Właśnie wróciłam z teatru pod chmurką! Na kampusie nad rzeką stoi scena i przez trzy tygodnie odbywają się przedstawienia! Głównie grają studenci, ale nie tylko, są też dawni absolwenci wydziału teatralnego. Pierwszy raz byłam w takim teatrze i już dawno tak się nie uśmiałam:P Przedstawienie było świetne, nawet były dwa duchy:P Zaczęło się o 20 a skończyło 2,5h później, już po zmroku. Komary latały jak bombowce, tyłek już mnie bolał od siedzenia na ławce i zaczęło się robić zimno, ale nie żałuję i na pewno wybiorę się na kolejne przedstawenia. Zwłaszcza, że teatr jest darmowy! Całość prezentowała się tak – scena, ławki oraz wielu ludzi z własnymi krzesełkami turystycznymi oraz wałówką:)
Niektórzy przyszli wcześnie, żeby zająć dobre miejsca pod sceną.
Akcja miała miejsce na początku poprzedniego wieku i oprócz dekoracji oraz odpowiednich strojów, przed samym przedstawieniem puszczali muzykę z tamtego okresu:)
Bardzo podobał mi się antrakt. Jedna z aktorek najpierw kszątała się po scenie, aż wreszcie usiadła na kanapie i zasnęła:P Wszystko oczywiście reżyserowane, ale bardzo fajny pomysł:) Szkoda tylko, że nikt poza mną nie był zainteresowany. Publicznośc wykorzystała przerwę na rozprostowanie nóg oraz zakupy spożywcze w sklepiku:(
Żeby jednak nawiązać do tematyki mojego blogu dodam odpowiednie biscornu:) Dana, znowu kwiatki:P Widziałam już to biscornu na kilku blogach, ale moja wersja jest bardzo dwukolorowa, bo haftowana na dwóch różnych kanwach:) W oryginale miało być haftowane na jednej kanwie – z jednej strony kwiatki, z drugiej tło. Ale od czego jest lenistwo! Stwierdziłam, że jest to odpowiedni wzór do haftowania na dwóch różnokolorowych kanwach, bo wtedy będę mogła wyhaftować tylko kwiatki czyli mniej roboty:P I tak też zrobiłam! Granatową mulinę wybierałam po ciemku i nie trafiłam w odcień kanwy idealnie, ale nie jest źle! A oto moje cudo!
kasia – Fajnie, że zostawiłaś u mnie komentarz:) Mam nadzieję, że kotki fajnie Ci wyjdą!
kinia_1979 – Jak się za jakąś pracę zabieram, to żeby ją skończyć nie zaczynam kolejnych. Mnie też jak inne hafciarki kusi wiele wzorów, ale jestem twarda! I w ten sposób wszystkie prace jakie zaczęłam mam ukończone:) Kotki były jedynym wyjątkiem, ale teraz już nie popuszczę i co miesiąc albo co dwa będę kończyć kolejnego kotka!
damar5 – No tak, nie dość, że podmilanek, to jeszcze interesowniś:P
magda.madziula – Wiem, że można na kilka sposobów zostawiać komentarze na blogerze, ale ja lubię zostawiać jako ja:) Więc zawsze się męczę z logowaniem:( Dziś nawet jakoś działało:]
ann_margaret – Szkoda, że mój tata ma inne zdanie nt moich zakupów:( Ciągle mi tylko powtarza, że nie mamy domu z gumy:(Ale tak trudno się oprzeć takim cudom:)
kinia_1979
OdpowiedzUsuń2010/06/11 08:58:34
Zdjęcia spektaklu wygladają naprawdę zachęcająco.
A biskornia świetny, choc ja pewnie haftowałabym tlo ;) takie juz moje zboczenie ;) choć w sumie to nienewidze go haftować, ale tylko w przypadku gdy jest ono monotonne bez żadnych wzorów....poprostu wykończenie jednym kolorem do "prostokąta", a w tym wzorku wygląda ciekawie.
A ja jak widać jestem "mientka" bo co i rusz coś nowego wpadnie mi w łapy ;)
damar5
2010/06/11 10:51:08
No wiesz jakie to szczescie by bylo dostac Twoja robotke!!! ;-) Usmialam sie z Twojego komentarza :)
Dzieki za kciuki ,nie bylo tak zle a i humor sie poprawil bo doktorek nic nie znalazl w moim zoladku :)
Spektakl juz po zdjeciach widac ,ze byl rewelacyjny.W technikum tez gralam w naszym szkolnym teatrzyku hihihi z przystojnym gitarzysta ;-)
No i na koniec: biscornu rewelacyjne ,pomysl swietny ja tez leniwa na tla jestem ,choc od nich zaczelam moja przygode krzyzykowa :) Bardzo ladnie Ci wyszlo ,widzialam je w wersji zielonej ale mnie tak nie urzeklo,jednak niebieskie odcienie to jest to co Mycha lubi najbardziej :)
Poz.Dana
ann_margaret
2010/06/11 13:00:58
Nie nie nie - miejsce na hafciki musi się znaleźć!:)))
A te biscornu mam w planach, nawet wzór czeka już wydrukowany! Fajny miałaś pomysł, by zmienić kanwę na inny kolor z jednej strony:)
renataa25
2010/06/11 13:52:10
Cudne sa Twoje igielniczki, te niebieskie i te wsześniejsze kolorowe:)
elishafciarka
2010/06/11 23:19:34
Prześliczny igielnik. Zazdroszczę tych rychłych wakacji w Grecji!
morsia
2010/06/13 17:55:49
Hm, ja znam tylko kino pod chmurką, ale może i u nas ktoś wpadnie na taki pomysł, bo genialnie to wygląda, chętnie bym sobie obejrzała. :D
Muszę wygospodarować w końcu czas i wymęczyć jakieś biscornu, żeby się przekonać, jaka to frajda. :) Twoje świetne, pomysł super!