sobota, 28 września 2013

Jest git :D

Oj, musze cos napisac, bo inaczej nie zasne. Trza nieco odreagowac, choc nie powiem Wam co:P Jest git i tyle:P


A co dla Was ciekawego? Nowe dimki! Kolekcja swiateczna sprzed jakis 2 tygodni.


Mnie najbardziej podoba sie pierniczek. Matkas, "bieremy"? :)


70-08917


Reszta juz troche gorzej im wyszla, ale ujdzie:P


70-08912


70-08913


70-08914


70-08915


70-08916


To jeszcze cos, co mnie w tym tygodniu trzymalo przy zyciu, tj. nie pozwalalo zasnac w labie:P


Siedem "O smokach" i wracaja wspomnienia z weekendowych wyjazdow do Czestochowy do babci Jadzi:)







Dzis po "polskiemu", bo z nowego lapka. Niestety, ale musze zostawic amerykanskie ustawienia, bo bedzie mi wygodniej w przyszlosci:)


Udanego weekendu! I do sklikania z labu, choc na dworze 24C! Tak cieplo ma byc przez przynajmniej nastepne 10 dni :D 


 


Dziekuje za odwiedziny, komentarze i gratulacje:)


Juz kolejna osoba martwi sie o moich studentow. Nie martwcie sie, ja ich nie krzywdze! My sie dobrze bawimy w labie, oczywiscie jak juz gogle zaloza:P Moze wymagajaca jestem, ale nie znecam sie nad nimi. Dowod? Juz mnie i na wspolne wyjscie na piwo zapraszali:D A jedna na egzaminie, ktory wiedziala, ze bede oceniac napisala, ze zyczy Annie udanych wakacji:) Czesto musze ich uciszac, bo za duzo zartuja i smieja sie i nie moge dojsc do slowa:P Ogolnie jest fajnie na moich zajeciach:)


 


Vokulska - Takich dobrych zdjec to nie umiem robic. Lego znalazlam na necie w czasie nasiadowy w labie:P


 

środa, 25 września 2013

2 w 1? Raczej 5 w 1!!!!!!

W sobotę, 3 sierpnia siedziałam sobie grzecznie w labie i między pomiarami przeglądałam na kompie nowy numer Cross Stitch Crazy. Wiedziałam czego się spodziewać, ale i tak byłam nieco zaskoczona tym co zobaczyłam. Moją radością podzieliłam się zaraz z Basią i Violą. A co, lubię jak i inni się cieszą:D


Sorry, że wiadomość właściwie archiwalna, ale najpierw czekałam na przesyłkę, później na gazetkę w Joann, a na koniec na trochę czasu:P


Pewnie te z Was, które czytają Cross Stitch Crazy zauważyły, że numer 181 był wyjątkowo polski:)


DSC03141


O czym wiedziałam? Że pojawię się w panelu czytelniczym:)


DSC03143


Cross Stitch Crazy podobnie jak World of Cross Stitching od kilku numerów ma panel czytelniczy! Wystarczy tylko wysłać im maila ze zdjęciem, że się chce tu pojawić i czekać grzecznie na odpowiedź. Najlepiej napisać takiego maila jak tylko pojawi się info na Facebooku, że szukają chętnych. Mi szybciutko odpowiedzieli. Przesłali ankietę do wypełnienia, przegląd wzorów z gazetki i tyle. Wypełniła, wysłałam i czekałam.


DSC03145


To ja:)


„Z którego projektu jesteś najbardziej dumna?


Z Greckiej wioski Marii Diaz. Wyhaftowałam ją dla moich rodziców w podziekowaniu za 19 wakacji spędzonych w Grecji i związanych z nimi wspomnień.


DSC01451


Opisz swój styl haftowania...


Malutki i kolorowy. Haftuję sporo biżuterii - głównie kolczyków – mam też kanwy we wszystkich możliwych kolorach!


Kto jest Twoim ulubionym włochatym bohaterem?


