Czyli najwieksza impreza zimowa w moim miescie, tzn. mojej "dziurze":P
Co roku w pierwsza sobote grudnia moje miasto organizuje jakas impreze, kiedys bylo to Winter Bowl czyli konkurs na najlepsze chilli polaczony z darmowa konsumpcja wszystkich chetnych (pisalam o nim tu), a od 2 czy 3 lat zmienili to na Winter Glow, co wg mnie jest okrojona wersja poprzedniej imprezy. Prawie wszystko to samo, tylko czlowiek nie wraca z poparzona buzia (od goraca i papryczek chilli) i pelnym brzuszkiem do domu:(
7 grudnia zima byla jeszcze znosna - zero sniegu, choc mroz calkiem, calkiem - 9C, odczuwalne -14C. Na impreze pojechalam na Czerwonce:) A jakie atrakcje na mnie czekaly? Najbardziej rozwalila mnie pani z punktu informacyjnego. Wreczyla mi ulotke z mapka i spisem atrakcji, ale szczerze dodala, ze i tak wszystko odbywa sie tu, a wlasciwie za jej plecami:P
A co bylo za plecami? Centrum :P Gdzie polska flaga to sprzedawli ogory kiszone czy konserwowe, ale takich u nas nie widzialam:P Bardzo "lubie" te tutejsze polskie specjaly robione pod Amerykanow, jak np. pierogi z zoltym serem:(
Moja ulubiona atrakcja? Renifery!!!!!!!!!!! Tu dziewczynka, 6-letnia.
A obok nieco wiekszy, 5-letni chlopczyk:)
Renifery zyja na farmie reniferow i przez wiekszosc roku wioda spokojne zycie, tylko w okresie przedswiatecznym sa zaglaskiwane na smierc. Nieco dalej pokazowe poroze 7-letniego renifera, ktory cierpial na artretyzm:( Ponoc renifery normalnie zyja 12-14 lat.
Nieco dalej mozna sie bylo zagrzac przy goracej czekoladzie po 1$ za kubek. Jako gratis dawali probke chilli:) Pycha!
Mozna tez bylo degustowac i kupic lokalne miody, syropy klonowe czy chlebki z ziarnami:) Pyszne byly:)
Ja zazeralam sie tez kasztanami prosto z grilla:) Do zdjec nic nie dotrwalo, ale powiem Wam, ze najlepsze sa michiganskie kasztany prosto z placu w E.L. :D Nie z jakiegos tam Placu Pigalle:P Nie udalo mi sie sfotografowac grillowania, ale ustawieni byli zaraz obok zegaru z choinka, moze ktos sie dopatrzy metalowego grilla po prawej? A najpiekniejszy to byl zapach unoszacy sie w calym miescie, nawet ulice dalej:)
Bylo tez cos dla ducha, pod duzym i ogrzewanym namiotem...
...mozna bylo posluchac roznej muzyki. Tu akurat bardzo swojski zespol:P
Byly tez rzezby w lodzie:)
Ktore pan wycinal pila na naszych oczach.
Najwieksza popularnoscia cieszyly sie sanie mikolaja. Ledwo udalo mi sie cyknac zdjecie bez ludzi:P Wszyscy siadali!
A mnie podobaly sie lampki zamrozone w lodzie. To chyba mialy byc bombki, ale mnie to wyglada na kilka mozgow:P
Byly tez darmowe przejazdzki, ale az zal patrzec na te biedne konie:(
Chetnych tez bylo sporo.
Szkoda tylko, ze tak im ogony skrocili:(
A w Marriottcie dluga kolejka dzieci z rodzicami... prowadzila do Mikolaja i Pani Mikolajowej. Pamiatkowe zdjecia robil dosyc wyrosniety elf:D
Pani Mikolajowa chyba przesadzila z pierniczkami:(
I tyle tej naszej imprezy. Polazilam ze 2h i zmarznieta wracalam do domu na Czerwonce.
