sobota, 12 lutego 2011

Niespodziajka:P

Nie, nie pomyliłam się w tytule:P Lubię uprawiać słowotwórstwo:D Dzisiejszy wpis miał być o czymś innym, ale skoro moja niespodziajka doszła do adresatki, to będą dziś dwa wpisy:P


Ostatnio wielką radość sprawia mi wysyłanie niespodziewanych przesyłek. Tego „bólu” doznała już Dana, a teraz nadeszła pora na Agatę:) Jeśli jeszcze pamiętacie, to w styczniu dostałam od Agaty (pagatka) śliczne wytwory koralikowe. Tak bardzo się z nich ucieszyłam, że postanowiłam sama sprawić (mam nadzieję:P) trochę radości Agacie. Najpierw zabrałam się za przeszukiwanie szaf, bo chciałam coś wysłać z Polski. Dopiero na obczyźnie okazuje się jak bardzo tęsknimy za niektórymi rzeczami. Ja już po dwóch latach wiem dokładnie, co znajdzie się w moich walizkach w drodze powrotnej do Stanów. I tak podzieliłam się z Agatą kilkoma smakami z Polski. Co dokłanie wysłałam zobaczycie tu. Wiem, dla Was żadna nowość, ale dla nas dwóch utęsknione smaki:) Agata ma się ostatnio o tyle lepiej, że w jej okolicy jest polski sklep. A u mnie nie dość, że nie ma, to jeszcze w hipermarkecie półka z polskimi produktami sukcesywnie się zmniejsza:(


Oprócz cząstki Polski, postanowiłam coś stworzyć. Skleroza męczy, ale przypomniało mi się, że przy okazji prezentowania moich dwustronnych zakładek, Agata pisała, że nie ma jeszcze haftowanej zakładki. No to teraz już ma:P Podpytałam się tylko o ulubione kolorki i wybrałam z nich niebieski, znalazłam wśród wzorków taki, który zmieścił się na taśmie przywiezionej z Polski i zabrałam się za haftowanie. Planowałam haftować dwa dni, ale „dzięki”moim sasiadom, których małżeńska sypialnia jest oddzielona od mojej o jedną cienką ścianę, udało mi się skończyć w jeden wieczór. Ostatni hafcik dwustronny powstał jakiś rok temu i już zapomniałam jaka to frajda haftować dwustronnie:) Igiełka sama śmigała,prawie nie musiałam patrzeć co się działo na taśmie:D Haftowałam trzema nitkami muliny DMC.


Owocem mojej przyjemności jest ta oto zakładka:)


DSC05039


I kilka szczegółów. Wiem, zaraz mi się oberwie, że krzyżyki nierówne i w różne strony. Już to gdzieś czytałam:( Ale taki jest urok haftu dwustronnego, że krzyżyki są w dwie strony:) No i wcale nie uważam, żeby były krzywe:P Jak widać zakładka jest dość prosta, ale też dzięki temu cienka. A to dla mnie zawsze ważne, bo szkoda, żeby niszczyć książkę z powodu zakładki:( Rodzice nauczyli mnie, żeby szanować książki, więc moje zakładki są im przyjazne:)


DSC05040


DSC05041


DSC05042


DSC05043


I jeszcze dowód, że rzeczywiście jest dwustronna:)


DSC05044


 Jakby ktoś miał ochotę spróbować haftu dwustronnego to zapraszam na mój mały kursik, który prezentowałam tu.


No to robię sobie chwilę przerwy, a po niej wracam z kolejnym wpisem, bo już Matkasowi go obiecałam:)


 


haftowaneprezenty – Moje pudełko ma z przodu pleksi.


paga-tek – Z tych co tylko kolekcjonują i nie używają to był mój dziadek:( Jak dla mnie kompletna głupota. Ja wszystkie kolczyki noszę lub nosiłam (jeśli chodzi o te w Katowicach). Mam oczywiście część ulubionych, które najczęściej codziennie bym nosiła, a kilka które pasują do niewielu ubrań czy okazji i dlatego rzadziej je noszę. Z tych prezentowanych wczoraj, najczęściej nosiłam czarne drewniane i te z kotkami. Prawie cały rok noszę codziennie inne kolczyki. To już mój znak rozpoznawczy:) Tylko w Grecji jestem cały czas w małych złotych kółkach od babci, bo im nic się złego nie stanie na słońcu czy w morzu i nie muszę się zmartwić, że je zgubię. No i jak jestem bardzo zapracowana, to też noszę jedną parę – złote kółka, też od tej samej babci, ale już trochę większe:) Moja mama też często zmienia kolczyki, ale ona nosi tylko złote. Dzięki tacie ma w czym wybierać, a ja już się powoli przestaję orientować ile i jakie pary mama ma:P Nic straconego, już żartujemy, że dostane je w spadku:P Tak jak i narzędzia po tacie:P

1 komentarz:

  1. damar5
    2011/02/13 13:01:45
    Jak moglam przegapic ten wpis? Zakladka jest przepiekna no i w moim kolorze :) :)
    Czytalam u Pagatka ,ze niespodzianka sie udala ,super :)
    Poz.Dana


    zakreconamysia
    2011/02/14 00:25:35
    Zakładka cudna, dla mnie haft dwustronny to czarna magia, chętnie z kursu skorzystam ;o)


    beatrix73
    2011/02/14 20:51:34
    Zakładka jest naprawdę bardzo ładna. Nigdy nie spotkałam się z haftem dwustronnym, na razie moje zakładki są bardziej tradycyjne. Kiedyś spróbuję. Ale nie mam pojęcia co to za taśma do tych zakładek, wydaje się gruba. Nie spotkałam w żadnej pasmanterii takiej.

    OdpowiedzUsuń