Ostatnie zakupki!

Troche mnie tu nie bylo, ale tez troche sie dzialo. A wracam z zakupkami niedawnymi.

Z ostatniej wizyty w Warszawie wrocilam z dwoma nowymi naparstkami. Trafilam do Cepelii, w ktorej bylo sporo naparstkow, jakich nie mam, ale tylko te dwa nie byly badziewne. Zreszta balam sie o zycie, bo pani z obslugi byla bardzo niezadowolona, ze jej przeszkadzam, kiwala glowa, patrzyla na mnie bardzo wrogo, wcale nie zdziwilabym sie gdyby zaczela zionac ogniem:( Juz dawno nie spotkalam sie z kims takim:(

Kupilam tez kolejny zestaw na kartke. Ten akurat od dawna mi sie podobal, wlasciwie odkad zobaczylam go na blogu labores! A teraz jest moj. Chyba w lecie go zrobie, bo teraz juz za zimno na takie chlodne hafty:(

A w Galerii Katowickiej trafilam sliczna wstazke! Droga, wiec kupilam tylko 0,5 m, ale slodka!!!!!!!

Z prezentow dostalam jeszcze w sierpniu od mamy nozyczki, ktore juz pokazywalam. Niby takie zwykle, a jakie wesole:) Uzywam do wszystkiego - papieru, kanwy, filcu. Uwielbiam je! Mama kupila je kiedys w Lidlu.

A w sierpniu tez w Lidlu byla moja upatrzona ksiazka w promocji, wiec Rodzicki mi kupili:) Bedzie na wakacje! Lubie Dana Browna, a tej akurat nie mialam, wiec jestem zadowolona:) Mam tylko nadzieje, ze bedzie dobra.

To tyle jesli chodzi o wydana kase, a teraz co w sklepach slychac:P W Polsce nie zaprzestalam fotografowac w sklepach:P

Nadal szukam taniej i ladnej skrzynki/pudelka z elementami hafciarskimi za szybka. Pamietam jak byly takie w Biedronce i wiele z Was kupilo. Ja sie nie zalapalam, ale mam nadzieje, ze moze jeszcze kiedys beda w tym sklepie, bo w innych sa za drogie:( W Galerii Katowickiej, w English Home cos takiego za 70 zeta mozna nabyc.

A w Home & You takie dwa cusie - pierwszy za 120, a drugi za 50.

Nawet w kwiaciarni obok mojego cmentarza widzialam cos rozmiarowo pomiedzy i za 50 zeta, ale to nadal za duzo. Szalu nie ma, zwlaszcza cenowo, wiec czekam dalej. Jakby ktos widzial cos podobnego, ale w lepszej cenie (pewnie w jednym z ulubionych sklepow:) to dajcie cynk!!!

A w Carrefourze widzialam kubek sweterkowy, ale marna podrobke, bo to tylko kiepski nadruk. Nie wiem za ile, bo to byla jedna jedyna sztuka i mi sie nie podobala, ale jakby komus sie podobalo to chodzi o Carrefoura naprzeciw Ikei w Katowicach :P

I dwie nowosci z kioskow. Widzialam juz dawno wydanie specjalne Claudii z samymi ozdobnymi papierami. Nie bylam pewna czy to do skrapkow czy pakowania prezentow, ale w reklamie pisze ze to drugie. Ceny nie pamietam.

A druga nowosc to magazyn robotkowy, nasz polski. Cena 11 zeta za 100 stron. Obejrzalam, sporo pomyslow, ale ze nie ma xxx to ja dziekuje.

Na sam koniec mala bomba! Do ostatniej niedzieli w Silesia City Center byla loteria urodzinowa. Za zakupy powyzej 50 zeta w jakimkolwiek sklepie otrzymywalo sie kupon i mozna bylo brac udzial w loterii. Czesc nagrod mozna bylo od razu wygrac, czyli tylko wypelniajac zgloszenie przy tzw. sejfie, a nagrody glowne byly losowane wlasnie w niedziele. Alfy Romeo, b. drogiego zegarka, kolii z Apartu ani tabletu nie wygralismy, ale .... mamy takie cos!

Kupujac buty na zime dla taty, poszlismy do sejfu przy tesco, wypisalam wszystko na siebie i wygralismy piekny zegarek dla taty! NIeco tanszy niz ten z niedzieli, bo w Aparcie, gdzie tata byl go nastawic kosztuje 440 zl, a w ich sklepie online "tylko" 390 zl. Piekny, czarny z granatowymi elementami! I musze powiedziec, ze ladniejszy niz wszystkie inne jakie byly w loterii do wygrania, bo obejrzelismy sobie zawartosc wszystkich sejfow. Tata sie cieszy i juz nosi, a ja dostalam puszke:) I juz mam na nia pomysl xxx :D

I to by bylo na tyle jesli chodzi o zakupy na dluzszy czas. W poniedzialek spelnilo sie moje wielkie marzenie i teraz musze ograniczyc inne wydatki. Nie pytajcie, o co chodzi, bo wiecej nie zamierzam zdradzac. Jedyne co moge napisac to to, ze nadal nie moge uwierzyc w swoje szczescie :)  Co do zakupow to jakos przezyje, bo od czego mam garaz? Tam teraz bede chodzic na "zakupy" robotkowe :D

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze :)