Witam w sierpniu! Niedziela, słońce pięknie świeci, a ja sobie siedzę na wydziale:P Mam chwilę przerwy, więc żeby nie zasnąć w połowie pomiarów pokażę Wam co w tym roku dostała ode mnie Dana (damar5) w ramach naszej wakacyjnej wymianki. Zdjęcia „takie se”, ale musiałam je na szybko cykać, bo okazało się, że Osobisty Ojciec ma godzinę czasu, żeby mnie zawieźć do Pani Kornelii (cornelka2) i zostawić coś dla Dany. Tasia czekała na biedną Danę chyba z miesiąc, ale myślę, że wywołała nieco radości zarówno Dany jak i jej mamy, Pani Kornelii. A przynajmniej tak mi napisała na gg:P
W tym roku Dana nie miała specjalnych życzeń, miała być po prostu niespodzianka. To lubię najbardziej, bo zwykle czekam na wenę i jak mnie już dopadnie to skutki są ciekawe:D Pomysły w głowie kłębiły mi się od miesięcy. I wcale nie były to kolczyki, a różne inne rzeczy, ale o tym tylko Matkas wie i niech już tak pozostanie. W końcu jednak przyszedł czas na realizację pomysłów i co? I wpadły zupełnie inne do głowy i wyszło co wyszło:P
Najbardziej dumna jestem i chyba też najbardziej się podobały małe truskawki:) Dana zawsze wspomina jak bardzo lubi te znienawidzone przeze mnie owoce, więc zrobiłam je dla niej:) Nie, aż tak się nie męczyłam, bo nie śmierdziały mi tak okrutnie jak te prawdziwe:P
Taki kształt już kilka lat temu widziałam na rosyjskim blogu, ale jakoś nie znalazłam dotąd żadnego odpowiedniego wzoru. Boczki z czerwonej kanwy DMC (14ct) ozdobiłam backstitchowymi truskawkami z czerwcowego elfika z mojego kalendarza (o kalendarzu też jeszcze będzie w najbliższym czasie:P). A góra bez ozdóbek to też kanwa DMC, ciemnozielona 14ct.
Hmm, z pośpiechu ich nie zmierzyłam, ale jak widać są malutkie:) Wydaje mi się, że mają z 1,5 cm na długość i szerokość.
I jak? Choć trochę przypominają truskawki?
Drugie kolczyki musiały być z motylkami. Dana uwielbia te owady:) Bezczelnie wyhaftowałam je na niebieskiej kanwie, którą już dawno podarowałam Danie, ale jakoś nie wyhaftowała na niej nic:P Tylko Pani Kornelia biscornu kiedyś pokazywała na blogu. Oj, Dana, popraw się:P
Kanwa Polar Ice Charles Craft (14ct) i czarna mulina DMC.
Jak widać składają się one z kwadratów 6 x 6 kratek.
Wymiary? Centymetr z małych hakiem:P
I jeszcze jedne haftowane kolczyki, które chyba najmniej mi wyszły:( W zamyśle miała to być taka ala klatka/domek dla ptaszków. Co wyszło to widać:P
Po prawej kardynałek, po lewej Blue Jay.
Każdy kolczyk ma po 4 ptaszki, 2 czerwone i 2 niebieskie.
Myślałam, żeby dać czarne bigle i druciki, ale mogłabym usłyszeć, „że farba schodzi”, więc się powstrzymałam:P
Każdy kwadrat ma bok długości ok. 1,5 cm.
I moje haftowanki razem:)
To oczywiście nie koniec.