Kocham haftować misie. Kiedyś haftowałam sporo Newtonków, ale jak tylko zobaczyłam Fizzy Moona to zakochałam się! „


To na dowód macie jeszcze moje misiowe hafciki:)


DSC02566


DSC06110


DSC05568


W ankiecie prosili też o skomentowanie dwóch wzorów z nowego numeru, skomentowałam, ale jakoś nie podobało im się co napisałam, bo nic nie zamieścili w gazetce:( A komentarze dwóch pozostałych czytelniczek wydrukowali. Dupki i już:P


Za pojawienie się w panelu czytelniczym nic się nie dostaje, pozostaje sama satysfakcja:P


Ale, ale, miałam pewne przeczucia i spełniły się one! Jak tylko zobaczyłam dział z listami zaczęłam się idiotycznie śmiać:P Dobrze, że nikogo nie było w okolicy:P


DSC03148


I tu wprawne oko zauważy, że zaraz obok mnie pojawiły się listy i prace Basi (drugi.maurycjusz) oraz Violki. Nie wiem czemu dziewczyny nie pochwaliły się jeszcze publikacjami na własnych blogach, ale w tym miejscu chciałam im jeszcze raz pogratulować:) Publikacje są fajne, ale jak są w tak zacnym  i symatycznym gronie to cieszą jeszcze bardziej! Basia wyhaftowała imię Jurek, a Violka woreczki z lawendą.


A ja znowu zostałam gwiazdą:P Pierwszy raz „gwiazdorzyłam” w Cross Stitch Gold (tu), a później w Cross Stitch Card Shop (tu). Oj, czas zamówić coś za mój wygrany voucher, ale tyle mają dobroci w sklepie, że ciężko się zdecydować!


W Crazy spodobały się moje elfiki:) Co prawda zasłonili znaczkiem te najładniejsze – październikowego i majowego, ale wybaczam im:P


DSC03151


Tu macie dla przypomnienia lepsze zdjęcie:) A cały wpis tu.


DSC09706


Co tam popisałam? Zawsze zgodnie z prawdą:P


„Chciałam Wam pokazać mój nowy kalendarz, stworzony z wzorów elfików z Waszej gazetki. Poczekałam aż opublikujecie wszystkie i wyhaftowałam je na owsiankowej kanwie, a następnie oprawiłam w 7 cm tamborki. Wyhaftowałam nawet dwa dodatkowe elfiki – na Boże Narodzenie i Święto Dziękczynienia! Powieszę je w moim hafciarskim kąciku, żeby mnie pilnowały w czasie pracy.”


Helen stwierdziła, że „wyglądają fantastycznie i wspaniale prezentują się razem”.


A w nagrodę miałam dostać dwa pudełka z koralikami:) Ha! Idealna nagroda dla ... Matkasa! Już 3 sieprnia obiecałam je mamie i tak już zostaje!


Nagroda już pod koniec sierpnia trafiła do Katowic. I Matkas już myśli jak wykorzystać koraliki:)


002


Tak jak pisali w gazetce, dostałam te same opakowania, tylko kolorki nieco inne. Jedne metalizowane, a drugie w brązach:) Bardzo nam się podobają:)


001


A pudełka wypełnione po brzegi! Oj, Matkas będzie miała sporo do roboty:P


003


I jeszcze list:)


Clipboard01


Gazetka dotarła do Stanów oczywiście z ponad miesięcznym opóźnieniem. Ale już mam ją w łapkach, to pokażę Wam co mi się spodobało w środku:)


DSC03135


Dodatki niestety kiepskie:(


Wzór z balonami.


DSC03138


I zestaw do zrobienia takich ozdóbek – haft na papierze.


DSC03136


W środku już zdecydowanie ciekawiej. Mam już kilka pomysłów na wykorzystanie tych jesiennych hafcików:)


DSC03152


Serduszka i halloweenki skomentowałam w ankiecie, bo najbardziej podobały mi się ze wszystkich zapowiedzi:)


DSC03155


DSC03158


I nowa seria elfików!!!!!!!!!


DSC03160


DSC03162


A w dziale z prośbami o wzory dwie niespodzianki. O jednej pisała Marta na swoim blogu. I to jest właśnie ta 5 z tytułu. 2 x Piegucha + Basia + Violka + Marta = 5 w 1 czyli 5xPL w jednym Crazy:P Bardzo polski numer!!!!! I oby takich więcej:)


Mnie spodobał się taki wzór! Normalnie jak jeden z naszych starych zestawów wakacyjnych. Polska przyczepa N-ka (śnieżnobiała i plastikowa:P) i nasz Polonez w kolorze Marlboro:D Muszę sobie to wyhaftować!


