I to nie jeden:) Ale zacznę od początku. W czwartek zostałam wyróżniona przez Zulę takim oto guzikiem.
Jest to już drugie wyróżnienie, które otrzymał mój blog. Zula, dziękuję Ci bardzo!
A skoro już zaczęłam z guzikami, to się pochwalę moją małą kolekcją guzików i innych dupereli. Pierwsze „egzemplarze” kupiłam prawie dwa lata temu. W Michaelsie spodobały mi się pudełka DMC na bobinki,w których bardzo dobrze mieszczą się guziki. Muliny przechowuję w inny sposób, ale o tym kiedy indziej. A oto stan kolekcji na dziś.
Wszystko zaczęło się od guzików na Halloween. A później poszło już bardzo szybko.
Kiedy zaczęłam robić pierwsze biscornu oraz inne poduszeczki zapotrzebowanie na inne guziki wzrosło:)
Jak widać, kilka przegródek jest jeszcze pustych, ale pewnie z czasem się zapełnią. W tym roku muszę przywieźć do Polski przynajmniej jedno pudełko, bo ich przecież tutaj nie zostawię. Mają mi starczyć na wiele lat, na wiele biscornu i innych stworków:)
Dziś i tydzień temu zrobiłam małe zakupy xxx. Mam pewien projekt, do którego potrzebuję dużo różnych cieniowanych mulin. Skusiłam się na inne dostępne mi marki. Ceny też były bardzo przystępne. Za 36 sztuk płaciłam od $2 do $2.6. Razem mam 72 nowe mulinki:) Pierwsze są produkcji chińskiej, firmy Prism. Kupione w JoAnn.
Drugie przyjechały z Meksyku, marki iris. Kupione w Michaelsie.
Na koniec raport pogodowy. Na dworze panuje zima jaką najbardziej lubię – kilka stopni mrozu oraz minimalna ilość śniegu. Zdjęcie zrobiłam jak wracałam ze sklepu. Tylko jedno, bo trudno utrzymać dwa galony mleka w jednej ręcę. Będzie ciężko, ale mam nadzieję, że starczy mi mleka do przyszłej niedzieli:P
Wczoraj skończyłam drugą stronę czerwonego biscornu. Dziś pozostało mi już tylko zszywanie, na które wczoraj nie starczyło mi już sił, organizm wołał "spać". W tym semestrze w piątki mam quizy na wykładzie, więc w czwartki zakuwam i nie mam czasu pisać na blogu.
damar5 – Oczywiście, że mieszkanie będzie w Katowicach:) Jak narazie oszczędzanie idzie nieźle, od pierwszej wypłaty, co miesiąc udaje się odłożyć podobną sumę:)
elisabii – Dzięki!
paga-tek – Przykro mi, że się rozczarowałaś po wizycie w Tuesday Morning. Jak byłam tam w zeszły weekend też nic nie było, ale to nie znaczy, że nie wrócę tam za jakiś czas. Co do Amerykanów, środowisko akademickie ma to do siebie, że ludzie są z różnych stanów a także z różnych stron świata. W mojej grupie jest tylko jeden chłopak z Michigan, reszta jest z Nebraski, Karoliny Południowej i Nowego Jorku. I tylko dziewczyna z NYC na każde „cześć” odpowiada. Reszcie to chyba języki obcięli. Na wydziale to chyba mamy ludzi ze wszystkich stanów i niestety, z nimi jest podobnie jak z moją grupą. Ale ja się nie poddaję i codziennie wszystkim mówię „dzień dobry”:)
Motylek73 – Chyba każdy wie, jak jest z promocjami. A z kuponami, to sami wybieramy co jest w promocji. Zanim zarejestrowałam się w sklepach i zaczęłam dostawać kupony, wychodziłam z mniejszymi zakupami. Właśnie wczoraj dostalam do skrzynki nowy katalog z JoAnn:) A z Hobby Lobby jest podobnie. Na stonie www można znaleźć kupony, nawet bez rejestracji.
aaanna1 – Fajnie, że do mnie zajrzałaś. Bardzo mi się podobają Twoje decoupage. Ja niestety nie umiem ozdabiać tą techniką. A każde zakupy to wyzwanie, żeby nie wyjść ze sklepu z za pełną siatką:)
kinia_1979 – Dzięki! Mam nadzieję, że Twoje problemy szybko się skończą, bo już nie mogę się doczekać kolejnych obrazków na zaproszenia.