Dawno już nie robiłam żadnych „normalnych” kolczyków. Zwykle mam tak, że w ciągu roku chodząc po różnych sklepach kupuję koraliki i elementy do biżuterii, które mi się podobają i tak sobie leżą i czekają na zmiłowanie:P Zwykle raz do roku, a czasem częściej dostaję kopa i robię kolczyki aż mi się nie znudzi albo nie skończą pomysły. Wszystkie poniższe pary są właśnie skutkiem takiego zrywu. Kolejności powstawania nie pamiętam, ale robiłam je jak szalona:P
Oczywiście nie są idealne, ale nie zajmuję się fachowo robieniem biżuterii. No i jak zauważycie są dosyć proste i w większości krótkie, bo takie lubi Dana. Bardziej wycudowane i „dzyńdzolące” to dla siebie robię, bo mnie efekty dźwiękowe nie przeszkadzają:P
Sama uwielbiam czarny kolor, więc zamęczyłam nim nieco Danę:P
Czarne matowe dropsy z małymi metalowymi „diamencikami”.
Prostokątne pastylki do ssania:P Z boczków matowe, a w środku z połyskiem. Jak poniżej zobaczycie pobawiłam się nieco kolorowymi, ale takimi co z nich farba nie zejdzie, elementami do biżuterii:)
I jeszcze czarna magma:) Kuleczki dla równowagi.
Teraz czas na morskie motywy.
Muszelki na piasku, choć może w środku jest ślimak albo inne żyjątko?
Rozgwiazdy w morzu:)
Nie obyło się bez szklanych matowych kuleczek, które przypominają mi szkiełka, które namiętnie zbieram na plaży:)
W niebiesko-zielonych odcieniach.
Oraz brązowo-piwnych.
Są też i szklane koraliki, które przypominają mi bursztyny:)
Nie mogło też zabraknąć niezapominajek:]
Oraz fruwających nad nimi motylków
i ważek.
A obok rosną drzewa, które to już kiedyś zamieniałam w kolczyki dla siebie. Tak się Danie podobały, że teraz ma swoje:)
Musiałam też zrobić kolczyki z liśćmi:) W końcu jesień już niedaleko!
I jeszcze dla miłośniczki niebieskiego koloru – niebieskie koraliki Gutermann. O koralikach tej firmy też jeszcze będzie głośno w Pieguchowie:P
Najpierw chciałam wcisnąć po 3 koraliki do każdego kolczyka, ale za Chiny się nie udało:( Dlatego zostały po 2.
I ostatnia para, która nie wiedziałam czy się spodoba, bo mają nieco czerwonego, a tego koloru Dana nie lubi, ale a nóż widelec i się spodobają?
Wiem, wyglądają znajomo:P Ola już takie ode mnie dostała. No nic, mnie się „szkło weneckie” podoba, to może i Danie przypadnie do gustu?
Ponieważ przywiozłam w tym roku do Katowic moje metalowe drzewko, nie mogłam sobie odmówić małej sesji:P Oto i drzewko kolczykowe!
Aaaa! Teraz się przekonacie, że nie tylko ja jestem chapisiem w naszej rodzinie:P Matkas podwędziła jedne kolczyki, które miały trafić do Dany. Dana, wybacz, ale Matkas tak dziwnie na nie patrzyła:P Na inne też, ale już jej nie uległam:P
I tyle tego mojego kolczykowego szaleństwa:P Były też jeszcze jakieś skromne przydasie, co mi się bezczelnie już od prawie roku pałętały po szafie i coś od Matkasa, ale to już na zdjęciach na blogu Dany.
Dana, w tym roku przeżyłam, ale już w przyszłym roku musimy się spotkać na kawie i poklachać :D
Dziękuję za komentarze i odwiedziny:) Mam nadzieję, że kursik będzie dla Was przydatny i koniecznie dajcie znać o efektach, jeśli weźmiecie się za oprawianie prac w tamborki!
