Przynajmniej dla nas, ale byly boskie! 38 dni z droga, z czego 34 w Grecji! Tak, bylismy w Grecji i na szczescie wyjechalismy zanim wszystko na serio sie zaczelo. Tak jak planowalismy, nic nie skracalismy. Osobisty ociec tak zaplanowal juz miesiace temu i w piatek wjechalismy do Macedonii, a w sobote bylismy juz w Katowicach. Wiecej o wakacjach bedzie pozniej, a dzis maly przedsmak tego co ze soba z Hameryki przywiozlam. Taka mala tasie z moimi rocznymi haftami:P
Sorry za bajzel, ale jak widac jeszcze jestem w trakcie porzadkow:P Ze Stanow przylecialam 16 maja, a juz 21 jechalismy na wakacje. A kto jechal na wakacje z wlasna przyczepa kempingowa czy kamperem ten wie, jak wielkie i dlugie sa do tego przygotowania. Ale ja lubie pucowanie i pakowanie naszej przyczepy, wiec juz ze Stanow ustalilismy, ze wracam do swoich obowiazkow i wszystko robimy razem z Osobistym Ojcem, a mama ma wolne:P Ale nie o tym mialo byc:P
Tasia oczywiscie nie przyleciala ze mna, bo takich sklepow tam nie ma, ale jej zawartosc juz tak:P I nie, nie robie tu reklamy, ale akurat zostalam obuta na nowo i swieza tasia sie trafila na moje wypociny xxx. (Tylko 3 pary obuwia ze mna wrocily z Michigan, niestety pedaly rowerowe skracaja zycie prawie kazdych butow, oprocz tych ze sloniny:P)
Tasia jeszcze w maju byla pelniejsza, bo Matkas juz powiesila dwa obrazki na greckiej scianie a kilka magnesow przyczepila do lodowki:D Fanka idealna, nie? :D
A grecka sciana w pokoju Rodzickow po zeszlorocznym remoncie nieco inaczej sie prezentuje. Oj, nadal siadam tylem do telewizora, zeby sobie powzdychac do wlasnych wypocin:P
Dwa nowe hafty, to krzeslo Nikosa, ktore Wam juz pokazywalam w pazdzierniku (tu) i nowy Powellek.
Wzor do Powellka dostalam od mpgoga1983 juz w lutym, a na przelomie marca i kwietnia wyhaftowalam go dla taty na wielkanoc:) Hafcik oprawilam w granatowa ramke kupiona w Michaelsie i w takim stanie przemycilam na lotnisku w Detroit:P Goska, dzieki :*
A hafcik jest malutki, haftowany dwiema nitkami muliny DMC na bialej kanwie 16ct.
Ach, te kolory:) Identyczne jak te widziane jeszcze tydzien temu na naszej plazy :D
W tasi jeszcze sporo haftow, ktorych nie bylo na blogu, wiec bojcie sie:P
To tyle na dzis, nie bede Was rozpieszczac pierwszym wpisem po przerwie :P
Dziekuje bardzo za wszystkie komentarze pod ostatnim hamerykanskim wpisem. Bardzo milo bylo je czytac i na pewno jeszcze bede do nich wracac:) Tak, do Hameryki na razie nie planuje wracac. Pozegnalam sie z Michigan i ze Stanami na jakis czas. Teraz wodolejstwo bedzie plynelo z moich ukochanych Katowic, a co pozniej to .... pozniej.
Terenia - Bedzie mi bardzo milo:)
drugi.maurycjusz - Basiu, nie martw sie, troche przydasi przez 7 lat nazwozilam do Katowic. Chyba sama moglabym otworzyc sklep:P
vr1974vr - Nie wiedzialam o tych reklamach:( Nie wiem czy da sie to jakos usunac.