Heloł !!!

Ktoś chciał się dziś przywitać i popatrzeć na Was z monitora:D Niestety dopiero uczy się polskiego i angielskiego i takie perełki mu wychodzą:P To machamy do niego łapką, wszyscy, już! :D

Tak, tak! Dostałam turbodoładowania i wczoraj dokończyłam 3 robótki (kota, ornament i „okruszki”), a także zrobiłam sobie dwie nowe pary kolczyków:D Później jeszcze rozprułam kolejny zestaw z ornamentem, ale już tylko rozłożyłam kordonki i trzeba było iść spać. Ale nadal nie będę Was rozpieszczać, więc nie wszystko w jednym wpisie:P

Kotek w poniedziałek dostał wszystkie krzyżyki i półkrzyżyki i nieco ślepy czekał do wtorku:P I znowu się pochwalę – tylko 1,5 krzyżyka pomyłki:P

Backstitchy nie było tu wiele, więc szybko i sprawnie poszło i mam już kolejnego gotowego kota na moim cholernym UFOku:P Już nigdy czegoś takiego nie zacznę!

Bardzo pocieszny jest, nie? Z całego kalendarza to on mi się najbardziej podoba:) Taki z niego zmarzlak jak Matkas, pewnie też się urodził w zimie:P Choć i ja sama lubię się z zimna schować w ciepłym swetrze, tyle że mój jest czarny:P albo zakopać się pod kołdrą:D

Kurka, fajny z niego skubaniec:D

Zdjęcia świeżutkie z dzisiejszego ranka. Robiąc je zastanawiałam się czy wrzucić na blog zbliżenia, bo krzyżyki takie se:P, ale nawet całkiem nieźle wyszły na zdjęciach. Trudno, najwyżej możecie opluć swoje ekrany na widok tych krzywulców:P Mnie najbardziej cieszy, że skonczyłam skubańca!!!!!!!! Jupi!!!!!!!!!!

Bysiówkę (czyt. brzyszek) ma sporą:P

Coś mi się wydaje, że właśnie wydostał się z papieru ozdobnego na wolność:D Nawet końcówki wstążek widać. Taki słodki z niego prezent bożonarodzeniowy:D

Już się zaprzyjaźnił z resztą kotów i całkiem nieźle się dogadują na kanwie:P

Kotów mam już 7!!!!!!!! Ale na „płachcie na byka” jeszcze pięć pustych miejsc plus napis:( Kiedy ja skończę tego UFOka? Kurka, strasznie się sama wkopałam:(

Żeby się za bardzo nie zniechęcić do tych wszystkich półkrzyżyków i dwóch nitek muliny na 18ct, zrobię jakieś 2-3 małe prace i lecę z kolejnym kotem! A co, będę jak co roku haftować koty, aż mnie obrzydzenie nie weźmie:P

 

Na kanapie czeka już kolejny ornament, tym razem mało świąteczny, ale też wyląduje na choince:P A co! Mogę sobie powiesić co mi się podoba:P

 

Znowu mnie zaskakujecie! Kiedyś było bardzo mało komentarzy do wpisów nierobótkowych, a teraz co? Same widzicie:D Dzięki! Bardzo się cieszę, że coraz więcej ukrywających się osób przyznaje się do zaglądania:) Tylko dlaczego piszecie, że tak się męczyłyście z moim stylem na początku, a teraz bardzo Wam leży? Hmmm, ja nie jestem taką masochistką i nie wracam, gdzie mi się nie podoba:P

 

Widzę, że wywiązała się dyskusja odnośnie twórczości Chmielewskiej:) Jak pisałam, prawie wszystkie jej książki przeczytałam, ale nie chciałam wymieniać wszystkich i pisać co o nich myślę, bo wpis byłby za długi:P „Lesia” znam i uwielbiam! Natomiast „Dzikie białko” to straszne nudy na pudy:( Moją pierwszą książką były „Harpie”, koleżanka z LO pożyczyła mi i tak wpadłam:P Fajna książka:) Ja natomiast wciągnęłam Matkasa:) Oj, nie wiecie nawet ile ja się ją naprosiłam, żeby przeczytała „Lądowanie w Garwolinie”:D Myślała, że to o ufo:P A dziś się zachwyca:) Uwielbiam też  „Romans wszechczasów” czy „Krowę Niebiańską”, „Wszyscy jesteśmy podejrzani”, „Drugi wątek”:) Boziu, jakie ta kobieta miała kiedyś pomysły! To się w głowie nie mieści:D Na „Klinie” byliśmy z Maćkiem w zeszłym roku w kinie:) A książki o Teresce i Okrętce? Bomba! Zwłaszcza jak Tereska wyżywała się z siekierą w ręce:) Seria o Chabrowiczach? Janeczka, Pawełek i ich pies Chaber, kolejna bomba! Tylko „2/3 sukcesu” mi średnio spasowały:P Z nowszych nawet „Pech” czy „(Nie)boszczyk mąż” bardzo mi się podobały:) I mogłabym tak jeszcze pisać i pisać, same wiecie jak Chmielewska wciąga i jakie emocje wzbudza:) Dlatego jej książki mam w domu, większość tych starszych w różnych wydaniach, czasem nawet pierwszych:) „Boczne drogi” tata znalazł przy śmietniku, bo ktoś się pozbywał swojej biblioteczki:( Jak zaczynałam przygodę z Chmielewską to uwielbiałam chodzić po antykwariatach i wyszukiwać książki, których jeszcze nie czytałam. Później było tak, że prawie wszystkie moje wakacyjne lektury to była właśnie Chmielewska:D Także pomimo, że część z Was już zrezygnowała z czytania nowości, to ja nie przestanę czytać Chmielewskiej:) Prawdziwy fan czyta wszystko:) Tak samo mam z moimi innymi ulubionymi autorami, że staram się czytać wszystko:) Sapkowskiego tak samo przerobiłam:P Trylogia husyka też wywoływała mój śmiech, choć nie lubię historii.

Aaaa! No i dziękuję wszystkim za wyjaśnienie byczków:P Hmmm, nie lubię ryb w pomidorach:P Ogólnie nie darzę pomidorów wielką miłością, nawet w postaci ketchupu:P Tylko pomidorowa w wydaniu moich rodziców jest boska:)

 

 truskawki – Dziewczyno! Korzystaj ile się da z wakacji! Bo sama wiesz, że tak długie już się nie zdarzą:( A jeśli, czego Ci nie życzę, załapiesz się na „kampanię wrześniową” czyli sesję poprawkową, to już wcale nie będziesz miała wakacji:( Ciężko odpoczywać z poprawką wiszącą nad głową jak gilotyna:( Także nie marudz:P A z uczelnią to się bój, bo strasznie wciąga:P Studia zaczynałam 10 lat temu i nadal nie umiem się uwolnić:P Mój 11 rok właśnie się zaczyna:D

entomka – Chyba wpadasz tylko obejrzeć zdjęcia, bo test z czytania oblałaś:P Padłam po Twoim komentarzu.

inna57 – Powodzenia!