niedziela, 11 marca 2012

Przyznaję się bez bicia:P

Nie ma co! Dałam plamę:P I ostatni wpis wyszedł mocno humorystycznie:D Tak, przyznaję się zrobiłam w nim kilka byków:( Mogłabym tu ściemniać jak niektórzy nauczyciele, że niby „sprawdzałam Waszą czujność”, ale nie będę:P Jak widać, nie jestem nieomylna i sama też popełniam błędy, ale przynajmniej się staram. Właśnie jednym z głównych powodów założenia bloga było poćwiczenie języka polskiego. Po pierwszym roku pobytu w Stanach z przerażeniem odkryłam, że jak się czegoś nie używa za często to się tego zapomina i nie omija to nawet języka ojczystego:( Pierwsze wpisy na Pieguchowie powstawały długo, bo nie umiałam sklecić porządnych zdań:( Jak później czytałam co sama napisałam, to byłam w szoku. Ale teraz jest już o wiele lepiej:) Zresztą same zauważyłyście moje wodolejstwo:D Przyznam sie do czegoś więcej, sama nigdy nie byłam dobra z gramatyki i ortografii:( Większość dyktand w swojej szkolnej karierze napisałam na pałę. O ile jeszcze w podstawówce miałam fajną nauczycielkę, która potrafiła mi wyrwać z rąk dyktando jak skończyliśmy pisać, o tyle w liceum już nie:P A o co chodzi? A o to, że jak już udało mi się coś poprawnie napisać to potrafiłam „poprawić” wszystko co się dało (oczywiście na błędną pisownię), w tym krótkim czasie jaki był dany na koniec, żeby właśnie posprawdzać co się napisało:P Oryginalna jestem, co? Książek zawsze sporo pochłaniałam i dyslektykiem nie jestem, ale cóż... „Nobody’s perfect” :D


Chciałam bardzo podziękować andulencji, haftowaneprezenty i margo191 za zwrócenie mi uwagi:) Matkas też mi wytknęła „chodujemy” w mailu porannym:P Już wszystko poprawiłam:) I powiem Wam więcej, dzięki Wam się z rana pośmiałam, bo sposób w jaki zwróciłyście mi uwagę był dosyć zabawny:D


Andulencja aż mnie zacytowała:) A Michalina (haftowaneprezenty) to jedna z moich „ulubionych” komentatorek:P Jak już się raz na sto lat zdecyduje zostawić komentarz, to albo jest to prośba albo właśnie krytyka:P Co do margo191, hmmmm, chyba długo myślałaś nad komentarzem, bo „chodowanie” poprawiłam jak tylko przeczytałam maila od Matkasa, czyli kilka godzin zanim zostawiłaś swój komentarz:P A dokładnie jakieś 4h wcześniej:P Niemniej jednak, jestem wdzięczna za Wasze uwagi:)


Zdradzę Wam, że z damar5 już się dawno umówiłyśmy, że będziemy sobie wytykać błędy na swoich blogach:) Dlatego od teraz pozwalam wszystkim chętnym zwracać mi uwagę! Eeee, nawet zachęcam:) Pomożecie mi w osiągnięciu mojego celu o poprawnym używaniu naszego języka:) Zresztą już dawno sama się o tym przekonałam, że jak ktoś mi wytknie jakiś błąd, to lepiej go zapamiętam i więcej już nie popełnię. Do dziś mam przed oczami wiele uwag pisanych na czerwono przez moje nauczycielki polskiego:) Dlatego prawdopodobnie dzięki Wam dziewczyny, zapamiętam do końca życia, że „hodować” pisze się przez samo h:) Dzięki! :)


Zdziwiłam się tylko, że nikt nie wysłał powiadomienia do prokuratury i że policja jeszcze nie dobija się do moich drzwi w celu aresztowania:P


