
No i kolejny UFOk skończony! Nie dość, że to ostatnia praca z Brazylii, która wróciła niedokończona (po wieszaku z kardynałkami, zimowym hafciku z kardynałkiem [oba tu] i Dimku z rozgwiazdą [tu]), to jeszcze z wigilijnej listy UFOków, która liczyła 9 sztuk, zostały mi dziś tylko 2! (9 UFOków, bo reszta po prostu nie oprawiona i niepokazana na blogu). Teraz tylko największy i najmniejszy UFOczek czekają na zarżnięcie :)
A dziś rozpiera mnie energia, wię nie tylko oprawiłam Morning Lake, ale i 3 inne hafciki! No i zaczęłam 30 nowy hafcik w tym roku! No i machnęłam ten wpis :P Szaleję! :) Jak ja w nocy zasnę????
Do sklikania!
Pomeczylas sie ale bylo warto przesliczny jest i rameczka bardzo pasuje .Czekam na nastepne ciekawe co wyiksujesz pozdrawiam dzis zimno
OdpowiedzUsuńNie mam doświadczenia w obrazkach Dimensions, ale na zdjęciach faktycznie trudno dostrzec różnicę między krzyżykami i półkrzyżykami. Ale... "efekt końcowy wart jest każdego krzyżyka" ;D Bardzo mi się podoba gotowy haft!
OdpowiedzUsuńCudowny ten haft dobrze że się uparłaś i wreszcie skończony ! :D tak dimki lubią kombinacje :D najważniejsze że już cieszy oko a po oprawie jeszcze lepiej będzie wyglądał.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, cudowny haft wart każdego wysiłku.
OdpowiedzUsuńprzepiękny haft, wcale nie taki mały! i cudne kolorki a do chatki faktycznie chciałoby się wejść! faktycznie przesadził projektant z formą, no ale już masz doświadczenie chociaż ;) pokaż resztę UFOków, czekam niecierpliwie zwłaszcza na główkę dziewczynki, kiedyś wyszyłam jedną z nich :)
OdpowiedzUsuńArcydzielo i juz ,przepiekne i cudowne i kolory i szczegoly i temat i oprawa itd. Koncz dalej ufoki - mama
OdpowiedzUsuńRewelka! Cieszę się razem z Tobą :-) Fantastycznie móc oglądać tak śliczny haft! Namordowałaś się przy nim to fakt... no ale wiesz... no świetny jest :-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
noooo łatwego to sobie nie wybrałaś :D od goldów z dim to chyba tylko bucille są trudniejsze :D
OdpowiedzUsuńBrawo Ty, super wyszło
Wiesz co ??? Dziś ja Ci powiem -maruda :D
OdpowiedzUsuńOczywiście,że zrobisz następnym razem po swojemu ale pewnie coś tam chciał autor projektu uwypuklić,wyeksponować,schowac,przyćmić tymi zabiegami 4,3,2 nitkami krzyżykami,półkrzyżykami itd...
Może i nie widać zbytnio tego w całej tej masie krzyżyków ale dzięki temu jest wyjątkowy a takie są właśnie Dimki:)Nie widzisz efektu wow? A my owszem :)
Widok obłędny a sama chatka z Dirty Dancing mi się skojarzyła hehe
Cudowne ,kombinowane kreseczki nadały kropki nad i ....
Jak to lubisz mówić miód i orzeszki :D
Efekt końcowy rzekłabym powalający :)
Poz.Dana
piękny ten haft :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł. Zgadzam się, że czasami projektanci przekombinują a ty się człowieku mordujesz i potem efekt niby jest, ale na dobrą sprawę można było prościej...
OdpowiedzUsuńpiekniscie! ;) mysle, ze z tymi polkrzyzykami projektant mial na mysli efekt 3D ;) troche go jednak widac, pociesze Cie, wiec praca nie poszla na marne! ;)
OdpowiedzUsuńPięknie ci wyszło.-) Dimki są 'udziwnione'. Fajnie się na nie patrzy, ale haftowanie.... Sama jestem teraz na etapie haftowania dimka i serio to chyba będzie ostatni w mojej karierze. Pozdr.
OdpowiedzUsuńKocham Dimki, efekt końcowy wow! Aż mam ochotę wejść do tej chatki, jednak backstitche robią swoją robotę.
OdpowiedzUsuńMyślę że ta głębia jeziora po prawej stronie mostku jest machnięta 4 nitkami, tam gdzie nóżki bym w środku nocy siedząc na pomoście raczej nie zamoczyła;) Mniej czarno jest..czyli 2 nitki.. choinki no i może pod chatką...
OdpowiedzUsuńChatką która jak i reszta zachwyca! Widoczek cudowny! Uzyskałaś efekt 3d i ukończyłaś pięknego Dimka, oj warto się było pomęczyć! Super obraz! Życzę szybkiego ukończenia ostatnich ufoków i pozdrawiam serdecznie.
PS. Dopisuje Twojego Dimka do mojej listy: do wyszycia :) Cudo!
Przepiękny wyszedł ten haft, dużo pracy, ale efekt wow. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudo, cudo i jeszcze raz cudo! Jest przepiękny i wart mozolnej pracy. Oj, chyba muszę gdzieś znaleźć ten wzór... Dopadła mnie hafciarska "chcica" :))))
OdpowiedzUsuńHaft jest przepiękny!
OdpowiedzUsuń