Poszalałam dzisiaj ze szmatkami! Zwykle nie bardzo nawet patrzę co tam mają na stoisku z materiałami w Hobby Lobby, ale dziś postanowiłam pobłądzić właśnie tam i już nie mogłam nie kupić kilku szmatek:P Jak tylko zobaczycie je, to zrozumiecie:) Bardzo nie szalałam, bo jakieś 8 cali w zupełności mi wystarcza:)
Pierwsza na jaką się rzuciłam jest kuchenna! I już mam pewne pomysły co do niej:)
Później natknęłam się na taką kawową. Cudna jest, nie?
Z myślą o Matkasie, która jest miłośniczką biedronek, kupiłam taki sympatyczny kawałek:)
Na koniec nie wiem co mnie podkusiło, ale jeszcze raz przeszłam się wśród bel i znalazłam takie “cuś”.
Tego już kupiłam trochę więcej i liczę, że mnie rodzicki w przyszłości nauczą szyć na maszynie:) Bo zdolniachy z nich wielkie! Zdradzę wam, że wspólnie uszyli już kilka daszków do przyczepy i innych użytecznych „produktów” na wakacje:) W Grecji najważniejsze to mieć osłonę od słońca, a takie firmowe przedsionki jak pokazują na zdjęciach z przyczepami kempingowymi to mogą poskutkować jednym – wyzionięciem ducha:P Ćwiczyliśmy już i wiemy! Natomiast daszki moich rodziców sprawdzają się idealnie! Kiedyś mieliśmy nawet jeden czerwony w białe serduszka:) Niestety słońce mocno je niszczy, więc co kilka lat rodzice muszą je szyć od nowa:(
Dla przypomnienia, bo już w lipcu Wam pokazywałam:P Dzieło moich rodziców – daszek w niebieską kratkę:) Oj, jak ja już tęsknię za naszym domkiem na kółkach! I moim piętrowym łóżkiem:]
Wracając do szmatek - jeszcze kilka zbliżeń na poszczególne stany:)
A teraz kilka starych zakupów, ale muszę się pochwalić:)
Znacie już moją słabość do jesiennych motywów, więc nie zdziwi was taki zestaw szmatek:) Kupiony jakoś na początku roku. Bardzo mi się podoba jak je pakują w JoAnn:) Tak uroczo wyglądają ze wstążeczką:)
Wszystkie szmatki mają ten sam motyw, tylko inny kolor.
Ten zestaw pewnie zaskoczy damar5:P Ale mnie się bardzo spodobał:) W takich zestawach zawsze jest po 5 kawałków. Też kupiony jakiś czas temu.
Ostatni zestaw już musiałam rozpakować i przyjrzeć się dokładnie:) Były w nim aż trzy tkaniny w moim najulubieńszym kolorze – czarnym:]
I jeszcze dwie w liście:)
Pewnie zastanawiacie się, ile ja w przyszłości pinkeepów z tego zrobię:P Ale nie, nie wszystko pójdzie na pinkeepy. W głowie mam sporo pomysłów, tylko do maszyny daleko. Niestety nie wszystko da się ładnie zszyć ręcznie, więc muszę poczekać z realizacją:(
Safrin – Bardzo możliwe, że się już spotkałyśmy:) Zwłaszcza, że w liceum miałam koleżankę, która mieszkała w Michałkowicach i czasem wracałyśmy do domu tym samym autobusem. Czasem, bo ja zdecydowanie wolałam chodzić na piechotę albo jechać tramwajem:)
damar5 – U mnie oprócz jelonków i sarenek, pełno jest wiewiórek, a czasem i jakieś zajączki spotykam:) Natomiast dwa lata temu w moje urodziny spotkałam szopa pracza! Spacerował sobie koło apartamentów:)
labores_pariunt_honores – Wzorów xxx z Michigan jest jak na lekarstwo:( Dotąd znalazłam tylko dwa i niestety nie ma na nich za dużo mostu, raczej są symbole stanowych kwiatków, ptaszków, etc. Ale będę o Tobie pamiątać:) Jeszcze nie wiem jak długo tu będę. A w Detroit bywam tylko na lotnisku, bardzo miłym zresztą:) Do miasta nie odważyłabym się pojechać, choć ostatnio ostro je reklamują w telewizji.