Do błędów nie boję się przyznawać i w angielskim. Czasem zdarza mi się pytać moich studentów o wymowę jakiś słów w czasie zajęć:P Albo jak mi się plącze język, to też się śmieję razem z nimi, że coś mi dziś nie idzie z angielskim:P Jedno mnie tylko dobija, ale i jednocześnie śmieszy:P Jak oceniam ich raporty z labu i poprawiam ich błędy:P Amerykanie też często się mylą, najczęściej mylą  „then” z „than”, zwłaszcza jak omawiają i porównują swoje wyniki z labu:P


Co do złego odczytywania niektórych komentarzy od Was - tak, macie rację:( Postaram się być bardziej wyrozumiała:) W końcu i minie czasem źle rozumiecie, ale taki jest internet, że ciężko przekazać nasze wszystkie emocje zawarte w wypowiedziach:(


 


A na dowód że błędy popełniam też w innych dziedzinach, pokażę Wam hafcik, który wczoraj skończyłam:) Zaczęłam w czwartek, a w piątek był już gotowy:) Dosyć popularny motyw, ale musiałam je mieć:)


DSC01187


 Gdzie się pomyliłam? Chyba z dwa razy we wzorze, ale przede wszystkim w kolejności miśków:P Wzór miałam na dwóch kartkach i jakoś tak bez zastanowienia ułożyłam go w tej kolejności. Jakoś nie dały mi do myślenia te zielone znaczki:P


misie1


Dopiero jak wyhaftowałam środkowego stojącego misia spojrzałam na numerację kratek na wzorze i zaczęłam się głupkowato śmiać:P Oj, już się boję, że będą skargi od sąsiadów, bo ostatnio na różne rzeczy reaguję głupkowatym śmiechem:D


Prawidłowa kolejność miśków jest taka.


misie2


Jak widać stwierdziłam, że pruć ani poprawiać nie będę! Pomimo tej głupiej pomyłki miśki fajnie się haftowało:) Sporo backstitchy i kilka french knotów, ale nie dałam im się:D To macie teraz każdego miśka z osobna:)


DSC01190


DSC01192


DSC01195


Wg wzoru misie miały być haftowane szarymi mulinkami – jasną i ciemną, ale tak mi się spodobał wydruk (czarny), że całość zrobiłam czarną muliną DMC. Jedną nitką na kanwie 18ct firmy Charles Craft w kolorze Off White. A dlaczego taki wybór koloru kanwy? Powodem był ten mały misio, którego „zaadoptowałam” w grudniu:) Pamiętacie Gwiazdeczka, nie?


DSC01200


No i co? Podobny, nie? :)


Aaaaa! Hafcik oczywiście tak wymierzony i kanwa tak dobrana, żeby się zmieścił do sklepowej ramki:P Tym razem idealnie będzie pasował do ramki 13 x 18 cm:)


 


Po misiach, ale przede wszystkim po kilku ochrzanach od Matkasa na skypie, wzięłam się za kolejną robótkę:P Ale o niej i dwóch poprzednich, których jeszcze nie pokazałam, innym razem. Choć jutro jak wszystko pójdzie dobrze, to wpis będzie zupełnie na inny temat:)


 


Udanej niedzieli życzy Wasza „ulubiona” prowokatorka – Piegucha:D


 


Dziękuję za wszystkie komentarze:) Wiem, że często Was prowokuję czy zaczepiam, ale taki mam już styl:P Niemniej jednak fajnie tak sobie podyskutować:) Z zainteresowaniem przeczytałam wszystkie Wasze opinie! Piszcie dalej, bo bardzo lubię czytać o poranku wiadomości od Was:)


 


pagatek – A wiesz, że rameczki pokazałam specjalnie z myślą o Tobie:) Już kilka razy zawaliłam i pokazałam zakupy na tyle późno, że jak coś Ci się podobało, to już nie było w sklepach:( Tym razem mam nadzieję, że udało Ci się kupić:) U mnie niestety tylko dwa Walmarty w okolicy.


haftytiny – UFO – UnFinished Object – czyli niedokończona robótka. Dla mnie to zwykle napoczęta praca, czyli postawione xxx na kanwie, choć dla niektórych do tego grona zaliczają się też przygotowane kanwy z mulinami, które nadal czekają na pierwsze xxx.


