Po dwóch ciężkich tygodniach i zeszłym weekendzie przesiedzianym kołkiem w domu, w ten weekend postanowiłam się trochę rozerwać. A zaczęłam juz dziś zakupami w JoAnn i Michaelsie:) Jak tylko trafiłam na wieszaki z przecenionymi zestawami do haftu, poczułam się jak w siódmym niebie. Oto co tam znalazłam.
Ceny całkiem niezłe, ale w kasie okazało się, że są jeszcze niższe, bo kupony na 40% zniżki odjęły z każdego zestawu kolejne $1.6! Skusiłam się też na dwa małe zestawy. W tym jeden ździebko wiosenny.
Guziki były po 50%, nawlekacz do nitek czekał już na mnie i odpowiedni kupon od ostatniej wizyty, a pudełeczko z Hello Kitty zauważyłam przy kasie (w środku są pastylki wiśniowe:)
I jeszcze dwie wstążki po $1 sztuka. W pastelowe kwiatki, bo tematyka wiosenna i wielkanocna od dawna panują w sklepach:)
Najbardziej jednak ucieszyłam się z Garfielda! Nie marzyłam nawet, żeby go kupić, a dziś wpadł w moje łapki. Wiem, że w serii było ich więcej, więc jeśli ktoś posiada dwa poniższe wzory, to bardzo ładnie się o nie uśmiecham:]
W tym tygodniu moje hafty pojawiły się na dwóch francuskich blogach. Ponieważ autorki schematów, których użyłam zamieszczają zdjęcia prac wykonanych przez inne hafciarki, więc i ja postanowiłam pochwalić się. Ku mojej radości obie autorki zamieściły zdjęcia moich prac u siebie. Lukrowane biscornu pojawiło się tu, serduchowa poduszka tu a kości z sercami tu.
Co do haftu dwustronnego, jak na razie trzy hafciarki wyraziły chęć na kurs, więc prawdopodobnie w przyszły weekend zamieszczę coś. W ten weekend oprócz wyszalenia się muszę obrabiać wyniki, więc wieczory będą zajęte.
vilemoo2005 – Kilka dni temu wysłałam Ci wzór na somebunny’ego na pocztę gazetową, ale nie wiem czy doszło:(
aeljot, damar5 – Jedym z kilku plusów mojego pobytu w Stanach są właśnie najnowsze odcinki seriali:) Nie muszę już teraz czekać kilku dni lub miesięcy, ale siadam wieczorem przed telewizorem i oglądam. Tak samo jest z galami nagród filmowych. Oskary w przyszły weekend i już się cieszę. Choć do dziś wspominam moje pierwsze Oskary na internecie, prosto z Puerto Rico z przerwami na reklamy hamburgerów. A 1h po skończeniu gali jechałam na badanie krwi. Ledwo dojechałam, ale nigdy nie zapomnę tej nocy, spędzonej wspólnie z innymi maniakami ze stopklatki. Dopiero po 30 min. od rozpoczęcia gali trafiliśmy na stronę z transmisją, a niektórym tak się spodobało, że oglądali jeszcze później mecz piłki nożnej na tej samej stronie. No i Kaczmarek dostał wtedy Oskara!
Motylek73 – Ja mam tak samo jak Twoje dziecko! Bez mleka nie ma życia:) U mnie tylko mama nie lubi mleka, ale i tak jak wszyscy pije kubek na śniadanie, bo kości i zdrowie są ważniejsze niż grymasy:P
paga-tek – Drożdże spotkałam w dużych i małych sklepach, więc u Ciebie też powinny być. Po prostu spytaj się obsługi, bo ciężko je znaleźć bez pomocy. Zresztą sama pewnie wiesz jak oni tu wszystko nielogicznie w sklepach umieszczają:P U mnie magnesów niestety nie było w Michaelsie:(
fiolqak – Na instrukcję haftu dwustronnego musisz chwilę poczekać, ale na pewno ją zamieszczę. Grecja to cudowne miejsce na spędzanie wakacji, tam najlepiej wypoczywamy i zapominamy o wszystkim. No a teraz to jedyne miejsce gdzie się widujemy, bo urlopu mam tylko 3 tygodnie w roku:(
Aga – Ja mam tylko ten jeden wzór Tatty Teddy, który wyhaftowałam. Chętnie podeślę, ale nie mam Twojego maila. A jeśli szukasz więcej, to zajrzyj na fora na gazecie, w moich zakładkach – Igłą i nitką malowane oraz Haft krzyżykowy. Dużo było tematów odnośnie TT i jest kilka źródeł, gdzie znajdziesz wzory.
juczka.23 – Większość moich zakupów pochodzi z okolicznych sklepów robótkowych, ale jeszcze więcej ciekawych rzeczy można znaleźć na ebayu. Przy wszystkich zakupach staram się pisać, gdzie je kupiłam. A doświadczenie w xxx nie ma tu żadnego znaczenia, wszystkie zaopatrujemy się w akcesoria xxx, gdzie tylko się trafią. Dziewczyny piszące blogi też zwykle piszą, gdzie coś kupiły i później kolejne hafciarki ruszają do danych sklepów albo tarfiają na fajne sklepy internetowe. Także czytając blogi innych hafciarek też można się czegoś przydatnego dowiedzieć, a nie tylko powzdychać nad pięknymi pracami:) Ja też już nieraz skorzystałam z takiego cynku:D