Jo czyli ja po śląsku:D A wpis na szybko, żeby mi rodziców ciekawość nie zeżarła:P Obskoczyłam dziś dwie imprezy i właśnie niedawno wróciłam. Pierwsza na kampusowym lodowisku, tzw. U-Fest. A największa i najbardziej oczekiwana przeze mnie atrakcja całej imprezy to karykatury! Przyszłam jakieś 30 minut wcześniej i grzecznie czekałam aż pojawi się artysta:) A lodowisko mamy ogromne:) Różne stoliki rostawiali na około, a ja zaczynałam marznąć:P
Ale udało się i byłam pierwsza w kolejce. To już moja 5 (!!!!!!!) karykatura:) Wszystkie zdobyte tu w Michigan, bo jak tylko organizują imprezy z darmowym malowaniem karykatur to ja się pcham:P I za każdym razem trafiam na innego artystę. Dziś był to ciemnoskóry Kenjji:) Bardzo sympatyczny facet:) A oto i jo:) Rodzicki, jak Wam się podobam? :)
"Przystojna" jestem, że hej:D
Pozbierałam jeszcze gratisy jakie się dało, coś tam zjadłam z darmowgo żarełka. Odwiozłam tasie (torby po polsku:P) do domu i pojechaliśmy z Czerwonką do hipermarketu Meijer. Tu impreza nazywa się Moonlight Madness Shopping Spree, co ja tłumaczę jako szaleństwo zakupowe przy świetle księżyca:) Rzeczywiście jak wracałam księżyc był prawie w pełni:) Darmowe busy z kampusu kursują, właściwie nawet jeden przystanek był pod lodowiskiem, ale ja wybieram Czerwonkę nad towarzystwo studentów:P
Tu też się nieco posiliłam, pozbierałam gratisy, zrobiłam zakupy i do domu z tasiami:D Nie będę Was zamęczać ilością rzeczy, jakie pozbierałam, ale parę tasi jest:P Rodzicki obejrzą sobie jutro na skypie:) No, to teraz Welcome Week może się powoli kończyć, bo właściwie U-Fest i Moonlight Madness to punkt kulminacyjny. Jeszcze jutro wielka impreza na boisku przed lodowiskiem, która co roku kończy się pokazem sztucznych ogni:)
Na koniec jeszcze zdjęcie ze specjalną dedykacją dla alexls:) Przedstawiam Wam zajączka, który ostatnio zamieszkał pod schodami do mojego budynku. Jak wnoszę rower na górę, to udaje umarlaka i nie rusza się:P Cwaniak jeden:P Mam tylko nadzieję, że żaden chiński sąsiad nie przerobi go na obiad:( Ostatnio moi sąsiedzi często wyprowadzali swojego kota na smyczy po wspólnym balkonie, a teraz go nie widać i zaczynam mieć dziwne myśli:( A kiedyś widziałam kruszejące mięsko na innym balkonie. Rozmiar i wielkość przypominała mi wszechobecne na kampusie wiewiórki:( Oj....
Jutro ostatni dzień wolności, bo w środę idę na pierwszy wykład. Anka, do boju!!!!!!!!!!!!!
mara-quja – Nie wiem:P
pagatek – U mnie ten sam kataklizm – nie ma naparstków! :(
Gość: Matkas, *.welnowiec.net
OdpowiedzUsuń2012/08/28 08:00:33
Oj , Anku - karykatura kolejna fajna...Jeszcze lepszy kolega Zajaczek i uczyc mi sie tam - mama
edytadzik24
2012/08/28 11:57:24
Ale czadowa karykatura !!! :) dla mnie bomba. Ja nie mam ani jednej haha pewnie byłby arbus narysowany z oczami bauhaha :)
Miłego dnia :)
Gość: fejferek, *.home.aster.pl
2012/08/28 13:35:06
pokazuj zakupy :) wiem że coś fajnego upolowałaś :) żadna ilość mnie nie przerazi- nie widziałaś ile ja potrafię kupić na raz :P
a kotem, a raczej jego brakiem się nie przejmuj. to nie pies że się na podwórku załatwia i codziennie musi wyjść. koty raczej skłonne są się "wietrzyć" w momencie, kiedy koty przeciwnej płci przyciągają jak magnes ;) wiem z doświadczenia ;) a nawet jeśli kot chce wyjść na dwór poza godami to zwykle późnym wieczorem, kiedy nie ma ruchu w okolicy w której się spaceruje. no i trzeba być okropnie cierpliwym jak się z kotem wychodzi, bo każda kępka trawy jest godna zainteresowania, drzewa kuszą żeby się na nie wspinać, przemykają się pod murkami i ścianami, plączą smycze niemożliwie...
pozdrawiam i czekam na kolejny hafcik
powodzenia w walce z kotami!
fejferek
haftytiny
2012/08/28 13:43:10
czy ja wiem czy to karykatura? wysokie czoło oznacza dużą inteligencję więc jakby to była karykatura to chyba bez czoła by musiała być;)))))
paga-tek
2012/08/28 13:51:56
Karykatura jest super :) A tymi zwierzatkami to mnie nie zasmucaj. Ludzie potrafia byc bez serca :(
Gość: alexls, *.nyc.res.rr.com
2012/08/28 14:09:21
Karykatura bardzo udana:) Najbardziej podobaja mi sie kolczyki na prawym uszku;)
Szkoda ze tak ogolocilas ten wpis z lupow. Chetnie bym zobaczyla co tam na tych imprezach upolowalas!
Dziekuje za dedykacje! Zajaczek wyglada na mlodziaka - zobacz jakie ma krotkie uszy!
Trzymam kciuki, aby nie skonczyl na talerzu sasiadow. Moze to kruszejace miesko bylo na przyklad ze szczura? Ponoc sa amatorzy i takowych rarytasow.....
arabeska291
2012/08/28 14:14:43
karykaturka pierwsza klasa :P
haftyska
2012/08/28 14:25:41
niezła z Ciebie kolekcjonerka, i to jak widać, nie tylko naparstków :)
Gość: alexls, *.nyc.res.rr.com
2012/08/28 14:33:50
ups! Jakies deja vu sie wkradlo;)!
Gość: Monika B., *.gorzow.mm.pl
2012/08/28 15:36:23
Tak energetyczny wpis, aż chciało się czytać... może poza fragmentami o zwierzaczkach i ich potencjalnym losie... Brrr
Karykatura odjazdowa :D Teraz przy każdych odwiedzinach będzie mi przed oczy wskakiwać jako Twój wizerunek :)
Szkoda, że łupów nie obfociłaś... Oczka chętnie by się pocieszyły ;)
Pozdrawiam :)
Gość: Carse, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2012/08/28 17:49:45
Bardzo fajna karykatura, wyglądasz na niej na pogodną i pozytywnie nastawioną do życia osobę ;) No i te kolczyki...
A zdobyczami zakupowymi mogłabyś się jednak podzielić ;)
damar5
2012/08/28 20:54:08
Dziołcho, fajnie żeś wylazła ;-)
No to poszalalas na tych wszystkich imprezach no ale najwazniejsze te tasie ,tych nigdy za wiele :) :)
Zajaczek slodki, taki malutki ,nie daj mu krzywdy zrobic ;-)
Poz.Dana
Gość: edytag74, *.internetdsl.tpnet.pl
2012/08/28 23:04:56
Świetna karykaturka! Ładnie wyszłaś! A zajączek przesłodki. Podrzuć mu czasem coś do schrupania ode mnie! Ja dokarmiam wszystko u siebie w okolicy. Łasice, jeże, koty sąsiadów a nawet ptaki przez całe lato :P Już taka jestem...