Skoro jestem w Polsce...

...to bedzie o polskich zakupach. Ostatnio popularne sa na wielu Waszych blogach recenzje wydawnictw Coricamo, czyli Tworczych Inspiracji oraz Igla Malowanych. Wiem, jeszcze do wrzesnia i do mnie wysylano to pierwsze czasopismo, ale sie skonczylo. Widac recenzja na odleglosc jest nie do wykonania. Plakac nie placze, bo mnie akurat obie gazetki malo sie podobaja i poza kilkoma numerami w ciagu ostatnich lat nie kupowalam ich regularnie. Jest jednak pewna gazetka, ktora od lat mi sie podoba i ktorej numerow mam o wiele wiecej w domu. Nie jest to zadna sponsorowana recenzja, sama kupilam a po ostatniej recenzji Tworczych Inspiracji u Violki i naszej wymianie komentarzy, stwierdzilam ze zrobie ponizszy wpis. Zreszta bedac w Stanach zawsze wyczekiwalam na wpisy o polskich gazetkach, ale jakos Wena nie za czesto goscila na blogach.

W maju jeszcze przed wyjazdem do Grecji kupilam numer majowo-czerwcowy Weny. Kupilam glownie dla pewnych wzorow, ale Wam pokaze calosc, bo to jak i Tworcze, dosc wszechstronna rekodzielniczo gazetka, a cena chyba przystepniejsza - 7,20 zeta, a Tworcze chyba prawie 10 zeta obecnie kosztuja.

W srodku mamy frywolitki,

serwetciarstwo? (roza z serwetki papierowej :),

szydelko,

haft krzyzykowy,

znowu szydelko,

bizu z agrafek,

szydelko,

xxx na plastikowej kanwie (tez mi sie podobaja:),

to samo co wyzej, tez ciekawe:),

modne ostatnio Zpagetti.

Wszystkie wzory sa zalaczone jako wkladka, tak jak kiedys w Annie.

W drugiej czesci gazetki mamy troche badziewny igielnik-kapelusz,

cukierkowe bukiety,

gigantyczny haft xxx welna Anchor,

xxx (szkoda tylko ze wykonane w programie komputerowym, a nie w naturze),

skrapki,

i powod dla ktorego kupilam ten numer! Kilka lat temu byly to male zestawy do xxx od DMC. A teraz mozna je kupic tu:) Super, bo nie wiem czemu, ale rzadko takie malenstwa mozna znalezc na necie jako wzory a nie cale zestawy. A porownujac ceny takich zestawow do Weny, to za niecaly jeden zestaw kupiony w polskiej pasmanterii mam 6 wzorow!

Dalej nie wiem o co biega z tym Myboshi, bo w Hameryce tego nie bylo.

Decu

Na koniec znowu szydelko.

Razem 24 strony.

Kolejny numer kupilam dzis. Wypatrywalam od konca czerwca w SCC, ale dopiero dzis trafilam na ostatnia sztuke w Ruchu. Ufff, bo ten numer jeszcze bardziej im sie udal:)

Chyba lubia zaczynac od frywolitek :D 

szydelko x2

recznikomania :P

pufy ozdobione szydelkowanymi serwetkami

znowu produkcja xxx-komputerowa, ale rower jest :)

koronkowe tenisowki

kolejna czesc giant cross stitch, w nastepnym numerze pewnie bedzie NY,

haft plaski

butelka ozdobiona xxx i sznurkiem (fajny pomysl! trzeba wykorzystac, ale moze z jakimis motywami halloweenowymi?)

hortensje z bibulki (na zdjeciach wygladaja jak zywe:)

szydelko

A tu szydelkowe serwety oprawione we wlasnorecznie ozdobione ramki. O ile szydelko nie dla mnie to te ramki sa super! Do ich ozdobienia wykorzystano sznurki, kawalki materialow, koronki. Dla mnie bomba!

Kolejna czesc moich wzorkow! Te jakies fajniejsze, niz poprzednia grupa. Najbardziej podoba mi sie widoczek z zachodem slonca:) Jak moj pierwszy haft!

Te motywy mozna przeciez osobno wyxxx :) Konik, muszla i rozgwiazda na pewno w pierwszej kolejce:) Uwielbiam takie motywy!

szydelko po raz n-ty :P

Decu na butach, bo czemu nie? :D

Na koniec jak zwykle szydelko.

No i co? Tez Wam sie Wena podoba? Matkas jak sobie dzis ogladala to stwierdzila, ze w Wenie sa takie bardziej nasze wzory. A Tworcze Inspiracje nie sa nasze.

A Wy jakie polskie gazetki kupujecie? Kiedys bylam fanka Kramu z Robotkami i Anny. Tego pierwszego glownie ze wzgledu na wiele serii 4 por roku, a Anny za caloksztalt.

 

Dzis z powodu upalow wybralismy sie z Mackiem do kina:) Bylismy na najnowszej czesci Parku Jurajskiego, czyli Jurassic World. Oboje jestesmy fanami serii o dinozaurach. W koncu na pierwsza czesc wybralismy sie cala szkola:P Do tej samej podstawowki chodzilismy, wiec pomimo, ze w innych rzedach, bo klasami sie siedzialo, to jedynke widzielismy razem. Na dwojke i trojke juz sami sie wybralismy. A jak dzisiejszy seans? Podobal sie, a jak! Nie jest to co prawda juz to co jedynka, czyli moja ulubiona czesc, ale na szczescie i nie jest to dwojka, czyli wg mnie najgorsza czesc. Film oki, a ze sala byla cala nasza to i fajniej sie ogladalo. Nie ma jak kino w niedziele rano:D Aaa, bylismy na 2D. Uznalismy, ze i w 2D dinozaury sa straszne:P Mysle, ze i na kolejne planowane czesci wybierzemy sie razem:)

 

Dziekuje za odwiedziny i komentarze!