koraliki_agi – Ja też zawsze prasuję moje prace na koniec:) Nawet jak ich nie wygniotę za bardzo:P Tak kiedyś przeczytałam w Annie i tak robię do dziś. Właśnie z Anny uczyłam się haftować i nigdzie tam nie pisało o praniu prac, więc nie piorę:P O supełkach i tamborkach też nie wspominali.


doriss – A pisz ile wlezie:P Ja „miszczu” wodolejstwa, popieram:D


mama3005 – Dziękuję:)


Agata – Oj, z tą „inną” to tak mi zawsze w szkole powtarzały koleżanki, to mi zostało:P Jedna nawet mi zawsze wytykała w liceum, że jak cała klasa ma jedno zdanie, ona ma inne, to ja jeszcze zupełnie inne:P I nie jest to spowodowane tym, że na siłę staram się być inna, ale tak po prostu wychodzi. Dziękuję za Twój komentarz, dał mi sporo do myślenia:) A słodzić nigdy nie będę:P


monalisa – :)


andulencja – Mam nadzieję, że nie obrazisz się za wstęp, ale nieco mnie zszokowałaś tym cytatem z podkreśleniem:P Co do plastra – ciekawy pomysł:) Ja jakoś dziwnie haftuję, bo choć igłę trzymam kciukiem i wskazującym palcem prawej ręki, to lubię ją popychać środkowym palcem. I wtedy właśnie robię sobie w nim dziurę:( Jakoś w lewą rękę prawie nigdy się nie kłuję.


edytadzik24 – Oj, cieszę się, że napisałaś o SALach! Właśnie z tego powodu nie biorę w nich udziału. Co do dysklektyków, to niestety ale największą krzywdę robią Wam „sprytni” ludzie. Do dziś pamiętam jak w klasie maturalnej nagle okazało się, że kilka osób w klasie zaczęło mieć dyskleksję:( A jakoś wcześniej im nic nie dolegało:P


aneks17 – W Stanach sporo jest akcesorii od Dritz. A te szpilki co pokazywałam, to dopiero się pojawiły i musiałam je mieć:) Cieszę się, że moje wpisy Cię bawią, bo o to też mi chodzi. W końcu poważnym to trzeba być na egzaminach, a w życiu już niekoniecznie:P Zawsze moi studenci są w szoku, jak na pierwszych zajęciach żartuję, ale później już się przyzwyczajają i czasem nie umiem ich przepytać, bo tak żartujemy:P Ostatnio jednej grupie musiałam powiedzieć „shut up”, bo tak żartowali:D Tym razem oni, a ja tylko słuchałam i śmiałam się z nimi:P


taminacodzien – Śląsk i Ślązacy są „debest” :D To powodzenia z rowerem i koniecznie pochwal się, bo jestem ciekawa co wybierzesz:)


4.mar.chewka – Tak, nie wszystko pasuje do czarnej kanwy – np. haft czarną nitką:P A tak na poważnie, wiem:P Chciałam pożartować:D A denerwują mnie komentarze, typu „mnie się to nie podoba, nie powiesiłabym na swojej ścianie”, a nie jak ktoś pisze, że wyhaftowałby na innym kolorze. Kurde, po co takie pisanie, jak coś wyhaftowałam to mi się podoba i nikt mi tego nie obrzydzi:P Wakacje na kempingu znam:) Ale teraz jesteśmy bardziej rozbisurmanieni i najbardziej lubimy pustkowia:) No i jednak łóżko we własnej przyczepie to jest to! Zwłaszcza moja „grzęda” jak tata nazywa moje łóżko piętrowe:) Oj, jak ja chcę znowu jechać do Grecji!!!!!!!!!


