Dziś w kinie kampusowym byłam na „Rodzinie Addamsów” z 1991 roku:) Uwielbiam ten film! Christina Ricci jak Wednesday jest genialna! Ale Rączka też niczego sobie:) Uśmiałam się nieźle i w dobrym humorze wróciłam do domu:)
Fajnie jak puszczają w kinie nie tylko nowości:)
Ale pamiętam też jak w tv wiele lat temu oglądałam serial z lat 60. Super był! I ta niezapomniana melodia początkowa:D
Dziś w repertuarze jak zwykle były jeszcze 3 inne fimy, ale jakoś mi nie podpasiły, więc żal mi było 2$:P Skąpiec ze mnie:P A co leciało? „Nostalgia for the light”, nowe „Footloose” oraz „Drive”.
To tyle na dziś:) We wtorek wieczorem może uda mi się wybrać do normalnego kina, od wczoraj leci film, na który bardzo chcę iść:) Zwłaszcza, że ostatnio autobus spod mojego wydziału ma przedłużoną trasę, dzięki której mogę wysiąść prawie pod kinem:]
haftytiny – No, no, Twój komentarz i wierszyk nieco wredne:P I proszę mi tu nie wplątywać Matkasa! Cyborgiem nie jestem, więc i mnie od czasu do czasu coś boli:P Ale jeśli doczytałaś do końca poprzedni wpis, to szybko mi przeszło. I wcale się nie użalałam, bo pisałam też jaki super miałam dzień:) Szkoda, że każdy mój dzień nie jest taki jak wczoraj! Nawet ten ból głowy mógłby się codziennie pojawiać, ale tylko i wyłącznie z całą resztą atrakcji:D Dziś rano np. w krzyżu nieźle mnie łupało, ale zastosowałam niezawodną technikę Matkasa i po prostu zignorowałam ból i robiłam wszystko co musiałam. Jak człowiek jest zajęty, to zaraz o wszystkich bólach zapomina:D A na rower chętnie bym się wybrała, z uśmiechem na twarzy, tylko nie mam zapędów samobójczych i po lodzie nie jezdzę:( No chyba, że na łyżwach:D Aaaa, łupało mnie dziś w krzyżu, bo przez ostatnie dni wracałam do domu na piechotę, a taki godzinny spacer przy -13 C z laptopem i książkami w plecaku to właśnie kończy się bólem:P Co mnie i tak dziś nie powstrzymało w spacerze do hipermarketu po zakupy spożywcze. Choć kolega jak mnie spotkał na trasie nieco się ze mnie śmiał i nie wierzył, że idę na zakupy:P On sam siedział w samochodzie:P Wiesz, ja nie z tych co siedzą w domu i gniją. Codziennie gdzieś wychodzę, żeby pooddychać świeżym powietrzem:) W domu ludzie umierają, a mnie jeszcze się nie śpieszy na tamten świat:P Afiranka nigdy w moich łaskach nie była, więc nie ma do czego wracać:P Zakup był dla wieszaczka! Jest boski!