Tydzien pozniej juz niestety zima przyszla z calym swoim bialym badziewiem. Dalej bylo cholernie zimno -14C a jeszcze trzeba sie bylo przedzierac przez zaspy:( Zaraz jakies dziewczyny, co sie chyba w glowe za mocno uderzyly beda sie zachwycac, ale postaram sie nie zionac ogniem na widok glupich komentarzy:P
Pod tym sniegiem jest rzeka:( Cala zamarznieta:( Po prawej widac maly pomost, z ktorego mozna pozyczyc kajaki i poplywac po naszej kampusowej rzece. A ten budynek po prawej to nasz kampusowy serwis rowerowy. Wlasnie oni wypozyczaja kajaki. A ja tam zwykle tylko podjezdzam, zeby dopompowac oponki, bo maja sprezarke czy czasem kupic detke, czy jak cos innego Czerwonka sobie popsuje:P
Po drugiej stronie ulicy znajduje sie wydzial teatralny. Calkiem ladny budynek:) W normalnych miesiacach, tzn. niezimowych co czwartek ustawiaja przed nim namiot i sprzedaja ekologiczne warzywa i owoce osobiscie uprawiane przez studentow. Ceny tez maja "ekologiczne":P
Michigan to prawie Nowy Jork, tez mamy swoj Central Park i Times Square:)
Zaraz niedaleko walmarta:P
W drodze powrotnej z zakupow citnal mi autobus do domu:( I zamiast czekac 70 minut na kolejny, zrobilam sobie spacer i dzieki temu macie to zdjecie. Niestety, ale ze u nas teraz przerwa miedzysemestralna to polowa busow nie kursuje, a te co kursuja to rzadko jezdza i sie spozniaja:( I niech mi ktos powie, ze kocha zime:( Zreszta boje sie autobusow, bo tyle w nich zarazkow i wirusow, tak jak i pelno ich w sklepach:( Sezon chorobowy mozna uznac za rozpoczety:(
Ale wracajac do zdjecia:)
Niestety, ale moj kochany aparat powoli konczy swoj zywot i juz coraz gorsze zdjecia cyka, wiec wybaczcie za jakosc. Na nowy narazie mnie nie stac:( A telefonu nadal nie mam:D
To jeszcze cos z mojego wydzialu. W polowie listopada sekretarki wystawily w holu choinke i powiesily na niej i obok 100 aniolkow.
Aniolki to czesc akcji typu szlachetna paczka. Dzieci wypelnily aniolki danymi o sobie (imie, wiek i plec) i swoim zyczeniem odnosnie prezentow (sugerowana suma do 10$). Az smutno czytac, ze dzieci prosza o skarpetki czy bielizne:( Bida jest w kazdym kraju, nawet w Hameryce. Na szczescie aniolki rozeszly sie w dwa dni, wiec kazde dziecko cos dostalo:)
Obecnie na dworze inna wersja zimy:( Brudny snieg topnieje pod wplywem deszczu. "Szklanka" na drogach i chodnikach. Wczoraj jak wracalam do domu na piechote, przed 24, bo o 22 odjechal ostatni bus, kilka razy liznelabym:( Czy juz wspominalam, ze nie lubie zimy? :P
A jak sobie radze z ta moja "miloscia" do obecnej pory roku? Po swojemu:D W czwartek bylam ostatni raz w tym roku w banku zywnosci i jak wrocilam zabralam sie za arbuza, ktory miesiac przeczekal w lodowce. W koncu jak go w listopadzie na plecach przywiozlam do domu to musze miec jakas przyjemnosc z jedzenia:) A wczeniej nie mialam ani czasu ani sily na krojenie. Tata o wiele lepiej sobie radzi w Grecji z karpuzikami:) To i moja czwartkowa kolacja:) Zaraz biore sie za ciag dalszy:) PYCHA! Przynajmniej jednego mi nie brakuje, na moim osiedlu nikt nie narzeka na zimno. Kazdy grzeje ile lubi, bo czynsz i tak caly rok wynosi tyle samo.
To mykam pociachac mojego karpuzi! Trzymajcie sie cieplo!
Dziekuje za wszystkie komentarze:) Ciesze sie, ze moj kwiatek tak Wam sie spodobal:)
ella1101 - Iwona, takie pierogi to bym mogla codziennie jesc:) Smakowicie wygladaly na Twoich zdjeciach! A wiesz, ze mnie sie pierogi ze swietami nie kojarza, my je jemy kiedy chcemy, a na swieta to mamy inne potrawy.
LittlePrincess - Ups:(
1_iwonan - Oj, to jeszcze dlugo poczekasz:P Nawet u mnie jeszcze nie ma w tv, a co dopiero w PL.