damar5 - Tak, tak! Bój się:P Osobisty Ojciec zawsze powtarza, że „kogoś trzeba się bać”:D Tylko ciekawe czemu niektórzy boją się mnie? Przecież ja taka grzeczna jestem:P A jak nie chcesz pić mleka, to będzie więcej dla mnie:) „Amerykańscy naukowcy stwierdzili, że” mleko jest zdrowe, więc ja się z nimi zgadzam:P Mama się zawsze śmieje z tego cytowanego stwierdzenia:D Ojej, dziękuję za rameczkę! A ja dla Ciebie też coś dziś kupiłam:) Takie jak lubisz, sztuk 3 :)


mamuska73 – Boziu, opanuj się kobieto! Aż taką miłością do mnie pałasz? :P Co do Twojego rzucania mięsem:P Pisz co chcesz u siebie, ale pamietaj, że jak u mnie coś takiego napiszesz, to nie opublikuję takiego komentarza:P Już raz tak zrobiłam i nie zawaham się następnym razem:P Dzięki za link, nie znałam tego blogu:) Przez Ciebie znowu ucierpi moje haftowanie, bo będę musiała go dokładnie przejrzeć:P Wstydź się, robić mi takie świństwo!


iss-ola – Ale ja lubię takie wypracowania czytać:) A co do ufoków, kurka, dobrze to wymyśliłaś! Barwo!!!!!!


xgalaktyka – Przez Ciebie Matkas teraz na mnie mówi „Prowokatorko”:P


Matkas – Ja też Cię kocham:)


margo191 – A czy ja twierdziłam, że błędów nie popełniam? Po prostu staram się ich jak najmniej robić. I chyba całkiem nieźle mi to wychodzi jak tak mało i tak rzadko je robię:) Przy pisaniu każdego wpisu mam otwarty słownik ortograficzny PWN (wersja online) i zawsze czytam kilka razy co napisałam, ale że jestem ślepa, to co nieco mi umyka:P

6 komentarzy:

  1. Gość: carse, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2012/03/11 01:04:44
    Aaa! One są cudowne! Zakochałam się... naprawdę nieczęsto reaguję taką euforią, kiedy trafiam na jakiś wzór ;) Chyba będę musiała gdzieś poszukać tych misiaków... Są przepiękne, właśnie przez to, że bez żadnych zbędnych kolorów - czarne, delikatne... śliczne :)


    Gość: carse, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2012/03/11 01:06:13
    Chociaż nie, zaraz, przecież mogę wypożyczyć wzór od Ciebie :) Po co go szukać ;) To chyba zbyt późna pora na pisanie komentarzy... przynajmniej po mojej stronie globu. Miłego dnia :)


    haftytiny
    2012/03/11 06:02:07
    Ja padnę z tymi ufokami, w życiu nie odgadłabym o co chodzi :DDD
    pozdrawiam, miłej niedzieli życzę (na czerwonce ;P)


    anenia-vladona
    2012/03/11 08:55:30
    oooochoooocho jaka się dyskusja wywiązała odnośnie błędów...
    przyznam się, że jestem po filologii polskiej, ale i mi zdarza się zrobić byka no cóż człowiek jest tylko człowiekiem...
    miski słodkie; no i padłam, jak przeczytałam, że karteczki ze wzorem ci się przestawiły hihihihi, na szczęście to taki wzorek, że jak byś nie napisała to pomyślałabym, że tak ma być hihihi
    podziwiam Cię za ten hafcik z samych konturów, potrafię je robić, ale jednak w takich wzorach nadal czuję się niepewnie...
    pozdrawiam
    anenia


    Gość: doriss, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2012/03/11 09:27:46
    Miśki po prostu idealne do kochania, kto by tam zwracał na takie szczegóły uwagę czy pierwszy ma być pierwszy czy ostatni. Chociaż może miśkom to robi jakąś różnicę?
    Ale efekt cudo. Aż o wzorek się chyba uśmiechnę jeśli można:) - to uśmiech o wzorek
    doriss@opoczta.pl
    Pozdrowionka dla Prowokatorki i uśmieszek :) już nie o wzorek:)


