środa, 29 sierpnia 2012

Co dają i rozdają?

Byłyście ciekawe co też było w moich tasiach. Uległam i pocykałam nieco zdjęć. W końcu liczę, że niedługo też zostanie mi tylko wspominanie i oglądanie tych zdjęć, że więcej nie będę miała okazji brać udziału z takich imprezach:) Pewnie wszystkiego nie ma na zdjęciach, bo walają mi się rzeczy po całym domu i już je trochę pochowałam, ale jeszcze nieco mi zajmie rozparcelowanie wszystkiego. Zakupami, jak niektóre z Was, nie nazwałabym tego, bo NIC nie zapłaciłam:P Wszystko gratis!!!!!!!!! No chyba, że koniecznie chcecie zobaczyć jogurty i margarynę do smarowania, które wychodząc z Meijera kupiłam? :P


Nie wiem czy tego się spodziewałyście, ale tak to wygląda!


Pierwsza zasada takich imprez, jak ja je nazywam Grag & Go (chwytaj i idź dalej:P) – trzeba dać ludziom torby, żeby do nich wrzucali wszystko co im w łapy wpadnie:P


Tak i ja złapałam takie torby i plecaki! Ta z Walmarta była częściowo wypełniona jedzeniem:D


DSC04708


Takie imprezy wyglądają tak, że przechodzi się od stołu do stołu i chwyta się co dają, czasem tylko rękę się wyciąga i sami wkładają:P A czasem trzeba się wysilić i zakręcić kołem fortuny, wrzucić piłkę do dziury, kosza, etc czy odpowiedzieć na jakieś pytania. Dlatego czasem odchodzi się z niczym:(


Pojemników na wodę nigdy dość, bo zawsze je rozdają. Tym razem nowością są pojemniki a la worki:)


DSC04710


Dla mnie najatrakcyjniejsze są materiały biurowe – nie muszę ich już sama kupować i nieco oszczędzam:)


Zeszyty, notesy, kartki samoprzylepne, kolorowe kartki do książek.


DSC04713


Długopisy, mazaki, ołówki zawsze się przydadzą:) I jeszcze magnesy na lodówkę.


DSC04717


Kolejne notesy, szczoteczka do zębów, pochewka na klucze, pomadka do ust i dwa płyny do odkażania łapek:P


DSC04723


Nawet nie wiecie jak się ucieszyłam ze skakanki:) Bransoletki będą dla Maćka:)


DSC04726


Torba na zakupy i torba termiczna na drugie śniadanie:) Tą drugą wygrałam zakręcając kołem fortuny przed moim bankiem:) Nie każdy miał tyle szczęścia:P


DSC04729


Panie w meijerze mówiły chłopakom, że te czarne pudełka są tylko dla dziewczyn, ale oni i tak brali:P A w środku próbki podpasek, wkładek higienicznych i tamponów. Na pewno przydadzą się chłopakom:P


DSC04734


Tym cackiem jestem zachwycona. Aż z wrażenia zwinęłam dwa:P Jedno dla taty, a drugie dla mnie. 3 narzędzia w jednym – śróbokręt z czterema końcówkami mocowanymi na magnes, poziomica i latarka! Bomba!!!!!!!!!!


DSC04737


Dwie kosmetyczki zwinęłam, bo jedna dla mnie, a druga dla Matkasa:) Czarne są!!!!!!! Nie wszystkie kosmetyki jeszcze rozgryzłam – taka ze mnie dziewczynka:P Ale gumki do włosów na pewno się przydadzą, a pomadkami z Maybelline podzielę się z Matkasem:)


DSC04740


I coś dla moich chłopaków:P Dla Osobistego Ojca i Maćka – masujące szczotki do włosów z naturalnego włosia na drewnianych uchwytach. I dwa grzebienie dla mnie i Matkasa:)


DSC04746


Magnesy z kultowymi na moim uniwersytecie kaczuchami, słuchawki – przydadzą się do lapka oraz szmatka i płyn do czyszczenia bryli (czyt. okularów).


