Czyli co też kupiłam od początku lipca do końca września:) Wiem, że czekałyście na ten wpis:P No nic, przynaję się bez bicia – poszalałam! I to ostro:P W następnych miesiącach będę musiała bardziej nad sobą panować:(
Ale zacznę od bomby, którą wczoraj dostałam! Taka oto paczka czekała na mnie w piątkowe popołudnie przed drzwiami wejściowymi do mojego apartmanetu:) Tak właśnie postępuje UPS i nikt nic nie kradnie:)
Dopiero po 4 latach w Stanach trafiłam na sklep DMC online:P A może wcześniej go nie było? Nieważne! Trafiłam i padłam! Wystarczyło, że weszłam na closeout i zobaczyłam takie przeceny, że długo przecierałam oczy ze zdumienia:P A jeszcze dłużej byłam w szoku jak zobaczyłam moją wymarzoną torbę od DMC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I to za 13$!!!!!!!!!!!! WOW!!!!!!!!!! Musiałam ją mieć:)
Jak wygląda w środku to chyba najlepiej jest pokazane na opakowaniu.
Śliczna czerwona!!!!!!!!! Wczoraj cały wieczór ją macałam:)
Może nie jest pełna, ale nieco przydasiów też dołożyli:)
Nie wiem jeszcze co zrobię z tymi głupimi plastikowymi bobinkami i naklejkami, ale rzeczy do punch needle na pewno wykorzytam:) Biały materiał plus wzory do naprasowania.
Drugie na co się skusiłam to boski zestaw do xxx! Jedyne 5$ :D Będzie cudnie wyglądał w mojej kuchni:)
W zestawie jest len, mulinki oraz guziczki i koronka. Nie wiem czy wykorzytam koronkę, ale reszta mi się podoba:)
Wzór jest w 3D:)
Bo ściereczki haftuje się osobno i dopiero przywiesza do obrazka:D
Guzik – słoik i kokardka z muliny na słoiku obok:) Zakochałam się:P
Jeśli pooglądacie ofertę w sklepie to zrozumiecie jak bardzo się opanowałam, żeby nic więcej nie kupić:P
Jak przyjechałam do Stanów w 2008 roku to w Joann i Hobby Lobby na święta sprzedawali pełno takich małych zestawów do xxx. Niestety w tym roku już nigdzie ich nie widziałam:( Ale na ebayu ich pełno, część w dobrej cenie, część w kiepskiej:( Ale wypatrzyłam i udało mi się kupić kilka zestawów na które miałam chrapkę od dawna!
W Joann trafiłam na kanwy w taśmach:) Kolorki jesienne:) Każda taśma ma 3.6 m długości!
O guziczku testowym już Wam pisałam. Powstał na szybko, bo na przecenie zauważyłam paczki z guzikami, przypinkami i magnesami:) Musiałam przetestować zanim kupię kolejne. I tak skusiłam się na te paczki:)
Jak już zdradziłam w jednej z ostatnich publikacji, przymierzam się do kolejnych kalendarzy. Tym razem będą bardziej przywieszkowe niż guzikowe. A że przywieszek nie miałam to je kupiłam. Oczywiście na ebayu! Firmy, która je produkowała niestety już nie ma:( Ale kilka paczek znalazłam:) I to w bardzo przystępnej cenie:D
A tu moje zdobycze:)
No i mam jeszcze przywieszki od damar5:) Dana, dzięki!
Na ebayu nadziałam się też na kolejnego miśka od DMC:) Ten był w jeszcze lepszej cenie niż poprzednie:D
Czasem żałuję, że tak dobra jestem w znajdywaniu okazji na ebayu:(
W normalnych sklepach też nieźle sobie radzę:D Dziś w Michaelsie znalazłam sporą kupkę filcu:)
W wielu kolorkach:) A zwykle sprzedają je pojedyńczo.
Cena tak mnie poraziła, że już nie wypuściłam z łapek:D Jak widać dziś je rzucili na wyprzedaż, więc miałam szczęście, że pierwsza je dorwałam:P (Do dziś denerwuje mnie ich sposób zapisywania daty - kto to widział dawać miesiąc przed dniem? Gdzie tu logika? Gdzie chronologia?)
Ostatnio zaopatrzyłam się też w niezbędne materiały:)
Czarny sztruks, który mnie później zainspirował do haftowania neonowych gwiazdek na czarnej kanwie:)
Aaaa! Na ebayu dorwałam zestaw do haftu płaskiego! Myślę, że sobie jakoś poradzę, choć nigdy go nie próbowałam:) Po prostu nie mogłam zapomnieć o tym liściu i z niecierpliwością czekałam na koniec aukcji:)
Zestaw od Dimensions, podobny do Daydreams czyli z szybką i passepartout. Tylko liść do wyhaftowania.