Matkas - Tak jest! Jutro pobudka o 6 i do roboty! I tak codziennie z usmiechem na buzi:)
damar5 - Maruda:P
pkela_1 - Przynajmniej jestem szczera, nie sciemniam. To samo cenie u innych. A falszywe blogerki czy blogi pisane "dla poklasku innych" mnie denerwuja. Jak juz wiele dziewczyn wspominalo pod moim "dumajacym" spisem, blog sie pisze dla siebie. Przynajmniej te, ktore lubie czytac takie sa.
kasiaparkview - Broszek nie nosze, to i nie haftuje. Ale moze kiedys?
ann_margaret - Bardzo sie ciesze, bo lubie zarazac dobrym humorem:)
Katarzyna G - Np. dobrym humorem, jak wspomniala ann_margaret, miloscia do malych haftow, sporo sie tego znajdzie:P Aaaa, czekam na zdjecia od Matkasa, wiec zobaczysz co wykombinowala z tych przywieszek z reniferkami:)
arabeska - Juz zapomnialas, ze lubie mylic "przeciwnika" tytulami wpisow? Nie lubie takich jednoznacznych:P
aeljot - Ambitna kolezanka jest w domu, w Indonezji, wiec jeszcze sie nie chwalilam:P Ja jej za to zazdroszcze tych upalow. Oj, brakuje mi pocenia sie od samego oddychania:D
zakreconamysia - Alez ja nie przymuszam do czytania mojego wodolejstwa, wiec i takie odwiedziny na ogladanie zdjec mnie ciesza:) Mnie chodzilo, ze jesli wlascicielce bloga nie chce sie pisac, to niech lepiej zalozy galerie a nie meczy siebie i innych wpisami:P
zakreconamysia
OdpowiedzUsuń2013/12/22 02:30:46
Haha nikogo nie przymuszasz ;o) Ja akurat u Ciebie i na lekturę i na zdjęcia wpadam ;o) Lodowe sanie mega! Jakbym tam była to pewnie tez bym na nich usiadła ;o) Zazdroszczę śniegu ( oczywiście tego czystego bielutkiego), bo go uwielbiam, ale tylko w okresie od 24 do 31 grudnia, potem może stopnieć ;o)
Gość: summer21, *.adsl.inetia.pl
2013/12/22 09:33:32
Dużo zdrówka na Święta i dużo rodzinnego ciepła:)
Gość: Vokulska, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2013/12/22 10:45:15
:)Dzięki za spacer, na który mnie zabrałaś postem! :))
pozdrowienia:)
PS. też nie lubię zimy...chyba ,że na haftach z romantycznymi haftami ..i to tylko w okolicach świąt:))
Gość: Matkas, *.welnowiec.net
2013/12/22 11:14:02
Jestem zachwycona, fajno tam u Ciebie ...Tylko nam bram w domu Anki....Trzymaj się mocno i zdrowo - mama
iss-ola
2013/12/22 11:16:46
nie komentuje ostatnio Twoich ręcznych cudów, bo już pewnie nudzą Cię ciągłe achy i ochy :) pod dzisiejszym wpisem zostawiam ślad po sobie, po1. bardzo ciekawy post i zdjęcia, po2. akcja z aniołkami świetna ale przede wszystkim jak ładnie pomyślana, jak zwykle Twój blog to nieskończone źródło inspiracji,
trzymaj się ciepło, radośnie i skypowo :)
labores_pariunt_honores
2013/12/22 11:21:41
masz przynajmniej tę przyjemność że nie robi się tam ciemno po 15 o tej porze roku ;)
Gość: Małgosia, *.elektron.com.pl
2013/12/22 15:05:51
Pierogi z żółtym serem? Łeeee. . . Okropne na samą myśl! Ja uwielbiam z kapustą i grzybkami suszonymi :-) Po prostu je kocham :-) Na dodatek okraszone cebulką podsmażoną na masełku. Mmmmm, ale się poopycham w Wigilię ;-)
A kasztanów chętnie bym spróbowała, bo jeszcze nigdy nie jadłam. Nawet nie wiem gdzie mogłabym je u nas dostać.
paga-tek
OdpowiedzUsuń2013/12/22 15:59:32
Przynajmniej masz tam jakies atrakcje u nas jest slabo w porowaniu do ciebie. Mielismy jedna parade i to w sumie wszystko jedynie w szkole dziewczyny mialy imprez od groma. Pierogi z zoltym serem? Pierwsze slysze, nawet kijem bym takich nie ruszyla, bleeee.
alkakz
2013/12/22 16:49:46
ja zdecydowanie należę do tych co się mocno w głowę uderzyły, kocham zimę, mróz, zaspy, czerwone policzki, śnieg skrzypiący pod nogami, zmarznięty nos i wszystko co się zimą wiąże. no może nie do końca wszystko - nie za bardzo lubię jeździć zimą komunikacją miejską, gdy spora ilość pasażerów zionie czosnkiem.