    OdpowiedzUsuń
  2. damar5
    2012/03/11 09:38:31
    Brawo ,swietny wpis dzisiaj :) Przeczytalam jednym tchem :)
    Ojej ,az sztuk trzy??? Nie mam trzech rameczek hehehehe
    Miski sa sliczne , wybor kanwy i czarna mulina to strzal w dziesiatke ,rewelacja :)
    No to teraz Gwiazdeczka ma towarzycho :) :)
    Poz.Dana


    edytadzik24
    2012/03/11 09:56:31
    Ania przyznam się, że już kiedyś te misie robilam, ale zawsze oddzielnie i haha serio nie wiedziała, że one taką ala historyjkę tworzą. Śliczne są, włącznie z grudniowym misiem przytulnym :)
    Co do dyslekcji u mnie sytuacja była ciut inna, ponieważ dyktanda pisaliśmy raz w tygodniu w szkole średniej i to dość obszerne, bo dyktowane przez 30 min lekcji haha :) i już po 3 pierwszych dyktandach w klasie 1 zostałam skierowana na te badania do poradni. Byłam zdziwiona, bo ja w podstawówce prymus z wypracowań, jedyny problem był z tymi błedami, ale jakoś w szkole podstawowej to nie dziwiło nauczycieli. Ja zawsze uwielbiałam pisać obszerne wypracowania itd i jak poszłam do średniej i trafiłam na panią prof która była tak dokładna, że moje prace to był jedna wielka czerwona plama, a to składnia, a to szyk, a to ortografia :), że moje prace zawsze oceniane na 5 czy 4 w średniej były oceniane na 1 lub 2 choć były obszerne i z sensem pisane, z głowy a nie z bryków. Dlatego zostałam wysłana do poradni i stąd opinia o dyslekcji, miałam ją stwierdzoną już w 1 klasie i systematyczne ćwiczenia nauczyły mnie jak błędów nie popełniać, nie ukrywam jednak, że przed maturą tych dyslektyków się zrobiło więcej buahah jakie było zdziwienie gdy raptem 10 osób więcej w 4 klasie ma dyslekcje, a przecież przez 4 lata pisali dyktanda i tego nie było ;)
    Żeby było śmieszniej dyskalkulie też "posiadam" od 1 klasy LO :/
    Miłej niedzieli Aniu :)


    lawendowakrainarobotek
    2012/03/11 10:13:30
    miśki sa super, jakbys nie napisala ze jest w nich blad to bym niezauwazyla :). fajne sa te minirameczki.


    mama3005
    2012/03/11 10:41:20
    odjazdowe miśki! w sam raz na metryczki....aż się boję znowu Cie prosić.....pozdrawiam


    OdpowiedzUsuń
  3. 1_iwonan
    2012/03/11 10:46:03
    Może wzór misiowy jest znany, ale nie mi, widzę go pierwszy raz i jestem zachwycona! A to że pozamieniałaś misiom miejsce w szeregu to tylko dodało pracy oryginalności, jest OK!
    A muszę wrócić do tematu odkurzania pędzlem, mam wrażenie że jak zrobię to wilgotną szmatką, to ten kurz będzie na szmatce, a jak go "wypędzluję", to on tylko pofrunie do góry i zaraz opadnie w to samo miejsce:(
    Ale nie mówię, że to zły sposób i możne sama się skuszę i spróbuję!


    xgalaktyka
    2012/03/11 11:08:58
    A widzisz Prowokatorko...nie ma tego złego ;)
    Fajnie piszesz , potrafisz przyznać się do błędu...świadomie rozkręciłaś dyskusję , przez co zyskałaś grono komentatorskie ;)
    Chylę czoła ;)

    K.


    drugi.maurycjusz
    2012/03/11 11:24:25
    MIśki kapitalne i właśnie monochromatyzm wydobywa ich urok!:)))


    Gość: aeljot, *.bilgoraj.mm.pl
    2012/03/11 11:27:20
    Ojj nie marudź - ładne misie a co do pomyłek w haftach to ja się wole schować i nie wypowiadać ;)
    A błędu nie zauważyłam ;) No ale od teraz będę polować bo to musi być straszna satysfakcja wytknąć komuś błąd :P


    OdpowiedzUsuń
  4. renataa25
    2012/03/11 12:00:34
    Uroczy hafcik!!! Misie fajnie się prezentują!!!
    Pozdrawiam!