DSC03164


W kolejnym numerze, czyli tym aktualnie dostępnym w Anglii, co u mnie pojawi się w październiku:P


Tu podobają mi się ... hafciki oprawione w tamborki:P, małe zawieszki do prezentów (o tym wkrótce w Pieguchowie:D) oraz zimowe biscornu! Oj, jakiś wyjątkowo udany ten numer:)


DSC03166


To na koniec jeszcze napiszę, że są to moje publikacje nr 23 i 24 :D I nie są wcale ostatnie! Już wiem o dwóch kolejnych, ale może uszczęśliwię Was nimi w osobnych wpisach:P Poczekam też aż gazetki dotrą do Joann:)


 


Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)


Aaaa! Zapomniałam ostatnio dodać, że znalazłam też już sporo pendrive’ów:P Większość w naszej wydziałowej pracowni komputerowej, więc mogłam zanieść do sekretariatu i pewnie zostały odzyskane przez właścicieli, ale trafiłam też na „gwizdki” w innych miejscach, jak np. przystanek autobusowy czy po prostu pod drzewem:P W ten weekend znalazłam natomiast 2 centy:) Jednego w sobotę, drugiego w niedzielę. Pochuchałam , dorzuciłam je już do „kupki” i myślę, że w najbliższym czasie będę mogła iść na mikro zakupki:D Takie za dolara z hakiem:P


Zaraz mykam spać, bo od soboty pobudki mam o 5:15:P Im dłuższy dzień tym więcej jestem w stanie zdziałać!  A w tym tygodniu zgłosiła się czwarta chętna na korki :)


Co do LEGO, chyba sobie sprawię koleżankę:) Toczka w toczkę to nie jesteśmy, ale fartuch jest (choć mój ma sporo plam:P), bryle na nosie są, koński ogon też! No i ten głupawy uśmiech, którym straszę po wydziale nawet najwredniejsze osoby:P


 


atojaxxxl – Ojej:(


Małgosia – Gratuluję! Za rok już razem będziecie mogli próbować dyni:)


myszkowato – Tak, Delle są super! Na całym moim uniwersytecie, a jest to jeden z 10 największych w Stanach, same Delle! Także to muszą być dobre kompy:) Mój sporo ze mną przeżył przez 5 lat naszej przyjaźni. Jest to moje podstawowe narzędzie pracy, więc codziennie jeździ ze mną w plecaku na wydział. Lato czy zima, upał czy mrozy, słońce czy deszcz czy śnieg, my zawsze razem:P Takie zmiany temperatur na pewno mu nie pomogły:( Ani wstrząsy rowerowe. Niestety, ale ze 2 razy plecak mi spadł na ziemię. Wylałam też raz kawę na klawiaturę. Wymieniałam już wentylator i twardy dysk. W czerwcu bateria padła a kable od zasilacza zaczęły pokazywać bebechy:( Zaczął się sam wyłączać albo nie pozwalał się wyłączyć na noc, ekran już nieco śnieży i wentylator znowu głośno chodzi a lapek się grzeje. Nie mogę sobie pozwolić na nawet jeden dzień bez kompa, więc nie czekając aż zupełnie padnie kupiłam nowy, bo naprawa i inwestycja w ten stary za dużo by kosztowała i nie byłaby tego warta. Kasy nie miałam po wakacjach, więc poczekałam aż z kilku wypłat mi się uzbiera i kupiłam nowego. Fajny jest, widać, że wiele ulepszyli:) Choć jakbym nie musiała go wozić codziennie na wydział to chyba kupiłabym normalny stacjonarny, bo jednak laptop nie ma tak długiego żywota jak normalny komp. Zresztą inni znajomi, doktoranci i magistranci, dziwili się jak im mówiłam ile mój lapek ma lat. Ich tak długo nie wytrzymały. Tak samo było jak gadałam z obsługą w Best Buyu. Takie niestety krótkie żywoty mają lapki naukowców i studentów:P