mamuska73 – U mnie bóle głowy, a właściwie pulsowanie, są spowodowane niewyspaniem (4-5h to raczej mało snu:( i na nie tylko drzemka pomaga:) To już moja osobista technika. Na inne bóle też zwykle działa:D
damar5 – No wreszcie! Czyli moje kopniaki zadziałały:D
chwilo_trwaj – Oj, nie wiem co Ci poradzić:( Nigdy na kanwie niczym nie rysowałam. Od początku haftuje tradycyjnie, czyli licząc. A jak już zaznaczam na filcu linie do wycięcia to używam mazaka znikającego. Po dwóch dniach nie ma po nim śladu. Co do ołówka, to zajrzyj na forum gazetowe, było tam kilka takich wątków, więc może coś znajdziesz:)
kasiulka1605 – Wiem, wiem:P Żartowałam! A kiedy pokażę, to nie wiem. Powiem jak mój tata – jak skończę:P
robotkoweroznosci – Cały rok moglabym spać 24/24:P Uwielbiam spać, rodzina już się ze mnie śmieje, że wszedzie zasypiam, szkoda tylko, że nie można wtedy innych rzeczy robić. Bo ja ogólnie to robię kilka rzeczy na raz, więc przy jednej mocno się nudzę:P
pagatek – Firanka była tylko pokazowa:P Zawsze mnie dziwi, co też Amerykanie wymyślą:D
miekkie.kapcie
OdpowiedzUsuń2012/01/22 05:53:43
Uwielbiam Rodzinę Addamsów! Oglądałam wiele razy, ale wciąż chętnie wracam.. :)
Aniu, my się nie przenosimy na stałe.. na razie na bliżej nieokreślony czas. Mamy nadzieję trochę dorobić, trochę odłożyć... a potem wrócić i kupić w Polsce swoje mieszkanie, założyć firmę :P W tamtym roku pojechaliśmy do Danii tak na chwilę.. na dwa miesiące tylko ;P Przypałętała się praca, coś się odłożyło.. człowiek zaczął się zastanawiać.. może warto wyjechać na dłużej..? Bo w Polsce z pracą wiadomo jak jest.. A skoro mamy możliwość i w ciemno nie jedziemy.. to w sumie czemu nie skorzystać, prawda? ;) Nie wiem jak to będzie.. wszystkie prawie graty zostawiamy na razie tu, w Polsce. Zabieramy tylko rzeczy najniezbędniejsze.. potem myślę powoli będziemy dowozić resztę.. :) Jestem pełna obaw i strachu.. ale też nadziei i wiary :) Wiem, że człowiek do wielu rzeczy się przyzwyczaja i że zniesie wszystko prócz jajka :) Dzięki za słowa otuchy niemniej :* :) A rzeczy to naprawdę.. nazbierało się tyyyle, że bym nie przypuszczała!!! :)
haftytiny
2012/01/22 08:34:37
Witaj przyszłam znowu żeby zostawić kolejny wredny komentarz:D Adamsów nie oglądałam (chyba jako dziecko, ale nic nie pamiętam:)), ale nie lubię takich filmów z biegającymi łapami :D Za to wolę się w sobotni wieczór zdołować, byłam wczoraj w ciemnościach na "W ciemności" i moje pytanie o Oscara jest nieaktualne. Tzn gdyby to ode mnie zależało to Więckiewicz trzymał by takowego w rękach, ale myślę, że ten film nie dotrze do Amerykanów:( Ich filmy o wojnie, a nasze są jakby z innego świata:( U nich zawsze jest superbohater, który na końcu filmu zostanie odznaczony, a u nas zawsze koniec musi być tragiczny. My lubimy takie filmy, a Oni (Wy??) wszędzie znajdują pozytyw. No nic w każdym bądź razie polecam gdybyś chciała się trochę posmucić.
Na taki wieszaczek to trzeba hafcik ładny zrobić, a nie kupować firankę, która się nie podoba:D Wiem, wiem, że nie siedzisz w domu, w końcu to ja śpię po 7 godz na dobę, a na rowerze nie siedziałam ładnych parę lat:D A do sklepu nie pójdę na nogach:D Też nie nie mam zapędów samobójczych:D
Popieram w 100% metodę Matkasa:D Kiedyś sięgnęłabym po tabletkę, ale myślę, że moja podświadomość ma większą moc niż chemia:D Przesyłam zatem ogrom mocy:D Pozdrawiam
paga-tek
2012/01/22 14:41:44
Ja takze lubie ten film. Dla mnie starsze filmy sa o wiele lepsze do tych nowych, choc na fajna nowosc tez mozna trafic :). U mnie gorzej z czasem zeby wyskoczyc do kina, a wciaz mamy z mezem do wykorzystania 4 bilety, ktore dostal na urodziny z pracy...
Pozdrawiam
gentiana
2012/01/22 19:30:42
WItaj Piegucho
Dla Ciebie kolejny ptaszek z kategorii ulubione : kissycross.twoday.net/topics/Freebies
Pozdrowienia z życzeniami zdrowia