damar5, cornelka2 – Oj, chyba za skomplikowanie przedstawiłam wszystko, bo właściwie to nie jest takie trudne. Przy 14 tamborku z elfikiem to już prawie z zamkniętymi oczami mogłam oprawiać:)
edytag74 – Starałam się ile tylko mogłam wywnioskować z Twojego jednego zdjęcia i krótkiego opisu, ale do teraz nie jestem pewna jak właściwie oprawiłaś ten Twój haft. Tak samo jak ja? Bo chyba coś pisałaś o przyklejaniu kartonika do kartonika? Teraz po 17 tamborkach/oprawionych haftach to już jestem pewna co do mojej techniki:) A Ty nie wybierasz się niedługo do Włoch? Coś o sierpniu wspominałaś:)
Dominika – A przypomij mi kiedy i na ile zniknęłam, bo jakoś nie kojarzę własnej nieobecności na blogu?:P Od 8 tygodni przynajmniej po 2 wpisy na tydzień się pojawiają, więc chyba nie jest źle:)
Gość: Katarzyna G, 78.18.228.*
OdpowiedzUsuń2013/08/05 03:07:07
Podziwiam wszystkie twoje tfory ale najbardziej te miniaturowe hafciki.
paga-tek
2013/08/05 03:19:49
Same pieknosci. Jestes niesamowicie zdolna :)
Gość: Matkas, *.welnowiec.net
2013/08/05 07:39:49
A drzewko z dodatkami jest najlepsze - mama
damar5
2013/08/05 09:30:22
Wszystkie sa cudne i zadne nie sa nieudane!!! truskawy najbardziej oryginalne ,jeszcze takiego ksztaltu nie widzialam a na wschodnie stronki zagladam:D
Wszystkie kolczyki dobralas pod moj gust i kazde beda pasowaly :-):-)
Obdarowalas mnie po krolewsku :-) nastepnym razem musze ja sie bardziej postarac.
Jak juz Ty scuagniesz z Hameryki to z pewnoscia bedzie nam latwiej sie spotkac:-)
Dziekuje jeszcze raz Tobie i Twojej Mamie
Pozdrawiam Dana
Gość: edytag74, 83.238.78.*
2013/08/05 10:31:03
Łoł! Ale tego naprodukowałaś! Widać, że miałaś wenę i dobrze ją wykorzystałaś.
Dopiero 15 sierpnia jadę na urlop. Eh, już nie mogę się doczekać :) Jeszcze 10 dni!
Gość: arabeska291, *.adsl.inetia.pl
2013/08/05 11:52:35
zaszalałaś..masz w czym wybierać,chociaż mnie najbardziej podobają się te haftowane prezentowe,ja tak lubię oryginalnie :)
cornelka2
2013/08/05 16:42:36
Jak już pisałam na blogu u Myszki to te haftowane kolczyki są SUPEROWE!!!! oglądałam je z każdej strony perfekcja Aniu truskawki jak prawdziwe i takie maleństwa jak to zszywasz podziwiam!!! te drugie są też prześliczne ale mnie bardzo podobają się te z paprociami bardzo oryginalne,a tak to wszystko jest superowe radochy sprawiłaś co niemiara!!!!! pozdrawiam
artbona
2013/08/06 11:13:56
Sliczne wszystkie wspaniałą sobie macie wymiankę a drzewko na którym wiszą obłęd pozdrawiam Maria
1_iwonan
2013/08/06 12:32:04
Haftowane maleństwa niesamowite!!! Zazdroszczę właścicielce!
ann_margaret
2013/08/07 20:44:55
Ależ maleństwa kolczykowe wyhaftowałaś! Ciągle jestem pod wrażeniem jak zszywasz takie ścinki:))) Super wyszły!
Drzewko kolczykowe ładnie obrodziło w te wakacje:)))
zyrafowo
2013/08/07 20:47:45
Piegucho, to z butami mamy podobne przygody! Moje buty również kiedyż zostały na parkingu, właściwie jeden - ale wystarczyło... Druga para na tym samym wyjeździe rozleciała się i musiałam chodzić w pożyczonych...
Prezencik dla Ciebie już wybrałam i przystępuję do wyszywania. Proszę o cierpliwość :-)