paga-tek – Jeszcze do niedawna zazdrościłam Ci kardynałków, zwłaszcza jak pokazałaś zdjęcie na blogu, ale od dwóch tygodni już nie:P Wtedy widziałam pierwszego pod moim wydziałem! A dziś widziałam drugiego! Też na kampusie:) Poza tym sporo też u mnie lata stanowych ptaszków czyli rudzików:)
1_iwonan – Masz rację z naparstkami:) Mnie się marzą specjalne półki do nich. Widziałam ich sporo na ebayu, ale nie będę kupować, bo nie miałabym jak ich przywieźć. Naparstki zbieram dopiero od niedawna, ale już i tak w Katowicach moje ściany są bardzo zajęte innymi rzeczami:P I rodzice już się ze mnie śmieją, że ściany we własnym M to od razu będę miała pełne:D Jak będę w domu dłużej to pokażę Wam moje stare hafty, które doczekały się oprawy:)
paga-tek
OdpowiedzUsuń2011/04/16 01:38:48
Piekne te "szmatki". Przyznam ze sama czesto chodze i ogladam gdy tylko jestem w hobby lobby. Moze i ja kiedys sie skusze i cosik kupie :). Takich wakacji z przyczepa bardzo Wam zazdroszcze...
magdor2009
2011/04/16 09:37:22
Cudne szmatki. Zestawy są rewelacyjne. Jak tylko w końcu wyląduję w stanach to nie wyjdę z tych wszystkich cudnych sklepów. Chyba będę musiała dodatkową walizkę dokupić :)
Pozdrawiam
oura512
2011/04/16 09:42:48
Zabiłaś mnie tymi szmatkami! Ta ze stanami jest przecudna :-) Ciekawa jestem co z nich powstanie :)
iss-ola
2011/04/16 10:53:29
super, super,super te szmatki, a ze stanami dla mnie geografa- amatora marzenie :)))
labores_pariunt_honores
2011/04/16 11:30:35
może reklamują ten Detroit żeby właśnie przemieszać ludność napływową z tymi, co tam już są i jakoś dzięki temu "ucywilizować" to miasto :))
co do tkanin, to mają ogromny wybór i chyba mało kto mógłby się im oprzeć :D
mój faworyt to z poszczególnymi stanami, oczywiście :D europejczykom trudno pewnie rozróżnić poszczególne stany i charakteryzujące ich cechy, więc ta tkanina jest dobrym "przewodnikiem" :))))))
Gość: 1_iwonan, *.st.poznan.pl
2011/04/16 12:17:54
Ale piękne te szmatki! Te pakowane po kilka np. jesienne... Chociaż nie szyję na maszynie, pinkeepa też jeszcze nie zrobiłam żadnego ( ale kiedyś na pewno!) to musiałabym kupić takie cudeńka... Może coś podobnego jest w polskich sklepach internetowych, ale ja jeszcze nie spotkałm tak rewlacyjnych zestawów. Tylko pozazdrościć... Cóż, trzeba na poważnie oszczędzać w dolarach i w drogę do zakupowego raju! (Żeby jeszcze znieśli wizy!!!)
prawdziwadoris
2011/04/16 14:37:49
łał...zazdroszczę naprawdę z chęcią też bym takie posiadła niestety u nas rzadko coś fajnego się znajdzie.
Pozdrawiam z nutą zazdrości:)
ella1101
2011/04/17 05:42:05
Szmatki super tez ma slabosc do takich rzeczy.
damar5
2011/04/17 10:24:57
Sliczne materialy ,fajnie ze mozesz je podotykac .W moim sklepie duzo materialow ale jakos nie zachwycaja :( zostaje wiec internet ale takie zakupy to juz nie rajcuja :)
Poz.Dana