    Gość: , *.dsl.bell.ca
    2012/03/11 13:20:44
    Misiaczki sliczne czy moge sie usmiechnac o wzorek?


    Gość: Agnieszka, *.cyberpab.pl
    2012/03/11 14:12:31
    śliczne te misiaczki. :)
    i fajny blog. dodaję do ulubionych:)


    paga-tek
    2012/03/11 14:34:38
    Jej jaki super wzor! Czy ja sie moge do Ciebie ladnie usmiechnac po wzorek? To bedzie moj przerywnik bo nie przezyje jak go zaraz nie wyhaftuje :). A czarny kolor nitki jak najbardziej mi pasuje, calosc wygladas super...
    Po ramki bede jechala jutro, moje plany weekendowe ulegly zmianie :P

    Pozdrawima


    Gość: Edyta, 213.77.60.*
    2012/03/11 14:42:43
    He he widzę, że każdą z nas dopada znienacka zaćma podczas haftowania :) Ale gdybyś nie napisała, Ze pomyliłaś ich kolejność nikt by nie zauważył. A Miśki są cudne, zapałałam do nich miłością okrutną!! Pozdrawiam Edka :)


    OdpowiedzUsuń
  5. mamuska73
    2012/03/11 17:29:28
    nie zebym od razu mdlala z milosci do ciebie ale wpisy tego rodzaju uwielbiam poprostu;co do bladow,to chyba wiekszosc z nas je robi;tudziez przez brak wiedzy jak i przez durny pospiech czasem lub tez gapiostwo;ja wiem,ze literowy straszne wale bo rece moje sa zbyt wolne do mysli;nawet sprawdzajac nie wszystko da sie wylapac,bo najgorzej sprawdzac sama siebie,wiec jak cos u mnie przyuwazysz to wal po lapach;przyda sie na przyszlosc;co do linka bloga tos sama sie prosila wiec ja pamietliwa jestem;a jeszcze ci doloze, ze przez ciebie i "haftowe" schematy gazete specjalnie z owymi kupilam;poleca e-mailem jak tylko PM skaner odgruzuje;rachunek wiec wyruwany jakby co ...


    Gość: zbojka, *.play-internet.pl
    2012/03/11 18:31:42
    o w maske ... jak zobaczyłam tę jasną kanwę to przez moment się poczułam jak nie u Ciebie :) hafcik śliczny wyszedł też nie zauważyłam tej kolejności, dla mnie wszystko jedno w którą stronę misie stoją (siedzą) - jedno jest pewne, że czy kanwa jasna czy kolorowa to same cudeńka produkujesz ... swoja drogą pomyślałam o odwróceniu kolorów :P i aż mnie korci spróbować - ciemna kanwa i jasna mulinka hmmm co myślisz? :) uściski ślę "rodzime" znaczy ślonskie -o)


    margo191
    2012/03/11 18:43:56
    Pisałaś, że nie rozumiesz, jak inni mogą na blogu pisać z bykami. A sama też błędy popełniasz. Czyli: "Przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli" :D


    OdpowiedzUsuń
  6. truskawki2701
    2012/03/11 19:36:48
    Te miśki wykorzystałam swego czasu na metryczki moich kuzynów ;) Prosty a efektowny w sumie wzór ;)
    A co do poprzednich zakupów. Te magnesy są świetne, natrafiłam na takie okrągłe o średnicy ok 5cm, blaszane w Silesii w home&you chyba, ale każdy po 7,50zł. Jakoś się nie skusiłam, cena jak dla mnie za duża. Ale zachorowałam poważnie na nie;D
    Pozdrawiam, Iwona ;)


    Gość: aneks17, 94.75.114.*
    2012/03/11 20:41:45
    A ja Ci powiem, że ta kolejność miśków jest idealna!
    Dwa siedzące po bokach i stojący w środku (:
    No pewnie, że tak na co dzień nie ma co być super, hiper poważnym (;