DSC04749


Mój number one! Jak tylko zdobyłam karykaturę to poleciałam ustawić się w długiej kolejce po koszulkę! Kaczuchy są tu kultowe! Nie da się kupić tych koszulek, można je tylko zdobyć. Na każdej imprezie, na której je rozdają kończą się na długo przed końcem imprezy. Kolejki często na pół godzinę przed imprezami się ustawiają. Najpopularniejsze są koszulki na dzień świętego Patryka. Wczoraj rozdali 1000 koszulek! A tu moja:) Kolor ciemnozielony:) Moja rodzinka też oszalała na ich punkcie i każdy ma po kilka różnych koszulek:) Zawsze z niecierpliwością czekam na info na facebooku kiedy i jakie będą rozdawać i rodzinnnie decydujemy, kto dostanie koszulkę:)


DSC04755


Niektóre gratisy są bardzo użyteczne, jak te małe zestawy pierwszej pomocy:) Plastry, chusteczki odkażające, etc – już nie raz mi się przydały jak Czerwonka mnie zrzucał na chodnik:P I nowość w tym roku wśród gratisów – nić dentystyczna.


DSC04782


“Zrobiłam” też nieśmiertelniki dla siebie i Maćka:) Niestety mało kreatywne, ale mieli tylko mazaki i naklejki:(


DSC04784


To są łupy z ostatnich kilku dni. Zdjęcia robiłam dziś na szybko przed wyjściem z domu, bo jednak dałam się mamie namówić i poszłam na dzisiejszą imprezę – Sparticipation. Wygląda ona jak jeden z festiwali. Nie jest to może Przystanek Woodstock czy Opener Festiwal, ale organizacja podobna, bo wszystko dzieje się na trawie – boisku przed budynkiem lodowiska. Jest wielka scena z muzyką na żywo, kilka namiotów z żarciem plus kilka namiotów, gdzie za stolikami siedzą studenci i zachęcają do przyłączenia się do najróżniejszych organizacji. Zdjęć mało, bo już jednak zaczynam być zmęczona tymi imprezami, ale było bardzo ciekawie. Pisałam Wam wczoraj, że moi sąsiedzi wyprowadzali kota na smyczy. Dziś można było iść na spacer z żółwiem na smyczy:P Można było też pomacać węża, dostać roślinkę w doniczce, czy pooglądać pojedynki rycerzy, szermierkę, walki karate, etc. Sporo się działo. Na pokazie sztucznych ogni już nie zostałam, ale nieco „dobroci” pozbierałam:D


A tak prezentuje się impreza na trawie:)


DSC04762


DSC04763


DSC04764


Pierwsza zasada znowu w akcji – kolejna torba i plecak:)


DSC04773


Następna butelka na wodę – tym razem aluminiowa, a nie plastikowa. Piłki na odstresowanie - przynajmniej ja tak twierdzę, bo macanie ich w łapkach relaksuje:P Pochewka na kartę kredytową, której nie posiadam:P


DSC04771


Nitka dentystyczna, plastry i coś fajnego – krokomierz:) Podoba mi się hasło na plastrach - Spartanie krwawią na zielono:D Spartanie to studenci mojego uniwersytetu, a zielony to nasz kolor:D


DSC04779


Kolejne koło fortuny było mi przyjazne i jako jedna z nielicznych wygrałam koszulkę:) W pięknym chabrowym kolorze:D


DSC04766


A cieszę się tym bardziej, bo to koszulka organizacji studenckiej, która organizuje kino kampusowe – Campus Center Cinemas:)


DSC04768


Spotkałam też mojego kolegę z organizacji, która organizuje m.in. wycieczki do Chicago:) I po znajomości zamiast jednej, dostałam aż dwie koszulki:) Szkoda tylko, że w rozmiarze XL, ale jak powiedział Joshua mogę w nich spać:P Ewentualnie podzielę się z Osobistym Ojcem, który jako jedyny w rodzinie nosi ciuchy w tym rozmiarze:) Tata musisz być grzeczny:P


DSC04774


Go Green, Go White to nasze okrzyki bojowe na uniwersytecie, bo takie są nasze oficjalne kolory:)


DSC04777


A teraz przygotujcie się na salwy śmiechu:P I nie mówić później, że nie ostrzegałam i że przeze mnie poplułyście ekran czy rodzina patrzyła jak na wariatów:P Tata ponoć padł ze śmiechu na mój widok:P


Wczoraj wygrałam przez rzut piłki do kosza – sama byłam w szoku, bo koszykówka mnie nie lubi:P – wygrałam glowing stick czyli taki świecący w ciemności patyk, co sobie z niego można zrobić naszyjnik czy diadem, ewentualnie koronę:P Sweet focia z kibelka:P


DSC04704


I nie, nie brałam nic na wspomaganie dobrego humoru:P Czadowo wyglądam, nie? :D


I jeszcze w okularach, które dostałam w meijerze:)


DSC04705


Mówcie mi Elvis:P Tak duże są, że bez problemu wchodzą na moje normalne bryle. Inaczej nie umiałabym zobić zdjęć, bo ślepa jestem strasznie:P Matkas jest nimi zachwycona:P Oj, ile śmiechu mieliśmy jak zadzwoniłam na skypie w okularach i mojej koronie:P


DSC04757


No i tyle tego dobrego. Nie jest to oczywiście wszystko co dawali, ale bez przesady, żebym wszystko brała, muszę zostawić coś dla innych:P A tak na poważnie to nie wszystko mnie interesuje i po te mniej atrakcyjne rzeczy nawet w kolejce się nie ustawiam. Oszczędzę Wam już zdjęcia żarcia:P Bo chyba wiecie jak wygląda półlitrowa butelka z wodą mineralną? :D Tego co serwowali i zaraz znalazło się w moim żołądku nawet nie fotografowałam, ale było typowo po amerykańsku – hot dogi, pizza, ciastka z czipsami czekoladowymi (czyli coś jak nasze pieguski tylko dużo większe), czipsy, lody z masłem orzechowym i jakieś soki. Degustacji było więcej, ale bez przesady, żebym na wszystko się rzucała. A najfajniesze jest, że w meijerze, czyli zwykłym hipermarkecie nie tylko studenci załapali się na to wszystko. Zwykli ludzie, którzy przyjechali na zakupy też mogli we wszystkim brać udział. Jedna babcia na wózku pchała się po hot dogi:D Fajne są też te tutejsze koła fortuny, bo nie ma przegranych. Mnie też zdarzyło się „wygrać” high five czyli nasze „przybij piątkę”:D Niby nic nie dostajesz, ale i tak odchodzisz uśmiechnięty:D


 


Aaaaaa! Poza jogurtami, margaryną do smarowania i arbuzem, kupiłam coś do xxx! Jednak pokażę jakieś zakupy:P Ramki z magnesami na zdjęcia. Oczywiście hafciki ładnie w nich będą wyglądać:) 4 sztuki po 1,99$!!!!!!!


DSC04759


Z wrażenia kupiłam we wszystkich kolorach:)


DSC04760


No i co? Tego się spodziewałyście? W zeszłym roku też zrobiłam podobny wpis, ale wtedy tylko część gratisów sfotografowałam. Możecie obejrzeć i poczytać tu. Jest tam też moja poprzednia karykatura rysowana przez innego artystę.


Pewnie zaraz powiecie, że jestem niewdzięczna i nie umiem się cieszyć, ale muszę stwierdzić, że z roku na rok jest coraz większa bida z nędzą:( Jak sobie przypomnę co przywoziłam z takich imprez 4-3 lata temu, to to jest jakaś 1/3 :( Kiedyś nawet na parasol przeciwdeszczowy się załapałam:) A dawali chyba tylko 3 na całej imprezie:) Oj, szczęście to mam czasem wielkie jak mój tata:)


 


A jak będziecie grzeczne to pokażę Wam jakie nowości pojawiły się w sklepach robótkowych oraz co sobie ostatnio kupiłam:) Więc komentować mi tu ładnie:P


 


Oho! Słyszę, że zaczyna się pokaz sztucznych ogni!