Vokulska – No nie! Jak nie inspiruję to pora zamykać blog! Żartowałam oczywiście:P Ale już takie powody czytałam na kilku zamkniętych blogach:P Ja też mam kiepskie dni, nie zawsze mam taki świetny nastrój, ale wtedy nie zbliżam się do Pieguchowa. Wsiadam na Czerwonkę i od razu poprawia mi się humor:D Co do drugiego komentarza, to jakoś mało lotna jestem i nie załapałam o co Ci chodziło:(


xgalaktyka – Ale ja u Ciebie komentuje jak coś mi się podoba:) Jak tworzysz nie w moim stylu to niestety nie mogę nic napisać:( Nie umiem być fałszywa. Poza tym pisałabyś częściej, bo brakuje mi Twoich wpisów:) A koty leżą i kwiczą, więc nie ma co pokazywać.


iss-ola – Te dziury to od moich strzykawek:P Codziennie z nimi biegam po budynku i dziabię słoiki, ale przede wszystkich wszystkich, którzy się napatoczą:P W nocy czy wcześnie rano nie ma nikogo innego to sama się dziabię, żeby nie wyjść z wprawy:P


 

poniedziałek, 23 września 2013

sobota, 21 września 2013

Czołganie przez pełzanie :P

Tak ostatnio robię:P Czasu mało na wszystko, dlatego głównie sen cierpi. No nic, mój zwykły stan w czasie semestru. Zombik posypiający w czasie wykładów i seminariów, automatycznie zachowujący się w labie, automatycznie wstający rano, choć wydaje się to środkiem nocy. Ale ja to lubię! I coraz bardziej widzę, że przypominam Osobistego Ojca:D Najszczęśliwsi jesteśmy w pracy, a jak jej nie ma to prawie chodzimy po ścianach i nie umiemy sobie znaleźć miejsca. Oj, za chwilę wyrosną mi wąsy:P


Dlatego właśnie dopiero dziś dopełzałam do starego lapka, żeby coś skrobnąć w Pieguchowie. (Na nowym zostawiam angielską czcionkę).


A ostatnio trochę pracuję na dwa lapki:P


DSC03279


Nowy ten z tyłu, łatwo rozpoznać, bo mniej zagracony pulpit:P


DSC03287


Już się zaprzyjaźniliśmy, a największym fanem nowego lapka jest Ociec:)


Co poza tym? W ciągu tygodnia „sporo” poxxx:P Poniżej moja sobotnia nasiadówa:P Tak, tydzień temu trzymałam w łapkach igłę:P Co to będzie? Matkas wie, a ja Wam nie powiem:P


DSC03272


Dziś wyszłam z pracy nieco wcześniej, byłam na zakupach spożywczych w hipermarkecie i przy okazji poszalałam z gazetkami:) A co! Raz się żyje, później się straszy:P Cytując Matkasa:D Będzie co poczytać jak już nie będę zasypiać na kanapie:P Aaaa! Pierwszy raz w życiu widziałam w Meijerze Cross Stitchera! Szok normalnie! Dla przypomnienia Meijer to nasze okoliczne tesco. Nie kupiłam, bo ostatnio nie widzę nic ciekawego w CS, ale jak pojawi się Cross Stitch Crazy to może się skuszę:) Poniżej amerykańskie wydawnictwa.


DSC03283


Zostawiam Was z Rollingstonesami:) Ostatnio przypomniałam sobie ich przebój oglądając premierę Sleepy Hollow. Tak, z telemaństwa się jeszcze nie wyleczyłam, więc bez krzyżyków, ale oglądam dalej seriale! A sezon jesienny właśnie się zaczyna! Pełno powrotów plus premiery!







Aaaa! W tym tygodniu znalazłam 25 centów:) Czyli 13 minut w suszarce mam za darmo! Właśnie, czas na pranie:P


 


Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)


Szczęście mam, bo to już moje drugie znalezione 40$. Poprzednie znalazłam pod własnym budynkiem:P W Grecji w czasie kąpieli w morzu przypłynęło do mnie 10 euro, ktoś widać miał je w spodenkach kąpielowych. A w Katowicach na ulicy Gliwickiej, która delikatnie powiedziawszy do ciekawych nie należy, znalazłam kiedyś 50 zeta:) Do dziś noszę też srebry pierścionek, który znalazłam na naszej plaży w Lygii. Dwa kolejne srebrne pierścionki znalazłam na kampusie:) Znalezione monety musiałabym liczyć przynajmniej w setkach, nie ma tygodnia, żebym czegoś nie znalazła:P Już dwa razy znalazłam na kampusie karty semestralne na autobus warte 50$, więc nie musiałam ich kupować i od sierpnia do grudnia mogłam jeździć, ile wlezie:) Pecha też miewam, ale staram się jak najszybciej o nim zapominać:) I jak już śmiał się ze mnie jeden kolega, staram się cieszyć nawet z najmniejszych rzeczy jak np. papier toaletowy na promocji:P A $$$ poszły na konto, bo ostatnio krucho z kasą:(


