Ochrzan:(

Człowiek się stara, wymyśla, siedzi po nocach i xxx, nie śpi, wydaje $$$ a później dostaje ochrzan!!!!!!! Nieładnie, nie ma co!

Kolejna paczuszka doszła do adresatki, tym razem do damar5 i co? Od razu dostałam ochrzan na gg!!!

A teraz mi powiedzcie czy nalezał mi się czy nie?:P

Oto zawartość. Więcej zdjęć znajdziecie na blogu niewdzięcznej Dany:P

Dana, tak wiedziałam, że mama mówi do Ciebie Myszko, więc specjalnie wybrałam zestawy do haftowania z myszkami. Tak samo było z kardynałkiem, u Ciebie nie ma to masz z Hameryki:P A w guziczkowej paczce też znalazł się Twój ulubiony ostrokrzew:P U mnie nie ma nic przypadkowego:P Myślenie co podarować zawsze najwiecej czasu mi zajmuje:D

Laseczka nieco większe niż Matkas i chłopaki dostałi, ale bordowa, bo wiem, że nie lubisz czerwonego:P

Już bardzo dawno temu zobaczyłam w Tuesday Morning tą puszczkę i wiedziałam, że musi trafić w Twoje łapki! Nie było innej opcji:) I od razu też miałam wizję przyszłego igielnika:P Tak, czasem miewam wizje:P

Wzorek szybko znalazłam i wyhaftowałam na kremowej kanwie, 18 Charles Craft. Niestety ze zszywaniem nieco się męczyłam, bo nigdy czegoś takiego nie robiłam – poduszeczki z jednego kwadratowego kawałka materiału, ale za drugim razem udało się. Zszyłam „na kopertę”, co pewnie i tak zauważyłaś:P I chyba nieźle wyszło, więc nie marudź:P

A pudełeczko z bałwankiem dorzuciłam, żeby puszka nie zgniotła się w transporcie. Bo w końcu już dobrze widziałam, co we Frankfurcie na lotnisku dzieje się z bagażami wypakowywanymi z samolotów:( Straszne ciepanie:(

Kartka z laseczkami przez Matkasa, bo kilka ich przez nią kupiłam:P No i jak widzisz pobawiłam się nieco nowymi stempelkami:)

Dana, cieszę się, że wszystko się spodobało:) I nie marudź już! Moja kasa, to mogę robić co chcę:P A spać czasem nie muszę, wolę poxxx dla koleżanki:)

To jak dziewczyny, należał mi się ochrzan czy nie?

 

Weekend bardzo intensywny. Wczoraj wieczorem miałam 2,5h korki, póżniej pognaliśmy z Czerwonką na lodowisko i przez ponad 1h jezdziłam na łyżwach! Super zabawa! Już zapomniałam jaka to wielka przyjemność, bo miałam kilkuletnią przerwę:( I pochwalę się, że ani razu nie leżałam:P Oczywiście dwie osoby musiały się ze mnie pośmiać, że przy obecnym mrozie nadal jezdzę na rowerze i że nie chcę zostawiać Czerwonki na noc pod lodowiskiem tylko chcę go zabrać do domu. Hmmm, nie rozumieją naszej przyjaźni z Czerwonką:P Po szaleństwie na tafli poszliśmy jeszcze do pubu i do domu wróciłam o 2 nad ranem:D Oczywiście z Czerwonką, kolega wrzucił rower do bagażnika! A dziś od 12:30 miałam kolejne 4h korków. Kasa rośnie, ale nie mam czasu na zakupy:P Bo jutro kolejne korki! Oj, Husain ma egzamin w poniedziałek rano, więc ostro uczymy się. Dobrze, że moje egzaminy w środę i piątek, bo inaczej brakłoby mi czasu na sen:P

 

Dziękuję za wszystkie komentarze!!!!!!!!! :)

 

damar5 – Ja też nie uprawiam innych sportów zimowych poza łyżwami:D

karoliczak – Ojej, bardzo mi miło! Dziękuję:)

gentiana – Dziękuję za link!

beatrix73 – Tak, laseczki w całości są z filcu. Niczym ich nie usztywniałam ani nie wypychałam, bo filc już sam w sobie mam sztywny. U mnie tylko jedną grubość sprzedają, ma jakieś 2mm grubości.