Keep Calm & Be Merry!

Mam taka jedna osobke, kiedys blisko, a teraz daleko, ktora zawsze o mnie pamieta. Jak bylam w Michigan to mialam ja o rzut beretem, teraz juz Toronto jest daleko. Mowa oczywiscie o Ivonie! To bardzo mile, choc ja w tym roku sie nie popisalam, ale za wiele zmian w ostatnim czasie u mnie...

Paka z Toronto dotarla do Katowic juz w zeszlym tygodniu. Sama soba byla wielka radoscia, bo bardzo lubie Ivone i cala jej rodzine. Nadal bardzo milo wspominam moj kilkudniowy pobyt w Toronto kilka lat temu:) Po otwarciu koperty padlam z wrazenia! I Wam to samo grozi:P

Ivona pomyslala o wszystkim co lubie i wlozyla to do koperty :)

A zaczela od owsiankowej kanwy i bambusowego tamborka (4 cale/10,5 cm). Jedno i drugie dobrze pamietam z Michaelsa:) A domyslam sie, ze to z tego, ktory razem odwiedzilysmy pewnego deszczowego poranka :D To byla wyprawa!

Na liski chyba ostatnio moda sie zaczela, jak kiedys na sowki, wiec sympatyczny lisek i do mnie sie usmiecha:)

Zestaw z bardzo fajna rameczka!

Patrzac na ten zestaw buzia mi sie usmiechnela od ucha do ucha! Nie widzialam go wczesniej, ale jest swietny!!!!! Ivona to kawosz, ja tez :)

Niby niewiele, bo tylko czarna kanwa i biala mulina, ale efekt bedzie powalajacy!

Malutkie przydasie, czyli to co Piegucha kocha najbardziej:) Na wieszaczku pewnie jakis banerek haftowany na jednej z hamerykanskich tasm aidowych zawisnie. Wisiorek z latwoscia zmiesci maly hafcik:) A nozyczki idealne na podroz! I chyba zalapia sie na moj niedzielny wyjazd pociagiem. Bo co ja bede robic w pociagu przez prawie 7h??? Bede xxx!

Nie moglo oczywscie zabraknac kardynalka! Ptaszki te pokochalam w Michigan, ale i w Toronto sa:) Zobaczyc na zywca samca zycze kazdemu! A tymczasem mam kolejne pudelko a'la ksiazka. Uwielbiam te pudelka!

Na koniec zostawiam najlepsze, choc pewnie pomyslicie, ze i tak wczesniej bylo niezle, wiec co ta Piegucha pierniczy :P

Tata padl jak zobaczyl, mama pokiwala glowa, bo juz zna tworczosc Ivony, a ja sie tylko usmiechnelam i zaczelam dokladne macanie. Zapakowane tak cudnie, ze jeszcze zal otwierac!

Ivona ma teraz przerwe blogowa w xxx, bo wlasnie takimi rzeczami sie zajmuje. Tworzy, szyje, etc rozne roznosci i wystawia sie na roznych festiwalach i imprezach robotkowych w Toronto i okolicach. O wszystkim mozna poczytac tu, a ponizej probka. Nam na zakupy nieco daleko, ale zapraszam do ogladania, bo na pewno sie czyms zainspirujecie :D

Jak ostatnio pojawil sie wzor do xxx lyzew w CS to tak myslalam, ze czemu nie daja kolorowych spinaczy tylko nudne srebrne:P A tu mam malutkie filcowe i wlasnie z bialymi spinaczami :D

Uwielbiam wszelkie sniezynki, a filc z brokatem sama kupowalam w Stanach:)

Muchomorki zawsze wydaja sie sympatyczne, choc trujace:P

Golabki od dawna mi sie marzyly, wlasciwie odkad pojawily sie kilka lat temu jako dodatek do CS. Teraz mam wlasnego bez machania igla:P

I jeszcze firmowa pieczatka na opakowaniu:)

Cudne prace, nie? Postaram sie zawiesic je na choince w tym roku:)

Aaaaa! Nie moglo tez zabraknac naparstka do mojej kanadyjskiej kolekcji :D Sama sporo nakupowalam w czasie wizyty w Toronto, ale to jakas nowosc. Nie dosc, ze Kanada to jeszcze moje ukochane jesienne liscie klonowe :D

No i karteczka z zyczeniami:) Nawet kopertka ozdobiona czapeczka :D

Ivona, dziekuje bardzo za pake, ze wszystkim idealnie trafilas, ale przede wszystkim dziekuje za pamiec:) Juz wiesz czemu w tym roku zawalilam, ale jak juz wszystko sie uspokoi to cos Ci wysle :D

 

A Wam dziekuje za odwiedziny i komentarze:) Bezpiecznych podrozy tym z Was, ktore jedziecie do domu, a reszcie spokojnych przygotowan do swiat!

damar5 - Do wycinania filcu uzywam zawsze tych samych ostrych nozyczek, wloskich :) I tyle.

Safrin - Spoko, cos sie jeszcze znajdzie:P

xgalaktyka - Grecka sciana nie jest moja, ale Rodzickow:P W styczniu biore sie za nowy haft, mama juz ma nawet upatrzona do niego ramke w empiku :)