 


haftytiny – Wysokie czoło mam prawie na każdej karykaturze:P Ale mam je też w naturze i bardzo je lubię, odziedziczone po tacie i mamie:)


alexls – I co? W NY dają podobne rzeczy na ulicy? :) Ja dostałam tylko dwie małe gumy do żucia jak wychodziłam z metra na 34:P Już Ci napisałam na mailu, ale jakby kogoś innego zainteresowało – to na pewno nie był to szczur, bo tak dużych nie widziałam jeszcze w naturze, tylko na filmach jako wyniki efektów specjalnych.


edytag74 – Przygarniać ani dokarmiać dzikich zwierząt nie będę, wydaje mi się, że to zamiast im pomagać niestety im szkodzi i później mogą mieć problemy w samodzielnym zdobywaniu pożywienia:( Tutaj na kampusie sporo jest zieleni i takich zajączków widziałam już pełno. Wiewiórek jest od groma, a często widuję też jelonki. Ostatnio nawet dwa borsuki zamieszkały pod drzewem na samym wjezdzie na moje osiedle. Aaaa! W moje urodziny widziałam też kiedyś szopa pracza:) Kardynałków i innych ptaszków też tu sporo. Kocham tutejszą florę i faunę! Tylko do dziś nie rozumiem dlaczego niektóre wiewiórki mają zapędy samobójcze i same pchają się pod koła Czerwonki:( I nie, żadnej nie przejechałam, ale było już niebezpiecznie blisko:(

2 komentarze:

  1. Gość: fejferek, *.home.aster.pl
    2012/08/29 06:17:35
    hehe, siatek ci się nazbierało tyle, że po spakowaniu ich do walizek nie będziesz miała miejsca na ciuchy i inne dobra (chyba, że ciuchy zostawiasz w stanach, a walizki wypełniasz tylko dobrami wszelakimi, to wtedy proszę bardzo, szalej do woli i zbieraj gratisy ;))
    magnesy na lodówkę są fajne, teraz widziałam w empiku takie ramki 10x15 czy jakoś tak, właśnie z magnesem. ale nie kupuję, bo kolory to taki trochę gryzący zielony, różowy i chyba niebieski. no i cena 15 zł za sztukę jakoś do mnie nie przemawia...
    a takie patyczki chemiczne to nic niezwykłego, będąc jeszcze w liceum kupowałam na allegro przed jakimś wyjazdem w góry, z założeniem, że będą służyły za źródło światła w drodze do kibelka w ciemne noce. ale ale, do twarzy ci w koronie :D
    pozdrawiam!
    agnieszka


    Gość: doriss, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2012/08/29 09:06:05
    Fajniusie bidżety, pozazdrościć zostaje mi przydasi. Pozdrowionka


    Gość: edytag74, *.internetdsl.tpnet.pl
    2012/08/29 10:59:00
    Strasznie fajne łupy! Wszystko by mi się sprzydało :) Jestem typem zbieracza. Uwielbiam artykuły biurowe. Kupione magnesiki też fajne. Oczywiście z utęsknieniem czekam na realację z nowosciami ze sklepów robótkowych!
    Świecąca opska na Twojej głowie wygląda jak aureolka :))


    truskawki2701
    2012/08/29 11:39:02
    Kurcze superowa impreza ;D Dużo zabawy chyba przy tym jest i do tego można skorzystać tachając te wszystkie rzeczy do domu - zawsze to oszczędność ;) A te ramki boskie! Zazdroszczę! (ale pozytywnie ;P) ... Pokazuj te nowości i zakupki! ;D


    OdpowiedzUsuń
  2. Gość: Matkas, *.welnowiec.net
    2012/08/29 11:42:48
    Oj , gratusow moc - ale wiemy , ze dzielisz sie nimi... I do tego to przeciez fajna zabawa w gronie studentow , magistrantow i doktorantow...Szkoda , ze u nas czegos takiego brak...Wiec "Go green , Go white, go , go..."- mama


    1_iwonan
    2012/08/29 11:50:56
    Ale miło poogladać taką ilość prezentów... W kibelku świeciłaś że ho,ho :)
    Oczywiście umieram z ciekawości co jest nowego w sklepach z xxx, więc nie katuj tylko pokazuj, pokazuj... Chociaż to będą znowu katusze chociaż innego rodzaju w stylu "..bbuuu nigdy tego tutaj nie kupię.."