    Gość: ellie, *.internetia.net.pl
    2012/03/11 20:52:47
    Miśki są cudowne! Szkoda tylko że nie patrzą na siebie ;)

    Pozdrawiam serdecznie
    E.


    andulencja
    2012/03/11 21:13:05
    hi, hi, hi - ależ oczywiście że się (nie)obraziłam :P
    Poprawianie błędów to już skrzywienie zawodowe :) Ale nie myślałam, że tak się przejmiesz jedną cienką kreseczką ;) :P

    Ja wyszywając trzymam kanwę na palcu wskazującym lewej ręki, więc plaster ci u mnie niezbędny :) Nawet przy igle bez czubka.

    Misiaki są rewelacyjne (podobno znane wszystkim - ja je zobaczyłam po raz pierwszy właśnie u ciebie). Twoja kolejność wydaje mi się bardziej odpowiednia, choć autor schematu zapewne nie zgodziłby się ze mną:) Twoje miśki mnie urzekły, ale niestety sama ich nie popełnię - nienawidzę konturkowania :P


    Gość: Anna, *.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
    2012/03/11 23:21:37
    Naprawdę twój wzorek wyszedł lepiej niż oryginał. A na błędy nie zwracam uwagi bo stwierdziłam że blog pisze się dla samej siebie a nie dla innych "To jest twój kawałek podłogi" . Ale także nie widzę nic złego w tym aby się udoskonalać w każdej dziedzinie. Otóż to taki paradoks dla Ciebie. pozdrawiam


    Gość: Agnieszka, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2012/03/12 09:56:43
    Śliczne są te misie :) Podpowiesz z którego numeru Cross Stitchera ? :)
    Pozdrawiam


    haftyska
    2012/03/12 11:37:16
    uwielbiam prezenty wykonane własnoręcznie! bez względu na to, co to jest, ile czasu zajęło ich wykonanie itp., bo wiem, że to coś było przygotowane dla mnie i z myślą tylko o mnie :) więc musi być wyjątkowe :)


    Gość: gabryla, *.aster.pl
    2012/03/12 21:26:10
    Hej! Z tymi błędami ortograficznymi to ja osobiście mam tak, że zawsze znałam zasady pisowni a w momencie pisania robiłam bezwiednie błędy i to nie w jakiś trudnych wyrazach tylko w tych najprostszych... A ostatnio na zajęciach napisałam "chistoria" i się zastanawiałam, co to znaczy dopóki nie zauważyłam że nie to 'h' ;) Pochwaliłam się koleżance obok jaka jestem zdolna i śmiałyśmy się a po chwili znowu napisałam "chistoria"... A pomyśleć że moja prababcia, to mówiła, że przecież słychać w wymowie jakie 'h' czy 'u' czy 'ż' i nigdy nie robiła błędu... Niestety na mnie to nie przeszło taki słuch absolutny ;) Pozdrawiam. ps.: jak piszę ten komentarz to podkreśla mi słowo "chistoria", że błędne he, he...


    Gość: Jaemigrantka, *.not-set-yet.ntli.net
    2012/03/16 13:22:17
    Kto by sie przejmowal takimi rzeczami:))))) Phi:))
    To fakt ze po jakims czasie nie dosc ze slowka uciekaja albo usilujesz sobie przypomniec cos co jest oczywiste,ale najgorsze jest chyba to,ze zaczyna sie pisac od rzeczy mimo ze nawet bez powaznych bledow.Czlowiek codziennie wbija sobie do glowy jezyk angielski i po jakims czasie juz i te polskie zdania buduje sie na ichnia modle-az strach czasem czytac jak sobie czlowiek podglad wyswietli:)))) Ktos moglby pomyslec ze sie czlek czego opil...:]
    Tyle ze ja akurat niczym i w zadna strone sie nie lamie,ja ogolnie nielamliwa jestem:] Grunt to innych nie obrazac a reszta...nobody's perfect,w 100% :)

    OdpowiedzUsuń