Witam ponownie z Holandii :) Bardzo deszczowej i jesiennej :(
Delegacja do Polski za mną, niecałe dwa tygodnie z weekendem w Katowicach. Kiedy kolejna, hmmm... możliwe, że za kilka dni :P Zobaczymy...
A przed wyjazdem do Gorzowa udało mi się wybrać na coroczne targi w Rijswijk w Holandii. 27 i 28 września odbywały się Handwerkdagen! Odwiedziłam je w sobotę.
Targi jak i w zeszłym roku, malutkie ale nimi oficjalnie rozpoczęłam jesienny sezon targowy :)
Oto i plan stoisk. Z xxx były słownie i liczbowo: trzy (3) !
W tym roku nie miałam nastroju do cykania zdjęć, ale stoiska były bardzo podobne do tych, które pokazywałam rok temu tu i tu.
W gazetce z planem i listą warsztatów były zdjęcia z zeszłego roku.
No i zaśmiałam się jak już w domu zauważyłam, że i ja jestem na jednym z nich! Szkoda, że tylko od tyłu, ale przy stoisku bardzo xxx - firmy Peddles :) W tym roku miałam nawet tą samą brazową trorbę :D
Stoisk nie ma, ale pokażę moje skromne zakupy :D
Jak widać nie bardzo poszalałam :P
Ramkę do pewnego zestawu, który mam w domu od lat, zamówiłam sobie mailem i grzecznie na mnie czekała razem z wydrukiem maila na stoisku Peddles.
Na ścianie wisiały wyxxx już nowe ozdóbki z Panny, więc skusiłam się na ostatni zestaw jaki był w sprzedaży!
Hafciki na cieniutkim drewienku, a może grubiutkim papierze? Jeszcze nie rozgryzłam co to...
Z tej samej serii są i dwa inne zestawy, ale na nie chyba już się nie skuszę, bo troszkę bardziej badziewne są :P:P:P
Na stoisku z książkami i mulinami kupiłam książkę, na którą patrzyłam już od dawna. I myślałam, że ma wzory morskie:P A okazuje się, że są świąteczno-zimowe :) Ostatnia sztuka, więc tym bardziej się cieszyłam :D
Cudne delikatne wzory :)
Wzory kolorowe.
Estetycznie też pięknie wydana :)
Dużo też jest pomysłów na wykorzystanie haftów z książki :)
I to by było na tyle :)
Kolejne targi to KreaDoe w Utrechcie na koniec października.
Co do xxx, to wena wreszcie wróciła i przed delegacją na szybko machnęłam jeden hafcik z Lanarte, a dwa kolejne machnęłam już w hotelu w Gorzowie :D
Dzięki za odwiedziny i komentarze :)
Piękne zakupy. Zapewne niedługo zobaczę efekty tych zakupów 😊
OdpowiedzUsuńZnajac mnie, pewnie nie :P
UsuńFajnie sie czyta twoje posty. Sa zupelnie z innej bajki niz moj swiat. Pozdr.-) i zycze milego dnia-)
OdpowiedzUsuńTakie juz moje zycie i xxx - zawsze w podrozy...
UsuńI dobrze ,ze sa takie targi - to troche radosci na jesienne dni.Fajny zestaw zimowy i ksiazka .Trzymaj sie Mala - mama
OdpowiedzUsuńWitaj z ciepłego i słonecznego dziś Krakowa :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że w zanadrzu masz kolejną delegację do Polski :-)
Muszę przyznać, że zakupy może i niewielkie ale przecudnej urody!
Książka zachwyca delikatnością wzorów... a zawieszki kupiłaś najlepsze!
serdecznie pozdrawiam
Kasia :-)
Taki projekt, ze bede czesto w Gorzowie :)
UsuńZapowiada się pracowity sezon jesienno-zimowy :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńNajwazniejsze, ze wena wrocila! A zaleglosci w publikacji haftow tez mam sporo, byle tylko czasu na pisanie wrocilo :P
UsuńZakupy skromne, ale za to jakie. Zestaw zimowy i książka super.
OdpowiedzUsuńzakupy mimo ze skromne to bardzo fajne ;) a targi fajna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńJak na ciebie to zakupy malutkie, ale wszystko co przygarnelas jest fajowe.
OdpowiedzUsuńBardzo udane zakupy :)
OdpowiedzUsuńMasz racje reszta zawieszek malo interesujaca :D
OdpowiedzUsuńZa to ksiazka wrecz przeciwnie ,bardzo klimatyczna i z pewnoscia inspirujaca :)
Zycze Tobie i sobie wiecej czasu na pisanie bloga :)
Poz.Dana