 Pogoda też cały czas dopisuje. Dziś miały być burze przez cały dzień, a tylko trochę pokropiło jak wracałam do domu koło 20. Aaa, temperatura sięgała 24C :)


 


Dobra, to czołgam się do łóżka, bo jutro na 7 muszę się doczołgać do labu:P W niedzielę tylko na 8 :D


Udanego weekendu i tyle radości z pracy, co Ociec i ja mamy:) Oj, ostatnio cały czas jestem radosna:)


 


pagatek – Guziki z ebaya, w sklepach już od lat nie rzucają nowych halloweenowych guzików:(


Aisha – Nie wiesz? Pod poduszką:P


myszkowato – Jak się ma mało czasu, to później xxx idzie ekspresowo:P


1_iwonan – To też się bierz za ten hafcik:) Nie tylko Tobie się podobał, więc myślę, że pojawi się jeszcze na jakiś blogach:)


Chranna – A jednak się wypowiedziałaś:P


Małgosia – Mnie dyniowe wypieki smakują jak jabłko z cynamonem, czyli raz do roku da się zjeść. Jak za często to mnie mdli:( Ale np. chleb dyniowy... coś czego nie mogłam strawić:( Pestki z dynii natomiast uwielbiam i mogłabym jeść kilogramami:P


xgalaktyka – Komentujesz raz na sto lat:P I jeszcze musiałam się upomnieć:P


 


Anonimy, które ostatnio namiętnie zostawiają komentarze, chciałam powiadomić, że kasuję ich komentarze. Jak ktoś się wstydzi swojego imienia/nicka to nie ma prawa się odzywać:P I nieważne, czy komantarze są pozytywne czy negatywne, każdy anonim idzie do kosza!

sobota, 14 września 2013

Banan na dyni :)

Ale przede wszystkim na mojej facjacie:P Od kilku godzin nie znika i normalnie już mnie boli od tego banana:P Oj, jaki miałam udany dzień i tydzień! Dziś rano znalazłam 2 centy, później spotkanie z dwoma szefowymi poszło super, a na koniec jadąc po mleko znalazłam 40$! Normalnie zdziwiłam się, bo na drodze leżały dwa banknoty, nawet z lekkimi śladami przejechania (asflat ładnie się na nich odbił:P) i tak grzecznie na mnie czekały:)


Oto i dowód, że kasa jednak leży na ziemi w Hameryce:P Świeżutko pochuchane:) Zawsze głupio się tu na mnie patrzą jak podnoszę monety z ziemi i chucham na nie, ale jak widać przynosi efekty, więc będę chuchać dalej, a inni niech się śmieją:D


DSC03259


Tydzień też był bardzo udany, bo mam już 3 studentki poumawiane na cotygodniowe korki, a semestr dopiero się zaczął! Zwykle studenci odzywają się dopiero w okolicach pierwszego egzaminu czyli w październiku. Poza tym tydzień był bardzo upalny! We wtorek było aż 34C! Oj, jak miło się pociłam. W środę było 30C, wczoraj 28C, a dziś niestety tylko 16C, ale jeszcze w przyszłym tygodniu będzie ze 30C :) Aaaa! W środę Matkas bardzo się ucieszyła z pewnej przesyłki z Anglii, więc i o tym będzie wkrótce:) A ja miałam kilka godzin wolnego w środę to nieco pocykałam zdjęcia moim pracom xxx:) Aaa! We wtorek załapałam się też na darmową pizzę, więc gotować ani zmywać nie musiałam, a w środę dostałam płyty z oprogramowaniem (Windows 8 i reszta sterowników) z Della! Jak się okazuje, obecnie kupując lapka nie dostaje się płyt z tym co jest na nim zainstalowane. W BestBuyu chcieli mnie naciągnąć i powiedzieli, że mi utworzą płytę z Windowsem za jedyne 50$! Twierdzili, że jeśli zwrócę się do Della to będę musiała zapłacić 70$. Ojej, taka taniocha u nich, nie?! Już raz mnie nacięli, nie powiem na ile, 5 lat temu jak kupowałam poprzedniego lapka. Tym razem nie dałam się. Poczatowałam sobie w nocy z obsługą klienta Della i co? I kilka dni później FedExem dostałam darmowe płyty:) Cwaniaki w tym BestBuyu, nie ma co! I jeszcze z banku żywności przywiozłam 1,5kg paczkę mrożonych borówek, więc jutro będę piec kruche ciasto wg przepisu Osobistego Ojca:) Sporo tego "aaa" powyżej:P