    misia-be
    2012/08/29 12:44:32
    Ale ci zazdroszcze :) od razu mi sie przypominają czasy kiedy jeżdziłam na targi turystyczne i też przywoziłam mnóstwo takich bajerów :D a w tych torbach to się zakochałam :D mam fiksacje na punkcie takich toreb więc tym bardziej mi sie podobają :D:D


    Gość: chwilotrwaj, *.ip4.artcom.pl
    2012/08/29 13:22:10
    Niezła taka rozdawajka. Wiele fajnych rzeczy można upolować. A na jakiej zasadzie działa Twoja świecąca korona? Świeci cały czas, czy trzeba np. przełamać, uderzyć?


    Gość: alexls, *.nyc.res.rr.com
    2012/08/29 14:02:43
    Wow! Tylu gadżetów to ja w całym swoim pobycie w NY nie otrzymałam! Ostatnio przy wejściu do metra wciskali mi saszetki z moim ulubionym płynem do prania. Do tego w środku były 3 $kupony. Niestety w praniu okazało się, że te saszetki mają jakąś inną wersję tego płynu i ubrania w nim uprane po prostu ŚMIERDZĄ! Po tej przygodzie przyjdzie mi poszukać w ogóle innego lub wrócić do niezawodnego płynu do prania ubrań dla dzieci.

    Fajne rzeczy wybrałaś. Faktycznie takie "użytkowe":) Imprezy musiały być ciekawe. Przy takiej ilości i częstotliwośći to rozumiem jednak już Twoje znudzenie.

    Nosa do okazji to Ty naprawdę masz! Zawsze chętnie ogladam Twoje przechwałki zkupowe. Na mnie działają bardzo "edukacyjnie":)

    Skoro nie szczur, to pewnie jednak ten prowadzany wcześniej na smyczy kot. Podtuczyli go troche i....


    Miłego dnia!


    damar5
    2012/08/29 14:48:37
    No i ryklam na Twoj widok ,hihihi dobrze,ze jestem sama w domu :) :)
    No czysty aniolek z Ciebie :) :)
    Gratisow moc ,torby fantastyczne i bardzo pojemne i przydatne :) ,materialow biurowych nigdy za duzo wiec wiesz co brac .No i szczesciara z Ciebie ho,ho my w kolach fortuny nigdy nic konkretnego nie wygrywamy a czesto na festynach takie maja ,kolejny juz w sobote ,ciekawe co zaproponuja :)
    Wszystko fajne i dziekuje za wpis bo bardzo rozluzniajacy .
    poz.Dana


    cornelka2
    2012/08/29 15:19:02
    Super naprawdę oj tyle tego pozdrawiam


    paga-tek
    2012/08/29 15:33:25
    Same fajowe rzeczy, bardzo przydatne. Ja to malo co gratisow dostalam w moim zyciu, ale to pewnie dlatego ze nie chodze na imprezy :P. U nas takich poprostu nie mam, a jak sa to za wszystko trzeba placic. Jedynie dzieciaki ciesza sie z balonow itp. :P.
    Rameczki fajowe :)

    Pozdrawiam


    magda.madziula
    2012/08/29 18:27:26
    ehhh jak ja lubię takie imprezy gdzie dużo gratisów można upolować i zawsze najbardziej mnie cieszą przybory i gadżety papierniczo biurowe :) no i krokomierz bym też chciała mieć żeby doświadczalnie i liczbowo sprawdzić ile ja dziennie w pracy robię kroków!!


    arabeska291
    2012/08/29 20:05:55
    szkoda że u nas takich 'hojnych' imprez nie ma, Śrubąkręciki są świetne i ramki miodzio, Jak ty to wszystko do domu ptrzytaszczysz ;)


    urszula97
    2012/08/29 21:02:07
    super zabawa i rozdawajka, gratuluję szczęścia, same dobre przydasie.

    OdpowiedzUsuń