Wydało się :P

Dziś będzie wpis chwalipięcki:D Taki na maxa :P Dostałam w tym tygodniu od joaisent i titanii maile ze zdjęciami mojej najnowszej publikacji:) Dziewczyny mieszkają w UK, więc mają najszybszy dostęp do nowych gazetek xxx. Z moją niecierpliwością nie mogłabym wysiedzieć w US czekając aż i do mojego sklepu trafi wyczekiwany numer:( Teraz już mogę spokojnie czekać do pażdziernika, bo zwykle u mnie jest miesięczny poślizg:(

A czym chciałam się pochwalić? A publikacją w najnowszym 96 numerze Cross Stitch Gold!!!!!!! Aaaaaaaa! Żeby zachować porządek,wspomnę tylko, że jest to moja 13(!!!!!) publikacja:D

Nie wiem, które zdjęcie lepsze, a że obie dziewczyny sprawiły mi wielką radość to wrzucę dwa:P Szczęścia nigdy dość:D

Od joaisent.

I od titanii.



Dziewczyny dziękuję Wam bardzo! I od razu zdradzę, że mój drugi kalendarz też się pojawi w prasie fachowej:P Nie wiem w którym numerze, ale w piątek dostałam maila od Cross Stitch Collection, że będą publikować! Także jakby co, to od razu ładnie i grzecznie proszę o zdjęcia:D

A teraz co ja tam napisałam? I zaraz dowiecie się, co się wydało:P

Hmmm, chyba już coraz lepiej piszę po angielsku, bo nic nie zmieniali:) Tylko wycięli kilka zdań, ale przy moim wodolejstwie to nie takie trudne:P

Cytat z pieguchy:P

„W zeszłym roku postanowiłam wyhaftować kalendarz ponieważ zawsze podziwiałam hafciarki, które poradziły sobie z takim wyzwaniem. Uwielbiam nowoczesne wzory, więc wybrałam znaczkowy kalendarz Lizzie Kate. Zamiast oprawiać każdy miesiąc osobno czy haftować wszystkie na jednym kawałku kanwy, zdecydowałam się zrobić z nich pinkeepy. Chociaż haftowałam dla siebie, mamie tak się spodobały, że teraz ozdabiają jej dom.

W przyszłym roku planuję zacząć haftować kolejny kalendarz Lizzie Kate – Flip it blocks. Mam już pomysł, żeby zrobić z niego magnesy na lodówkę. A jako dłutoterminowy projekt, którego realizacja zajmie mi pewnie kilka lat, spróbuję wyhaftować kolejne kalendarze tak żeby w przyszłości w każdym pomieszczeniu w moim domu był jeden kalandarz.”

Hannah z redakcji tak mi odpowiedziała: „Wesoły styl Lizzie Kate bardzo dobrze współgra z Twoim twórczym wykończeniem, Anna. Mogę się założyć, że Twój kolejny projekt będzie równie zachwycający.”

Ale się cieszę:D Przynajmniej trochę radochy mam w ten czas choroby!

Wrzucę Wam jeszcze oryginalne zdjęcia, które robiłam w lipcu w Katowicach:) Dopiero w te wakacje wszystkie miesiące znalazły się na jednym kontynencie:D

Zdziwiłam się, że nawet zdjęcie tyłów wrzucili do gazetki:)

Może teraz te z Was, które zaczęły ten kalenadarz będą miały motywację, żeby go ukończyć? Szkoda, że w wielu przypadkach ten projekt skończył się kolejnym UFOkiem w szafie:(

No i wydało się, że planuję wyhaftować trzeci kalendarz Lizzie Kate:) Wiele z Was i jego zaczęło haftować, ktoś tam zorganizował SAL i chętnych było sporo. Hmmm, tylko jakoś z miesiąca na miesiąc coraz mniej tych kalendarzy na blogach:( Co do mnie, to myślałam o tym kalendarzu już jak haftowałam dwa poprzednie, wzór zaraz zdobyłam dzięki pomocy dziewczyn z forum gazetowego i tak sobie czeka od 2011 roku. A czeka ze względu na dwie rzeczy. Po pierwsze – po dwóch kalendarzach wyhaftowanych w 2011 roku miałam dość kalendarzy na długo!!!!!!!!!! W końcu mi przeszło:P A po drugie – nie miałam takich ładnych metalowych przywieszek jak w oryginale:( Ale, ale! Rok temu dostałam trochę przywieszek od damar5. A ostatnio kupiłam kolejne na ebayu:) Obecnie mam już wszystko w głowie opracowane, wiem jak mają kalendarze wyglądać, wiem dokładnie jak je wykończę i w grudniu zabieram się za pierwszy miesiąc! :D

 

Jutro pierwsze zajęcia ze studentami, a ja nadal przypominam wrak człowieka:( No nic, trzeba być silnym! Mykam zrobić sobie kolejną herbatę z cytryną i miodem! Pa!

 

Dziękuję za wszystkie komentarze:) Lubie otaczać się miśkami i już mam kolejne w planach i to nie tylko Fizzy Moon, ale i inne popularne miśki, które jeszcze nie doczekały się mojego xxx:)

 

pagatek, alexls – Nie wiem dlaczego, ale jak już choruję to na amen:( A Chicago coraz bliżej:(

jusine_mala – Ależ Justyna, ja do Ciebie zaglądam i czytam każdy nowy wpis:)

pakma - Hihihi, pamiętam Twojego miśka i złamane igły, i nawet publikację w gazetce:)

 

Anonimowy gościu, jeśli już masz do mnie prośby to przynajmniej podpisz się imieniem. Nie będę pomagać komuś, kto się nawet nie umie przedstawić.