Z okazji Świąt życzę Ci żeby ten śnieg stopniał, wyszło słońce i dało tyle ciepłą ile lubisz.
aeljot
2013/12/22 17:43:53
Toś narobiła smaka na arbuza. U mnie i w lecie nie zawsze kupi się dobrego.
damar5
2013/12/23 08:03:54
Fajna imprezka , lodowe rzezby sa przefajne zwlaszcza sanie:-) Najbardziej z calej Twojej opowiesci wzruszyla mnie aniolkowa akcja ,fantastycznie wymyslona i mam nadzieje ,ze do konca udana :-):-)
A zima na Twoich zdjeciach taka filmowa , mozna rzec fajna ale tylko na zdjeciach hihi Teraz dzieciom przydaloby sie troche tego puchu ferie, sanki , byloby co robic :-):-)
Karpuzi apetyczny ,mmmmmm az slinka pociekla :-):-)
Trzymaj sie zdrowo Ty nocny laziku :-D:-D
Poz.Dana
arabeska291
2013/12/23 08:28:50
zrobiłaś mi smaka na arbuza (mój ulubiony owoc)mniam,a pierogi z żółtym serem bym nie zjadła,ale kiedyś jadlam z fetą i były pyszny,także a nuż się skuszę :) dość o jedzeniu.oglądając u Ciebie renifery zdałam sobie sprawę,że nigdy na żywo ich nie widziałam,znaczy namacalnie,ciekawe czy w lecie w zoo uświadczę.Zimy nie zazdroszczę i życzę żeby komunikacja miejska cię nie zawodziła.Wesołych Świąt :)
Gość: edytag74, 83.238.78.*
2013/12/23 12:56:33
Dzięki za fotorelację! Prześliczne lodowe sanie. Żal mi zawsze na takich imprezach zwierzaków. Ale tam zimno u Ciebie, a u nas prawie Wielkanoc, czyli tak jak lubię! I mam taką cichą nadzieję, że zima będzie tylko w górach:)
Aniu, życzę Ci zdrowych i pogodnych Świąt! Trzymaj się ciepło!
1_iwonan
2013/12/23 13:03:26
No normalnie poczułam się jak w Stanach! Dziękuję!!! Twoja fotorelacja jest świetna, poczułam atmosferę i... ten mróz:) Ja jako ta trzaśnięta fanka śniegu muszę Ci wyznać, że za mrozem - 14 to raczej nie tęsknię. a przecież śnieg lubi takie towarzystwo!
Wesołych Świąt Piegucho!!!
ella1101
2013/12/23 16:26:26
Fajne masz atrakcje, dziekuje za kartke.
cornelka2
2013/12/23 18:37:45
Aniu dzięki za przepiękne zdjęcia i jego opisanie trochę się napatrzyłam jak tam w tej Hameryce jest . Festyn musiał być bardzo udany , bo atrakcji nie brakowało sanie lodowe super. Wesołych Swiąt życzę
robotkoweroznosci
2013/12/23 20:44:10
Tak sobie myślę, czego Tobie życzyć na te święta i wymyśliłam sobie tak: mało śniegu, wysokiej temperatury ( tej na dworze oczywiście), pomyślności w życiu zawodowym, wielu krejzolskich pomysłów w sferze robótkowej i oby czas do maja szybko zleciał ;) jestem , czytam i oglądam obrazki a nie komentuje z braku czasu poprostu... u siebie na blogu też sie opuszczam ale cóż "life is brutal" ;) Jeszcze raz wszystkiego najlepszego Aniu dla Ciebie i Rodzinki. Pozdrawiam - Gosh76
ulikop
2013/12/24 14:39:03
Spokojnego holidays'owania, dobrego i lekko szalonego, obfitego, roześmianego!
Gość: Little Princess, *.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
2013/12/25 10:02:46
Piegucha - spokojnie, przerwałam w odpowiednim momencie czytanie, jak się zorientowałam, że zaczyna mnie wciągać :P. Samokontrola jeszcze zadziałała :D
Życzę Tobie spokojnych, miłych Świąt Bożego Narodzenia, przyjemności w pracy ze studentami oraz jak najwięcej czasu na swoje hobby :).
ann_margaret
2013/12/25 18:25:20
Super impreza:) A zimie też mówię stanowcze "nie"!
emilya5
2013/12/29 23:10:07
Rewelacyjny pomysł z tymi aniołkami!
No i jaka piękna, cudownie biała zima! A jaka piękne potem błotko! Ach! A u nas +12 :) we Wrocku