To tyle tego mojego szczęścia:)


Co z tym tytułowym bananem na dyni? A proszę, takie dwa guziczki mam w kolekcji:D Nieco szczerbate, ale jakie zadowolone z życia:D Ja w obecnej chwili wyglądam podobnie:P No dobra, zębów mam więcej:P


DSC03223


A dynie trafią na jedną z moich nowych prac! Główkowałam i dobierałam różne guziki z pudełek i tylko te dwa mi tu pasowały. Myślałam poważnie nad różnymi nagrobkami, ale za duże były:( Muszę coś specjalnie pod nie wyhaftować, bo wszystkie są boskie! :)


DSC03261


DSC03263


DSC03266


DSC03268


Dynie obecnie tylko przyłożone, ale docelowo obetnę plastik z tyłu i przykleję je do kanwy. Jeszcze się nieco wstrzymam, bo może do czasu urządzania mojego własnego M znajdę lepsze guziki? Zobaczymy. Obrazek oprawię w ramkę, jako pierwszy będzie bez szybki, żeby guziki się zmieściły:)


DSC03219


Fajny, nie? Zakochałam się w nim jak tylko go zobaczyłam! Jest to „On the Haunt” firmy Shepherd’s Bush. Jak widać można go wyhaftować jako jeden „duży” obrazek lub dwa mniejsze.


Cover


Tu go nieco lepiej widać. A przede wszystkim sugerowane guziki. Mnie jakoś średnio pasują do całości.


DSC06146


Dlaczego napisałam “duży”? Bo jest to malutki obrazek! Haftowałam go na kanwie 14ct, kolor musztardowy, czy jak ja go nazywam sraczkowy:P, Charles Craft i wyszedł w rozmiarze 7,5 x 11 cm!!!!!!!


DSC03202


Krzyżyków bardzo mało, głównie backstitche i longstitche, trzy french knoty. Bardzo przyjemny hafcik w sam raz na jeden wieczór:) Nieskromnie powiem, że moje wykonanie podoba mi się bardziej niż oryginał:P


DSC03204


Na każdym zdjęciu inny kolor kanwy, ale ten prawdziwy sraczkowaty widać poniżej:P Przepraszam, musztardowy, żeby było szlachetniej:P


DSC03208


DSC03210


DSC03213


DSC03215


DSC03217


Nie pytam się o Wasze opinie, bo wiem, że będziecie tak samo zachwycone jak ja:P Nie, żartuję:P


To banan i ja mykamy na kanapę, bo za niecałe 2h kolejne szczęście – premiera 4 sezonu Haven! Jeszcze tylko duży kubek zimnego mleka i może uda się coś pohaftować:) Dziś relaksuję się i nie myślę już o pracy!


Udanego weekendu wszystkim! A tym co się cieszą razem ze mną przesyłam po paczce pozytywnej energii :D Mam jej tyle, że starczy dla wszystkich chętnych:]


A dla chętnych piosenka, którą sobie śpiewałam wracając do domu:) Ciechowskiego średnio lubię, ale ta piosenka pasuje idealnie do $$$ :D







 


Dziękuję za odwiedziny i komentarze:) Mam nadzieję, że może któraś z Was dzięki mnie trafi do Grecji i przeżyje tak wspaniałe wakacje jak nasze:)


 


KURKA! Teraz się dopiero zorientowałam! Przecież dziś piątek 13-go! No to wszystko jasne:) Z obroną też muszę wycelować w piątek 13-go i po krzyku:P