W Joann i Michaelsie zaopatrzyłam się w trumny:D Mam co do nich niecny plan:P
Kupiłam sobie też brokatowe kardynałki:D Dana, nie popluj ekranu:P
Od kilku lat co jesień obserwowałam ciekawy wieszak w moim hipermarkecie. W tym roku stwierdziłam, że poraz 5 nie jestem w stanie powiedzieć nie:P
Wieszak jest na biżuterię, ale pomyślałam, że moje hafty też można na nim wyeksponować:D
Wstążka z walmarta! Oj, będzie idealna do kolejnych makatek kuchennych!
Odchodząc od tematyki hafciarskiej, pokażę jeszcze kilka rzeczy:)
Przypinka do marynarki:) I wreszcie kardynałek taki jak je tu widzę – jak jest ciepło i na drzewach liściastych. Tylko kwiaków brakuje:P
Wspominałam niedawno, że w moim spożywczaku wystawili rzeczy jesienno-halloweenowe:)
Na moim kampusie najpopularniejsze zwierzątka to wiewiórki:) To teraz mam własny kubek z jedną z nich:)
Skusiłam się też na małe dynie, które mogą służyć do eksponowania haftów:)
Wiecie jak lubię kupony:P, to nie zdziwi Was ten kubek:D Wiem, wiem, że jest różowy, nawet jakby był pomarańczowy to bym go kupiła:P Bo jest boski!!!!!!!!!!!!! I będzie mi zawsze przypominał moje kuponowe przygody w Stanach:D Jego też kupiłam na kupon:P Taki kupon wart 5$ z całkowitych zakupów:)
Z Chicago poza pamiątkami typowo turystycznymi przytachałam kociołek:) Jako prawdziwa heksa musiałam mieć własny:D
Nawet nóżki ma:D
Ostatnio szczęście do mnie wraca:) Wczoraj załapałam się na darmowy lunch w moim banku plus kubek, ale jego Wam już oszczędzę:P Po drodze znalazłam kartę na autobus, ważną do 31 grudnia, a w tym roku stwierdziłam, że nie będę jej kupować:P Także 40$ w kieszeni:D Nie mogę jej nikomu zwrócić, bo tutaj one są bezimienne:( A nieco później zaczepiła mnie jakaś obca kobitka tylko po to, żeby mi powiedzieć, że fajnie jestem ubrana:) Poprzednio tylko jak byłam w moim długim czarnym skórzanym płaszczu to mnie ludzie zaczepiali i mówili, że się w nim zakochali:P O znalezionych wszystkim monetach nie wspominam już, bo byłoby za nudno na blogu:P
A dziś załapałam się na dwie koszulki przed meczem futbolu na kampusie. Później pojechałam wykorzystać kupon na darmowy napój w kawiarni:) Mamy jesień, a w Stanach kojarzy się ona z jabłecznikiem do picia:) Więc wzięłam cider z lodem:) Mniam!!!!!!!!! Słońce dziś świeciło jak szalone, przynajmniej 20C było, więc smakował zabójczo:D Zanim zdąrzyłam zrobić zdjęcie, już pół wychlapałam:P
To był dobry dzień:) Sobota to mój ulubiony dzień tygodnia:) Zawsze szalejemy z Czerwonką, żeby nam w niedzielę nie było smutno, że już trzeba się przygotować na nowy tydzień pracy i nieco odpocząć siedząc na tyłku:P
Ostatnie dni mijają mi w zawrotnym tempie:( Nauki coraz więcej, więc i coraz dłuższe przerwy między wpisami na blogu.
To mykam do nauki, a Wam życzę miłej niedzieli!
Dzięki za komentarze z gratulacjami:) Z każdej publikacji do dziś cieszę się jak głupia:) I później ludzie się dziwnie na mnie patrzą na wydziale, bo chodzę z bananem na twarzy:D
truskawki2701 – Iwona, jak tak Cię męczy i denerwuje moja osoba to po co do mnie zaglądasz? Ja dzięki Matkasowi zaczęłam kasować z ulubionych blogi osób, które tak na mnie działają i za każdym delete odczuwam wielką ulgę:) Ciebie już skasowałam kilka dni temu, więc rób co Ci się podoba, bo mnie to już nie obchodzi, zaglądać nie będę. I proszę mnie już nie obrażać, bo uprzedzam, że takie komentarze będę kasować. W końcu to mój blog i nie muszę tolerować takiego zachowania. Dyskusję z Tobą uważam za zakończoną, nie mam na nią ani czasu ani ochoty.
carse - :) No nie czuję się winna, wcale:P Uwielbiam jesień, bo moje seriale wracają z nowymi sezonami:) Supernatural wraca już w najbliższą środę! A jutro pierwszy odcinek drugiego sezonu Revenge! Wczoraj siedziałam i ledwo haftowałam na nowym odcinku Haven:P A w październiku moje uwielbiane Walking Dead!!!!!!!!!!! Oj, kocham seriale!!!!!!!! :) To dzięki nim tak dużo haftuję:P